Dzieci najwięcej przybierają pod koniec ciąży jak już tylko "tyją". Moje w połowie ciąży były całkiem przeciętnego rozmiaru, a pod koniec urosły że hej. Pierwszy synek miał 59 i 4190 , a córka 61 i 4680! Ledwo urodziłam, spojenie mi się rozlazło, biodro mi wylazło z panewki, nie chodziłam przez 2 miesiące. Dramat. A podczas wcześniejszych badań mówiono że na pewno większa niż syn nie będzie i skoro pierwsze urodziłam siłami natury to i drugie też. Mogło się skończyć tragicznie po przeć wcale nie mogłam. Ale na szczęście tylko ja wyszłam trochę poszkodowana, córa cała i zdrowa jak 3 miesięczne dziecko. wszystkie ubranka co mi siostra z Francji nawiozła były za małe, więc dali jaj ubrania szpitalne-tragedia i takie też pierwsze zdjęcia ma. Jak dziecko z "bidula".
