- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2021
- Postów
- 1
Czesc dziewczyny
Mam 2 letnią córeczkę, która jest moim zdaniem wymagającym dzieckiem, potrzebuje ciągle uwagi, jest karmiona piersią. Jestem z dzieckiem w domu, mąż pracuje zdalnie, praca często nerwowa ale nie pracuje po dużo godzin. Od 2 lat nigdzie nie byłam sama, jestem z córeczka 24h na dobe.
Chodzi mi o to, że córeczka jest uparta, jeśli czegoś chce krzyczy, placze, wymusza, ja staram się zachować spokój.
Gdy jest jakas " akcja" z córeczka mąż mówi, że po prostu jej nie bierze i tyle...a ja czasem już dostaje bzika. Czuję, że nie mogę na niego liczyć. Nie mam czasu wcale dla siebie, nawet często idę się kąpać a córka w łazience. Nie myśli o tym, że ona musi coś zjeść, trzeba zmienić pieluszkę, umyć ząbki, wykąpać. Chciałabym czasem, żebym ja nie musiała ciągle o wszystkim myśleć. Jak jest u Was?
Mam 2 letnią córeczkę, która jest moim zdaniem wymagającym dzieckiem, potrzebuje ciągle uwagi, jest karmiona piersią. Jestem z dzieckiem w domu, mąż pracuje zdalnie, praca często nerwowa ale nie pracuje po dużo godzin. Od 2 lat nigdzie nie byłam sama, jestem z córeczka 24h na dobe.
Chodzi mi o to, że córeczka jest uparta, jeśli czegoś chce krzyczy, placze, wymusza, ja staram się zachować spokój.
Gdy jest jakas " akcja" z córeczka mąż mówi, że po prostu jej nie bierze i tyle...a ja czasem już dostaje bzika. Czuję, że nie mogę na niego liczyć. Nie mam czasu wcale dla siebie, nawet często idę się kąpać a córka w łazience. Nie myśli o tym, że ona musi coś zjeść, trzeba zmienić pieluszkę, umyć ząbki, wykąpać. Chciałabym czasem, żebym ja nie musiała ciągle o wszystkim myśleć. Jak jest u Was?