reklama
Katrins-no to niezle je Krzys,to ja sie corab bardziej zastanawiam czy Adas nie je za mało
u nas tak jak u Natalii jak zje 200 mleka to nastepne jedzonko po 5 godz.tyle ze najwiecej on zjada 150,rzadko kiedy 180
No to juz porządny facet z niego
Natalia-no to miłego pakowania,moze wreszcie odpoczniesz u mamy



No to juz porządny facet z niego

Natalia-no to miłego pakowania,moze wreszcie odpoczniesz u mamy

Katrins, to sporo je Twój Synek.
Ja w takim razie napiszę jak to u nas wygląda mniej więcej:
6 rano - na przebudzenie 5 minutek cycka
8 rano - kleik ryżowy lub kukurydziany 130 ml z owocami lub bez
10-11 - owoce lub soczek (nareszcie nauczyła się pić z niekapka :-))
13 - zupka (zawsze 200 ml)
15- cycek po powrocie z pracy
16-17 herbatka, soczek lub owoców trochę (zależy co było na deser rano)
20 cycek
3 w nocy cycek
Odkryłam super herbatki ziołowe, bez cukru hippa, w szaszetkach, polecam dla tym z Was, które nie chcą używać zbytnio cukru. Ja nie chcę przyzwyczaić Dominiki co słodzonych herbatek.
Czy któraś z Was już podawała rybę? Ja planuję może w weekend kupię kawałeczek i ugotuję, ciekawe jak posmakuje.
Ja w takim razie napiszę jak to u nas wygląda mniej więcej:
6 rano - na przebudzenie 5 minutek cycka
8 rano - kleik ryżowy lub kukurydziany 130 ml z owocami lub bez
10-11 - owoce lub soczek (nareszcie nauczyła się pić z niekapka :-))
13 - zupka (zawsze 200 ml)
15- cycek po powrocie z pracy
16-17 herbatka, soczek lub owoców trochę (zależy co było na deser rano)
20 cycek
3 w nocy cycek
Odkryłam super herbatki ziołowe, bez cukru hippa, w szaszetkach, polecam dla tym z Was, które nie chcą używać zbytnio cukru. Ja nie chcę przyzwyczaić Dominiki co słodzonych herbatek.
Czy któraś z Was już podawała rybę? Ja planuję może w weekend kupię kawałeczek i ugotuję, ciekawe jak posmakuje.
Krzys juz tez umie polozyc raczke jak sie powie "daj czesc", no i kaszle na zawolanie, ostatnio sial postrach w przychodni, jak zaczal kaszlec bo pani doktor zapytala czy mlody kaszle, no to on zaczal jej pokazywac ze tak;-)
Natalia-no to miłego pakowania,moze wreszcie odpoczniesz u mamy![]()
A wiesz najbardziej sie ciesze ze pospie sobie tak do 10.00



To fajnie musi wygladać ta patka w wykonaniu Karolka


katrims Piotrek tez ciagnie aż dna nie zobaczy i zazwyczaj potem płacze

A jak gaworzą Wasze dzieci? Moja układa usteczka, jakby chciała powtórzyć niektore wyrazy, np. lew. Ale tak to całe dnie ababababababa. 
Wiecie, najbardziej lubię jak wracam z pracy, to wtedy taką radość okazuje Dominika, że szok, piszczy z radości, śmieje się przez pól godziny, parska
. I rzuca się na cycka, choćby przed chwilą obiad zjadła.

Wiecie, najbardziej lubię jak wracam z pracy, to wtedy taką radość okazuje Dominika, że szok, piszczy z radości, śmieje się przez pól godziny, parska

reklama
Jeszcze tu zajżałam bo coś nie mogę spać. Ja też jestem w szoku z tym jedzonkiem. U mnie to schodzi maksymalnie 150. a u małego jeszcze mniej. Dzieci są naprawdę różne.
Moja natala też już śmiga na czworakach, ale zrobi tylko tak ze trzy kroczki i pada na brzuch, gdzieś tu w rączkach jest słaba, zresztą cała trójca nie lubiła nigdy leżeć na brzuszku. Za to w nóżkach są mocne, mamy chodzik i jak już nie mogę sobie dać rady np z jedzeniem to wsadzam to które nie karmie i śmiga po pokoju. Wiem że to nie zdrowe, no ale czasem nie ma wyjścia.
Katrins to nie wiedziałam o tych trojaczkach. Ja miałam rodzić 26 ale już od 2 miesięcy leżałam w szpitalu i nagle zaczeły się skurcze. No ale niestety musiałam mieć ceskarkę. trochę mi żal bo chciałam urodzić naturalnie, zresztą rozwarcie bardzo szybko postępowało bo w 2 godziny (czekaliśmy na anestezjologa)po rozpoczęciu skurczy miałam już 8 cm no ale maluchy były tak ułożone że się nie dało. a z drugiej strony byłoby to ryzykowne.
A jeśli chodzi o umiejętności to Dominik daje buzi oczywiście z otwartym dziubkiem, Natalka daje cześć, a Majka jak się jej mówi przytul się do mamusi to się tak w tula. Dominik też robi pa pa ale wydaje mi się że to tak troch nie świadomie. Ale dziwne jest to że uczy się ich tego samego a jednak każde robi co innego. Chyba zależy od charakteru. Maja to taki pieśćioch. Najlepiej jakby ją całować, przytulac i wogóle. Domiś to znowu straszny wymuszacz, a Nataleńka to takie wypośrodkowane dziecko między tą dwójką.
Moja natala też już śmiga na czworakach, ale zrobi tylko tak ze trzy kroczki i pada na brzuch, gdzieś tu w rączkach jest słaba, zresztą cała trójca nie lubiła nigdy leżeć na brzuszku. Za to w nóżkach są mocne, mamy chodzik i jak już nie mogę sobie dać rady np z jedzeniem to wsadzam to które nie karmie i śmiga po pokoju. Wiem że to nie zdrowe, no ale czasem nie ma wyjścia.
Katrins to nie wiedziałam o tych trojaczkach. Ja miałam rodzić 26 ale już od 2 miesięcy leżałam w szpitalu i nagle zaczeły się skurcze. No ale niestety musiałam mieć ceskarkę. trochę mi żal bo chciałam urodzić naturalnie, zresztą rozwarcie bardzo szybko postępowało bo w 2 godziny (czekaliśmy na anestezjologa)po rozpoczęciu skurczy miałam już 8 cm no ale maluchy były tak ułożone że się nie dało. a z drugiej strony byłoby to ryzykowne.
A jeśli chodzi o umiejętności to Dominik daje buzi oczywiście z otwartym dziubkiem, Natalka daje cześć, a Majka jak się jej mówi przytul się do mamusi to się tak w tula. Dominik też robi pa pa ale wydaje mi się że to tak troch nie świadomie. Ale dziwne jest to że uczy się ich tego samego a jednak każde robi co innego. Chyba zależy od charakteru. Maja to taki pieśćioch. Najlepiej jakby ją całować, przytulac i wogóle. Domiś to znowu straszny wymuszacz, a Nataleńka to takie wypośrodkowane dziecko między tą dwójką.
Podziel się: