reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

luxik niby temp.normalna ale dziecko marudzi a zawsze jest taka pogodna,ciągle chce spać a główke ma mocno ciepłą policzki zimne i zimne rączki.Ala zawsze miała temperaturę 36,5 alb 36,6 czyli tak normalnie jak dorosły.
Aha u lekarza jeszcze nie byłam bo nie mogę się dodzwonic.Mój lekarz rodzinny jest pediatrą,ale jeżeli chodzi o dzieci to nie mam do niej zaufania,a mój pediatra do którego chodzę prywatnie nie odbiera telefonu.
 
reklama
Przejdz sie wiec lepiej do lekarza, kazde dziecko ma inaczej, moze narazie jeszcze te tabletki na goraczke dzialaja,daj znac co lekarz powiedzial,trzymaj sie ,zycze duzo zdrowka malutkiej:tak:
 
Aha miałam wam opisac mojego lekarza rodzinnego.Kiedyś moja córcia miała lekki katarek więc poszłam do naszej pani doktor bo to przecież pediatra.Wykombinowała że mała ma zapalenie oskrzeli i dała antybiotyk i takie tam,oczywiście kazła siedzieć w domu i po pięciu dniach przyjść na kontrol.Zrobiłam wszystko co kazała oprócz podania antybiotyku,bo uznałam że nie ma potrzeby i dałam jej tylko syropki.Po pięciu dniach poszłam na kontrol a ona mi na to że jeszcze jakieś pozostałości po oskrzelach słychac i że mam jej dawać ten antybiotyk jeszcze przez dwa dni.Poszam do domu i myslę co tu robic.Stwierdziłam że nie możliwe jest żeby dziecko miało oskrzela,bo jeżeli jej nie podałam antybiotyku to powinna mi się rozłożyc na amen a nic sie nie stało.Razem z mężem postanowilismy iść prywatnie do innego lekarza.No i wyobraźcie sobie że pani doktor załamała ręce i powiedziała że dziecko jest zdrowe a ten niby katar to od suchego powietrza,a poza tym to te leki które malutka miała przepisane(wszystkie bez wyjątku) nie nadają się dla dzieci w jej wieku bo są przeznaczone dla dzieci od dwóch lat(Ala miała wtedy 5 miesięcy.)Spytała mnie tylko kto zrobił dziecku taką krzywdę dając takie leki I jak tu wierzyć lekarzom.
 
Luxik ja tez nie myje za każdym razem, a jak Oli dostał pleśniawek to myślałam ,ze przez to i pytałam lekarza, ale powiedział, ze nie ma co przesadzać, bo maluszki zaraz zaczną raczkować i łapki zawsze będą z podłogi.
Co do krostek to Oli też je ma . Nie zawsze ale wychodzą. Ja myślę, ze to od śliny, bo buzia ciągle mokra, taki urok.
 
Aneta okropne to co napisalas o tej niby"lekarce",i pomyslec ile ona dzieciaczkow juz pozalatwiala, rany, moim zdaniem odrazu trzeba cos z takimi zrobic bo jeszcze ktoremus malenstwu kiedys zrobi krzywde.......@###@%%%&&&&....... ale bym poprzeklinala, przeciez jak mozna tak eksperymentowac na delikatnych,bezbronnych maluszkach!:wściekła/y:

Ewelina
myslisz ze to od sliny?moze masz racje, bo lekarz to zabardzo sie tym nie przejal, dal super krem nawilzajacy i antybakteryjny,a naszemu pediatrze ufam ,takze moze masz racje.Tylko ze wczesniej tez sie slinil a nie mial tych pryszczykow...ah

Dzis dalam malemu troszenke surowego jablka i niezle go zalatwilam,rzucal sie po lozku,memral,piszczal, po sabsimlex mu przeszlo i zasnal,rany jak jemu cos zaszkodzi(a bardzo czesto mu cos szkodzi)to tak sie jakos dziwnie rzuca i nerwowy jest, do tego napewno zeby bo gryzie te wargi jak dziadzius bez protezy,hihi.
Dzisiaj sami sobie siedzimy , tata ma remenent w pracy, dzis i jutro tez:-(,niedosc ze caly tydzien sama to jeszcze weekend:-(,ale juz niedlugo wroci i moze gdzies wyskoczymy.Pustki dzis tutaj :unsure:

Ide zrobic sobie kawke(bezkofeinowa),a wy pijecie z kofeina czy bez?
 
