reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nie akceptuję mojego ciążowego brzucha...:(

Straciłam już 2 dzieci..................i każdego dnia od 5 miesięcy Bogu dziękuję za to że ten mój brzuszek teraz rośnie!!!!!!!!!!! że ma odrost na 5 cm, pryszcze na twarzy, i że ze szczupłej laski robi się ze mnie balon - bo nikt nie zabroni mi po ciąży schudnąć, a najważniejsze rożnie we mnie życie........... proponuje Ci koleżanko oglądnąć swoje dziecko na USG 3 D może Ci przejdzie jak zobaczysz rysy swojego dzieciątka, kogoś kto jest częścią Ciebie.....
 
reklama
Dorcia, jeśli to możliwe to dawaj!!! Jak ja bym chciała przytyć. Naprawdę jestem wrakiem. Aż się sama siebie boję...
Dziewczyny kiedyś był temat o depresji w ciąży. Dziewczyna nie chciał mieć dziecka a ją partner namówił. Nienawidziła go (dziecka), nie kochała. I odezwała się jedna dziewczyna, że wiele kobiet by oddało życie żeby być w ciąży. To tak ją inne dziewczyny zjechaly, że jak potrafiła tak napisać. Doszło do tego że dziewczynie zablokowali konto bo inne dziewczyny na nią naskarżyły...
 
Kwiatuszek...to wpadam jutro na kawkę i oddam Ci tyle ile potrzebujesz :-D
Wiesz ktoś kto pisze na ogólnym forum, pyta i prosi o odpowiedzi liczy się z różnymi opiniami !
Nie chodzi to o obrażanie nikogo...choć ja czuję się obrażona !!!
Według mnie ciąża to hormonalna mieszanka wybuchowa...bardzo łatwo o depresje,stany lękowe itp. A ewidentnie z posta tej dziewczyny bije coś niepokojącego...
Ja powiem tak...staramy się o dziecko prawie rok...to co dla niej jest obrzydliwe dla mnie jest spełnieniem marzeń

SPOKOJNEJ NOCY
 
Melly a ty planowałaś ciążę, chciałaś mieć dziecko???
Bo wiesz, zanim się zajdzie to wie się że dziecko rośnie w brzuchu, przez co rośnie i brzuch...
Moze faktycznie pora zasięgnąć opinii psychologa, żebyś nie była zdziwiona po porodzie, że brzuch nie zniknął od razu, i że dziecko nie jest temu winne...

Ja osobiście byłam wręcz dumna z ciąży, szczęśliwa ze rośnie mi brzuch... O dziecko staraliśmy się naprawdę długo i moj rosnący brzuszek był dla mnie powodem do dumy tak naprawdę. Ja pod koniec ciąży byłam wręcz "nieszczęśliwa" ze to juz koniec mojego brzuszka...
Sama nie jestem jakoś specjalnie szczupła, więc moze nie rozumiem twoich obaw, ale myslę ze jakis specjalista udzieli ci pomocy i powiem ci jeszcze ze jak masz problem, który innym wydaje sie moze błahy. ale dla ciebie jest wielkim to nie wstydz sie i nie bój szukać pomocy!

Jeszcze dodam od siebie, piszesz ze nie mozna być atrakcyjnym bedąc grubym... Można kochana, można. Kazdemu coś innego się podoba. Jedni lubią brunetki, inni blondymki, a jeszcze inni rude. Miałam kiedyś swego czasu bardzo grubą kolezankę, ale to naprawdę bardzo gruba dziewczyna była (bardzo fajna kolezanka zresztą) Miała super faceta, i wiesz co? Kiedyś tak z nim gadałam i powiedział mi ze ona jest spełnieniem jego marzeń, ona mu sie naprawdę podoba. Bo nie to ładne co nam się podoba, tylko to co komu się podoba.
 
