reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

reklama
mnie tez tak boli
ale ja sobei przypominam ze ostatnie 2 miesiace to caly czas mnie brzucho bolal
malo chodzilam bo mialam zatrucie i wysokie cisnienei ,ale i tak bolal przy kazdym ruchu
za to teraz mocniej chyba boli mnie kregoslup:crazy::crazy::crazy::crazy:
 
Krocze mnie jak na razei nie boli, za to ciagle mi slabo. Mam juz problemy z przejsciem sie po parku z psami. Troche pochodze i juz mam zawroty glowy :-(
 
Ja zawrotów jako takich nie mam. Najbardziej muszę uważać wychodząc gdzieś - nie mogę się spieszyć tylko muszę iść wolnym kroczkiem spacerkowym - jak tylko przyspieszam to łapie mnie bardzo silny skurcz w dolnej części brzucha i nie mogę zrobić kroku. No i nie mogę wyjść z domu na dłużej niż godzinę. Tyle wytrzymuję bez skorzystania z toalety :baffled: Najlepiej wtedy zahaczyć o rodziców lub siostrę :rofl2:
 
:-:)-:)-( ja czuję się gruba, brzydka i paskudna :-:)-:)-(

moja samoocena jest poniżej 0 ale cóż jutro może będzie lepiej
posprzątałam trochę w domu, odkurzyłam wszędzie, umyłam i wypastowałam podłogę - teraz ledwie siedzę brzucho boli jak cholera

krocze też mnie czasem pobolewa - szczególnie jak się zmęczę :blink:
 
:-:)-:)-( ja czuję się gruba, brzydka i paskudna :-:)-:)-(

moja samoocena jest poniżej 0 ale cóż jutro może będzie lepiej
:blink:

U mnie to samo...w dalszym ciągu...

krocze pobolewa jak np. za szybko idę i się zmęczę..
a tak poza tym to wszytko mnie wkurza, dzisiaj pokłóciłam się z baba która zwróciła mi uwagę że zaparkowałam auto pod nie swoim blokiem...ehhh
kryzys jak fiks..
 
Madzia jestes boska! Juz myslalam ze ja jestem nie halo. Mnie tez strasznie boli lewa noga w pachwinie. Tlumaczylam sobie ze to synek naciska ale widac nie jestem w tym osamotniona. W nocy sie przewrocic z boku na bok to masakra i wolam meza z drugiego pokoju zeby nie przekulkal. Najgorzej ze jak posiedze w pracy czy poloze sie w domu to pozniej az nie moge stanac na ta noge... Masakra.. Z tego co pamietam to z Michasiem tez bolalo ale nie az tak.. Jeszcze niech ktos napisze ze mdleje i pada na glebe to uznam ze jestem calkiem normalna i zdrowa..
 
ja się nie szczepie na grypę i córki też nie szczepię. Oliwię szczepiłam skojarzonymi bo tylko jedno wkłucie. Teraz co chwilę słyszy się o powikłaniach po szczepieniach. Najchętniej w ogóle bym teraz maleńkiej nie szczepiła. Dziecko się urodzi i już szczepią dla mnie to jest chore.

Nas czeka ostatnia dawka skojarzonych w tym miesiącu. Poza tym w maju walka o odroczenie świnki, różyczki i odry na nastepny rok. Nie jestem przeciwniczka szczepień niemowlat, ale tą szczepionką nie chcę szczepi do 3 roku zycia dziecka. Jakbym miała mozliwoś pojedyńczo, to by może bym sobie rozłozyła, ale już jedna z dziewczyn się dowiadywała, że świnkę łaskawie jej sprowadzą, ale odry im się już nie opłaca :baffled:. Najgorzej że tatusia musze z Jankiem posłac na to szczepienie.
Sama się nie szczepię na grype, ale musze zobaczyc kiedy szczepiłam się na tężec.

Bola mnie obie nogi i potwornie dokuczaja biodra. Pachwiny tez do kitu, a na dodatek jak mały kopnie w jakis punkt to aż cała w środku drętwieje z bólu. No i nie mdleje, ale słabo to mi się robi od czsu do czasu. I spałabym, spała i spała, do tego nastroje depresyjne, wrecz maniakalne, od doła do napadów agresorka :baffled:. Już nie prowadzę samochodu, bo strach mnie za kierownica posadzic, jeszcze by ktos trabną na mnie i bym wsteczny wrzuciła... A poprzednio w kwietniu jeździłam, a termin miałam na 4 maja.
 
reklama
Do góry