reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nerwus :/

extasy102

młoda mama ale dużo wie:)
Dołączył(a)
25 Wrzesień 2007
Postów
37
Miasto
Hannover/Niemcy
No więc....to juz trwa prawie odkąd mój synek potrafił juz samodzielnie siedzieć..ja już nie wiem co ja mam robić....czy to jest normalne żeby ponad roczne dziecko nerwowo dosłownie się "darło", piszczało,krzyczało?:baffled: Przedtem wmawiano mi (sama zresztą też tak myślałam) że to minie....ale mały ma juz rok i 2 miesiące i zawsze jak np. cos mu się zabierze,coś mu upadnie,nie może się przedostać tam gdzie nie wolno, lub poprostu siedzi i krzyczy z nudów. Przeważnie to tak wygląda że chodzi w tą i spowrotem krzycząc przeraźliwie że prawie aż kaszle, potem chwile się oprze o łóżko pomruczy pod nosem i potem od nowa. Nigdy nie płacze tylko wydziera gardło.:sorry2:że to tak określe. Jak chce go pocieszyć ,przytulić to się wyrywa z rąk i jeszcze bardziej krzyczy i wyje.... Dawałam mu kiedyś Neospazmine ale na niego to nie działa....żadne melisy itp..... jest dosłownie wściekły i nikt i nic go nie uspokoi. Czasami kładzie się na podłodze i tak krzyczy aż zasypia. Takich sytuacji jest wiele i różnych.Nie wiem czym to jest spowodowane. Czasami jest wesoły i ładnie się bawi aż przychodzi moment kiedy "wybucha". Czasami są ciche dni:dry: Ale średnio raz w dniu zdarza się taka histeria......co ja mam zrobić????? Czy to nadal normalne czy mamy się wybrać do lekarza????
 
reklama
Na pewno nie podawaj lekow uspokajajacych na własna reke:no:Jesli jest rzeczywiscie dokładnie tak jak opisujesz to powiedz o tym pediatrze niech da ci skierowanie do psychologa.Pojdziesz z małym,poobserwuje go lekarz i dowiesz sie czy to normalne,bo moim zdaniem wiele moze byc przyczyn takiego zachowania.
Moze zastanow sie jak traktujesz swojego maluszka?Absolutnie nie chce cie obrazic ale moze za mało sie z nim bawisz albo jestes nerwowa(dzieci nasladuja dorosłych),czy okazujesz duzo czułosci?Pytam,bo piszesz ze mały kładzie sie na podłodze i krzyczy az usnie.moze wrto by było wziazc go wtedy przytulic,mowic do niego spokojnie,sprobowac odwrocic uwage od tego co go zezłosciło.Sama piszesz,ze z nudow siedzi i krzyczy.Mnie sie wydaje,ze on probuje zwrocic na siebie twoja uwage:tak:
 
Na pewno nie podawaj lekow uspokajajacych na własna reke:no:Jesli jest rzeczywiscie dokładnie tak jak opisujesz to powiedz o tym pediatrze niech da ci skierowanie do psychologa.Pojdziesz z małym,poobserwuje go lekarz i dowiesz sie czy to normalne,bo moim zdaniem wiele moze byc przyczyn takiego zachowania.
Moze zastanow sie jak traktujesz swojego maluszka?Absolutnie nie chce cie obrazic ale moze za mało sie z nim bawisz albo jestes nerwowa(dzieci nasladuja dorosłych),czy okazujesz duzo czułosci?Pytam,bo piszesz ze mały kładzie sie na podłodze i krzyczy az usnie.moze wrto by było wziazc go wtedy przytulic,mowic do niego spokojnie,sprobowac odwrocic uwage od tego co go zezłosciło.Sama piszesz,ze z nudow siedzi i krzyczy.Mnie sie wydaje,ze on probuje zwrocic na siebie twoja uwage:tak:
Hmmm.... Sama nie wiem....my z mężem próbujemy go rozpieszczać, zabawiac go czymś innym, uspokajać. Ale jak biore go na rece to on poprostu odwraca głowkę,piszczy jeszcze bardziej i nerwowo się wykreca mi z rąk. Na ogól jesteśmy szczęśliwą usmiechniętą rodzinką. Nie jestem nerwowa ale bardzo byłam nerwowa będąc w ciąży. Czasami opadam z sił nie wiem co robić....
 
Witaj , napisalam posta , ale po przeczytaniu twojego wydał mi sie bez sensu ,więc go wymazałam. A czy on odwraca sie od ciebie za każdym razem? pokazje jakieś emocje, podbiega daje caluSa , czy takich akcji przytulanek nie ma?
 
. A czy on odwraca sie od ciebie za każdym razem? pokazje jakieś emocje, podbiega daje caluSa , czy takich akcji przytulanek nie ma?
Tak jest za każdym razem zarówno do męża jak i do mnie :( :no: Marudzi niemiłosiernie....jest jeszcze za mały i nie potrafi jeszcze dobrze chodzić...a co dopiero całusy:dry:....z tego co zaobserwowałam to jedyne jego emocje najczęściej to obojętność i zdenerwowanie. Jak chce go całować,przytulać to sie denerwuje i wykręca. Woli np. podrzucanie albo jakieś inne zabawy żeby go uniosic w góre. Inaczej sobie wyobrażałam bycie mamą:baffled: Chyba ze był bardzo śpiący to dał sie przytulić,pogłaskać i trzymac spokojnie na rękach.
 
Nie martw się , może ten typ tak ma.;-);-);-)ale pójcie do specjalisty nie zaszkodzi, a ty będziesz spokojniesz i dostaniesz całą litanię , jak postępować w takich wypadkach.moja rada to dżo cierpliwości i miłości:tak:, też mam małego nerwuska i rozrabiakę.pozdrawiam
 
Ja rowniez proponuje sie przejsc do specjalisty,moze powodem narwow i braku checi przytulania jest bol?Moze cos mu dolega i nie umie pokazac co?A jesli ma taki charakter to sie po prostu uspokoisz i bedziesz wiedziała,ze to niedotykalski:tak:Napisz jak przebiegła wizyta..
 
1. idz do innego pediatry, moze tez do neurologa
2. psycholog sie klania...
3. moj robi tak samo. pkt 1 i 2 zaliczone... Jak sie wkurza, to klade go na podloge, drze sie, drapie, kopie... Konsekwentnie go odkladam... Wyryczy sie i jest spokoj... I juz zadziej tak robi....
 
reklama
żeby małemu dziecku dawac neospazmine bo sie twoim zdaniem za bardzo wydziera to trzeba byc samemu niezrównowazonym psychicznie chyba tylko po to zeby z dziecka wariata zrobic choc jak dla mnie to z toba jest cos nie tak
 
reklama
Do góry