Melly 2 tygodnie po porodzie miałam sylwetkę sprzed ciąży także ciesz się ciążą, bo brzuch jak tylko będziesz miała siłę woli to spadnie, ja się nie starałam i spadło samo z siebie bardzo szybko.
 
ja tez jestem w ciąży i bardzo się z tego ciesze...ale tez nachodzą mnie myśli co się stanie z moim cialem...nie naleze do osob super szczupłych i mysle niejednokrotnie o tym jak to będzie za 3-4 miesiące to jest normalne mi się wydaje....
a to ze dziewczyna uzyla slow jakich uzyla wcale nie oznacza ze tak myśli....wkoncu hormony buzuja i wiele rzeczy się wyolbrzymia:):):)a przynajmniej mam taka nadzieje....):):)
 
Jak dla mnie psyholog jak nic potrzebny .

Trzeba było za mąż nie wychodzic nie kochac sie była bys idealna a jak brzuch zostanie rozstępy duże sie pojawią to co zrobisz??

najwieksza głupota brzydzić się brzucha ciążowego ty dziewczyno nie masz pojecia co to leczenie niepłodności il;e kobiet by chciały byc grube żeby tylko mieć dzieciatko i ja do nich należałam i kiedy miałam mega brzych i +33 kg na plusie byłam bartdzoe szczęsliwa że jeszcze mi dane być mamą po wielu latach leczenia .

33 kg zgubiłam ale slady po ciązy zostały i nie narzekam na nie staram sie jeszcze wrócic do mniejszego rozmiaru ale nie wstydzę się mężą bo wiem że on mnie kocha jaka jestem i wie że dzięki temu wszystkiemu jesteśmy rodzicami i mamy dwuch upragnionych wspaniałych synów .

A tak na marginesie osoby otyłe sa dużo cieplejsze sympatyczniejsze niż szczupłe które czasem za pewne siebie i swojego wyglądu .

mam nadzieje że zmienisz podejscie do sprawy i nigdy nie będziesz dziecka obwiniac o swój wygląd gdyby ślady zostały na ciele .
 
melly wydaje mi sie, ze obrazasz kazda jedna z Nas, nie mowiac juz o kobietach ktore maja nadwage. Kurde co to znaczy ze nie mozna byc atrakcyjnym bedac grubym i zaniedbanym ????????????:szok: a przepraszam bardzo dlaczego w ogole wiazesz jedno z drugim ?! Czy osoba otyla =zaniedbana ??? Czy osoba otyla=nieatrakcyjna ???
Rozumiem wszystko, rozumiem burze hormonow i inne tego typu rzeczy,ale chyba napisalas tu za duzo. W swojej jedynej jak na razie ciazy przytylam prawie 30kg, do porodu wedrowalam z waga prawie 80kg, ale wybacz, nie plakalam kurde z tego powodu ! A dodam, ze swojej ciazy nie planowalam, bylam nastolatka, gdzie chudosc, tona tapety na twarzy byla wtedy w modzie. Ale ani razu nie pomyslalam, ze moge sie brzydzic czegos tak pieknego ! Teraz powod mojego przytycia ma 9 lat, od ponad roku staramy sie o drugie dziecko, i nie wyobrazam sobie ile musisz w sobie miec niecheci do samej siebie,mam tylko nadzieje, ze to niechec do Ciebie, a nie do jeszcze nienarodzonego dziecka, bo niewyobrazalne byloby dla mnie to gdybys kiedys wypominala mu, ze to przez Niego/Nia wlasnie doszlo Ci kilka kg wiecej.Wiele kobiet oddaloby wszystko zeby byc na Twoim miejscu,a Ty zachowujesz sie conajmniej tak, jakby ciaza byla dla Ciebie najwieksza kara jaka mogla Cie spotkac :no:
Na przykladzie osoby ktora znam moge powiedziec Ci, ze takie myslenie do niczego dobrego Cie nie zaprowadzi, dziewczyna ktora niestety znam, byla w ciazy 2 lata temu. Slyszalam od Niej dokladnie to samo co przeczytalam tutaj. Obsesja na pukncie swojego ciala, byle tylko nie przytyc, byle za duzo sie nie najesc bo jak bede wygladac.Nie dbala o siebie, w nadziei ze przez to COS co rozwija sie w jej brzuchu nie przytyje za bardzo.Ciagle snula plany jak to bedzie wygladala po porodzie i w jakim czasie wroci do poprzedniej sylwetki. W ciazy zgrubla 8kg. TYLKO 8kg, ale dla Niej to bylo za duzo. Urodzila dziecko, ktorym od momentu urodzenia nie interesowala sie w ogole, bo wazniejsza byla ona sama. Dzis jej synem zajmuje sie BYLY juz maz, i jego rodzice, a ona sama chwali sie swoimi zdjeciami na portalach gdzie wyglada jak zwykla zaglodzona anorektyczka.
Docen to co masz, bo masz na prawde wiele i mimo iz jestem tolerancyjna, nie potrafie zrozumiec takich ludzi jak Ty. Skoro nie chcialas miec dziecka, trzeba bylo uwazac na to, co robisz, bo sypianie bez zabezpieczenia zawsze wiaze sie z mozliwoscia zajscia w ciaze, a o tym jak przebiega ciaza nie dowiedzialas sie chyba miesiac temu prawda ? A jesli chcialas, to tym bardziej powinnas wiedziec, ze w ciazy brzuch sie powieksza....myslalas ze to wszystko odbywa sie bezobjawowo ?
Zamiast wypisywac takie rzeczy na forum, udaj sie do specjalisty, bo forum Ci nie pomoze, a lekarz moze zdola poki nie jest za pozno.:no:
 
