Żania7
mama kochanych urwisków
u nas sala zabaw to super frajda dla Mai i dla Bena powoli też robi sie coraz ciekawiej rozgląda sie zainteresowany za dziećmi i ogląda kolorowe ściany ładnie pomalowane w różne postacie z bajek;-) a ja mu opowiadam co gdzie jest .
				
			



. u nas po nocy pielucha jest baaardzo napeczniała. ciągnąć temat to u nas na razie zaprzestałam spraw nocnikowych bo nauka przerodziła sie w głupią zabawę. wprawdzie synek z radością biegnie na nocnik (oczywiscie gdy ja go poprosze zeby zrobil siku na nocnik - sam nie woła) robi trosze siku a reszte przytrzymuje i obsikuje całe mieszkanie, w każdym miejscu po troche. zapewne to i moja wina bo to śmieszne bylo na początku a ten brzdąc zachęcony moim śmiechem ciągnąl to zachowanie w nieskończoność. także na razie nocnik czeka.