Witaj Dońka
Mój mały tez wkłada piąstki do buzi. To raczej normalne u takich maluszków, a do smoczka nie ma co na siłę przyzwyczajać bo potem ciężko odzwyczaić.
My byliśmy dzisiaj na kolejnym osłuchaniu i juz więcej nie mamy przychodzić no chyba żeby się znowu pogorszyło. Tylko szczepienia nam się przesuwają no i musimy też poczekac na przetkanie kanalików łzowych żeby już nie było śladu po infekcji.
Mój mały tez wkłada piąstki do buzi. To raczej normalne u takich maluszków, a do smoczka nie ma co na siłę przyzwyczajać bo potem ciężko odzwyczaić.
My byliśmy dzisiaj na kolejnym osłuchaniu i juz więcej nie mamy przychodzić no chyba żeby się znowu pogorszyło. Tylko szczepienia nam się przesuwają no i musimy też poczekac na przetkanie kanalików łzowych żeby już nie było śladu po infekcji.


Musze mu buzie zasłaniać, a robie to z wielkim bólem, bo jest taki pocieszny, ze chciałabym cały czas na niego patrzyć.
Poradzcie coś bo w przyszłym tyg ide do ortopedy i zawału dostanie jak to zobaczy:-(

Mnie martwi z kolei to ze Karol ma w kaciku oka takie zasinienie (jakby bardzo widoczna zylka) i nie wiem od czego i czy mam sie martwic - moze sie sam uderzyl lapka bo tak macha
ma to juz jakis czas.