reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

reklama
Ja już z tym nie będę nic robiła bo szkoda nerwów, nam ten wózek tak naprawdę potrzebny jest tylko na wyjazd wakacyjny a tak w domu to sporadycznie używamy wózka (może raz w miesiącu ;-))

A wiecie może co stało się z tą moderatorką Krupką? Była chora czy może wypadek?
 
Kozica - prawnie to na pewno możesz zwrócić, jeśli zatajono szczegóły, które pomniejszają wartość towaru (wady ukryte itp). Tylko nie wiem czy gra warta świeczki.
Co do Krupki, to dziewczyny pisały ze to zator płucny. Dopiero co byłam tez na pogrzebie sąsiadki - 44 lata. Też zator płucny. Płakać się chce, szczególnie o malutkie dzieci :-(
 
Ups jak mnie dlugo nie bylo, chyba przez te 3 moich kurczakow zapomnialam o babyboom.
Kozica moze i moznaby bylo cos zrobic, ale tak jak piszesz szkoda nerwow, nie ty pierwsza i nie ostatnia, niestety jak sie cos w necie kupuje , czasami trafia sie na oszustow, ja kiedys cos kupilam i mi tego czegos ktos nie wyslal, a potem zlikwidowal konto, i to sie nazywa szczerosc sprzedawcy :)
A odnosnie Krupki, smutno kiedy o takich rzeczach sie slyszy :( szczegolnie kiedy chodzi o dzieci :(...ahh.
A my jakos dajemy rade, maly rosnie, spi dobrze, takze do przodu wszystko.
 
Luxik - fajnie że sie odezwałaś. Zaglądaj jak ci dzieciaki pozwolą ;-)
A gdzie reszta dziewczyn? Dały się Wam we znaki te deszcze?
 
Ja się z kolei niedawno nacięłam na allegro, ale chyba sama jestem sobie winna. Kupiłam słuchawki, zrobiłam przelew i zamówiłam przez zwykłą pocztę. Sprzedawca wysłał mi e-maila że wysyła towar, ale towar nie dotarł do dziś, a ja nie mogę z tym nic zrobić, bo prawdopodobnie wina jest poczty, a tu nie można zareklamować wysyłek nie priorytetowych i nie poleconych. Na przyszłość trzeba zamawiać pewnego kuriera...
U nas w porządku, korzystamy z ciepłej pogody, Nikola uwielbia zabawy w piaskownicy, może tam siedzieć "godzinami" i nie potrzebuje asysty (ale oczywiście jestem przy niej), Bartek natomiast robi się coraz śmielszy w stosunku do rówieśników.
Mrozik, z rowerem to tak średnio Bart sobie radzi, też jest strachliwy, tak jak u ciebie.

A co do śmierci Krupki, jestem przerażona kruchością życia:-(
 
Ale cicho tutaj.
Co tam u was?co robicie w wakacje?ja przeszczesliwa jade do rodzicow, dzieciaki tez ryjki ucieszone maja jak im o tym wspominam, nie ma to jak babcia i dziadzio, warzywa , owoce z ogrodka, akurat wszyscy znajomi sie w tym czasie zjezdzaja,no i pomoc dziadkow przede wszystkim.

Ostatnio znow chorowalam , tym razem na angine,(kolejny antybiotyk) lekarz zrobil mi badania krwi, bo cos za czesto choruje i sie okazalo ze mam powazna nadczynnosc tarczycy, mialam objawy o ktorych mi opowiadal , ale jakos nie myslalam o nich bo dawaly mi zyc, ehh, teraz jakies szczegolowe badania...bla bla, i co najgorsze...tylko wy mnie zrozumiecie, musze przestac karmic piersia :-( pozwolila mi poczekac do 6 miesiecy, wiec jeszcze 2 i koniec, biore sie za leczenie, smutno mi przez to.
Pozdrawiam was wszytkie i wasze dzieciaczki.
 
Luxik - fajnie że sobie odpoczniecie u dziadków.
Moje dzieci teraz wykańczają jedną babcie, później drugą. W drugiej połowie lipca jedziemy do Włoch.
Co do karmienia, to Filipka tez musiaąłm odstawić w podobnym wieku, bo miałam operacje. Najcięzej to przeszedł mąż i babcia, bo mały na poczatku nie chciał nic poza cycem. Ale dali sobie radę.
Dzisiaj Filipka użądliła pszczoła. Trochę sie przeraziłam, bo on jest alergikiem i obawiałam się o jakieś komplikacje. Chyba nic mu nie będzie. Podobno już nie ma śladu
Teraz w wakacje chodzi na piłkę. Musiałam go do tego zmobilizować, bo sie rozlenił i stwierdził że mu sie męczyć nie chce.... Woli w domu siedziec leniwiec jeden
Jutro jedziemy do centrum bajki do Pacanowa
Kama - to przykre z tą przesyłką. Ciekawe czy faktycznie wina poczty, czy sprzedawcy
 
Hej dziewczynki
Jestem chora....zapalenie gardła mnie dopadło...ale już się leczę i czekam na poprawę ;-)
Mój Kuba na rowerze śmiga już od zeszłego roku. Teraz niestety co trochę ma zdarte łokcie albo kolana (ale to niekoniecznie po rowerze, bo i na prostej drodze się umie przewrócić)
Na urodziny zamówiłam mu już hulajnogę na dwóch kółkach, ciekawe jak sobie będzie radził.
U nas hitem teraz latem są mecze w piłkę nożną. Na starym boisku szkolnym zbierają się często chłopcy (w różnym wieku) i grają. Mój Kuba, choć najmłodszy też się zawsze załapie:tak:. On jest przeszczęśliwy że może z nimi grać!
My nad jezioro jedziemy w tym roku, tylko ciekawe na jaką pogodę trafimy bo coś się zaczyna psuć....:baffled:
 
reklama
Oj faktycznie tu pustki, ale pewnie każda z was korzysta z uroków lata.
Kozica, jak zdrówko?
Mrozik, jak wczasy?
Luxik, ja mam dla odmiany lekką niedoczynność tarczycy..:baffled:

U nas Bartek już chorował w wakacje, zdiagnozowano mu szkarlatynę i co dziwne, już drugi raz!! Pediatra mówi, że to normalne, że się zdarza, ale mnie to dziwi trochę. W każdym razie teraz jest już dobrze, a Nikolcia nie zaraziła csię.
Jutro urządzamy wycieczkę do zoo:-)
 
Do góry