Ostatnia edycja:
losiczka72 to nie tak... może faktycznie za dużo hormonów we mnie... ja już teraz bardzo kocham naszego maluszka i ogromnie się cieszę, ale nie uważam żebym zaraz musiała się cieszyć z wielkiego brzucha- nie napisałam że się go BRZYDZĘ ale że źle się z nim czuję- to jest efekt ciąży z którym jakoś ciężko mi się oswoić
Dorcia dzięki za zimny prysznic trochę mnie otrzeźwił. To nie jest tak że wytykam grubszych ludzi na ulicy i się z nich śmieję. Po prostu no jednym podobają się bruneci innym blondynki, jedni wolą wysokich inni niskich.
Carla widzę że doskonale mnie rozumiesz:) Dzięki za to co napisałaś, w delikatniejszy sposób ujęłaś to co mnie dręczy
Olusia7982 Doceniam fakt że mogę mieć dzieci i cieszę się z tego. Ale nie pozbawia mnie to prawa do problemów- w Twoje ocenie "głupich". Patrząc w ten sposób to faktycznie: są ludzie chorzy na raka, parkinsona, białaczkę, nie mający ręki, nogi... no to faktycznie, w takim obliczu ja nie mam żadnych problemów...
Sosnowiczanka trochę to wpadka była ale liczyliśmy się z konsekwencjami. Zazdroszczę dumy, ja chowam się pod wielkimi swetrami... puki co, ale walczę z tym:) No mi się otyłość zupełnie nie podoba i tak ja piszesz- rzecz gustu a o gustach się nie dyskutuje. Za ostro napisałam, ale byłam taka wściekła na siebie, taka zła... ej, na pewno znacie to uczucie jak stoicie przed lustrem, zaraz wielkie wyjście patrzycie na siebie i pada to zdanie: NIE MAM W SIĘ W CO UBRAĆ!!!!" :) To właśnie tak się teraz trochę czuję.
Net-ka Anastazi dzięki wielkie, czuję się trochę bardziej normalna:)

Przepraszam jeżeli kogoś tu obraziłam, trochę mnie poniosło...
Ja na prawdę cieszę się z potomka, tylko ten brzuch... no nie podoba mi się i już. Ja może reprezentuję jedną skrajność ale z drugiej strony medalu: są matki które skrajnie obnoszą się z ciążą, karmią publicznie bo to takie naturalne i super, i nie gadają o niczym innym w kółko tylko o ciąży/dzieciach/wózkach/ wkładkach laktacyjnych, zapominają o mężu sprowadzając go do roli maszynki do pieniędzy.... i co,i to jest już zupełnie normalne a ja jestem wariatką... ?
 
reklama
Dziewczyny po co się tak nakręcacie, laska ma pewnie 13 lat, zwija się ze smiechu czytając wasze komentarze i emocjonalne reakcje. Wiele z nas na tym forum znalazło pomoc i wsparcie i o to tu chodzi, ale nie ma co tracić nerwów kobitki!
 
Do góry