Luxik - smacznego. ja piję wodę niegazowaną żywiec ;-). O 16 zaczynamy przeprowadzkę.
Aneta - pewnie że swatamy :cool2:, a skąd jest narzeczona??:-D
 
My po poprzedniej przeprowadzce przenieśliśmy dziewczynki do innej przychodni bo nie chciałam będąc w ciąży z nimi jeździć, ale nie byłam zadowolona. Kazda choroba to od razu antybiotyk i to czasami jeden za drugim. Jak urodziłam wróciliśmy do starej przychodni. Mam dalej, ale wiem że bez potrzeby antybiotyku nie będzie. Znam tych lekarzy od kilku lat i mam do nich zaufanie i to ważniejsze niż to czy do przychodni mam 5 czy 25 minut drogi.
 
ktos juz kiedys pisal, ze lepiej isc do 10 lekarzy wiecej niz do jednego za malo i swieta racja!!! ja tez jestem uprzedzona do lekarzy z przychodni:baffled: jak mi kobita zle wymawia nazwe leku bez recepty to co bedzie dalej (moze jestem przewrazliwiona z racji zawodu ale bez przesady:confused:).
My po dluuuuuugim spacerze, wykonczona jestem bo w rezultacie wracalismy z dwoma wozkami:-D ( mlody dostal na wiosne lzejsza bryke:-p). I juz planujemy czy nie pozbyc sie na dobre tamtej spacerowki ale poczekamy do zimy jednak bo jak beda straszne mrozy to moze sie przyda jeszcze:tak:.Juz marze o wiosnie, zeby wyjsc z malym na spacer bez tony ciuchow i z lekkim wozeczkiem:sorry2:bo teraz to nawet spokojnie nie mozna nic w sklepie obejrzec bo zaraz Karolkowi za goraco:blink:
 
1).czy dajecie swoim maluszkom codziennie miesko?a jesli nie to co wchodzi w sklad takiego bezmiesnego obiadku?

2).jak spadnie zabawka, grzechotka na ziemie ,ogolnie rzeczy ktore bierze do buzi to czy myjecie taka zabawke czy nie myjecie wogle?

1 - ja nie daję codziennie mięska, 2 obiadki na tydzien sa bezmięsne. Warzywka z ryżem, czasami troszeczkę masełka dodaję.

2 - po każdym updku nie myję. myję zabawki co jakiś czas, jak są brudne. pleśniawek nie ma.
 
reklama
Luxik wybacz, juz odpowiadam na Twoje pytanka:-D
mi lekarka powiedziala,ze teraz obiadek miesny moze byc codziennie:tak: ja do tej pory w jeden dzien dawalam zupke w drugi owoc, ale teraz juz bede dawala jedno i drugie. Jak dodaje mieska z osobnego sloiczka do zupki warzywnej to sila rzeczy daje 3 dni z rzedu bo po 2-3 lyzeczki dodaje i na tyle mi wystarcza.
Jezeli chodzi o zoltko bo ten temat tez sie przewija to 2-3 zoltka w tygpdniu mozna wg mojej lekarki ale my jeszcze nie dawalismy. W przypadku naszej niby alergii mamy podawac po troszeczku i stopniowo do 2 -3 w tyg:tak:
Odnosnie jedzenia to moj maluch nie wytrzymuje nawet 3 h po posilku i juz chce sobie wargi zjesc, lize, steka i wzdycha z ulga jak mu butle dam:sorry2:a wypija po 150, niewazne czego czy mleka czy gestej kaszy, za niecale 3 h musi dostac znow:sorry2:nie wspomne, ze po zupce czy owocu butla jest po godzinie, max 1.5h:blink:
Ja zabawek nie myje bo bym sie chyba wykonczyla:szok:Karol jak siedzi w krzeselku i ma na blacie 10 zabawek to oglada je tylko raz!!! jak obejrzy to wyrzuca na podloge i bierze nastepna, jak sie skoncza musze podawac od nowa i znow to samo:-D wiec tylko bym myla caly dzien.Poza tym idzie do zlobka i tam nikt nie bedzie myl codziennie:sorry2:poza tym inne dzieci tez beda sie nimi bawily wiec nie ma sensu:-D sprawdzam tylko od czasu do czasu czy jakis wlos sie nie przyczepil:dry:
Kurcze dziewczyny maly w poniedzialek juz startuje do zlobka:szok: zeby tylko nie chorowal to przyzwyczaic sie jakos oboje do tego przyzwyczaimy:tak:
 
Do góry