reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Niemowlę i problem z zasypianiem i butelka

reklama
Bo dziecko przyzwyczajone od maleńkości do smoczka będzie szukało zamiennika.
Dziecko od małego jest przyzwyczajone do ssania. Smoczek w butelce to też smoczek. Tak to można powiedzieć, że na wszystko dziecko będzie szukało zamiennika.
Skoro dziecko nie chce smoczka, to lepiej nie kombinowac, bo i po co?
Moj bezsmoczkowy, a kciuka nie ssie.
Bo teraz śpi z butelką, co jest niewygodne? Ja mam dwójkę bezsmoczkowych. Jedno nie ssało nic, drugie kciuka. Z dwojga złego lepszy smoczek niż kciuk. Albo butelka.
 
Może nie chce smoczka bo te dotychczas mu proponowane były źle dobrane?
Ja do smoczka za wszelką cenę nie namawiam, ale jeżeli jest jeszcze jakieś pole do manewru i można sobie w ten sposób ułatwić życie, to warto spróbować.
 
Hejka. Mamy na pokładzie dwutygodniowego noworodka, karmiona tylko mm z butelki. Od samego początku pojawia się problem z zasypianiem, mała najchętniej wisiałaby tylko na butli przy zasypianiu. Domaga się butelki nawet gdy nie jest głodna, zasypia przy niej a przy próbie zabrania od razu się budzi i domaga więcej. Nie pomaga noszenie, bujanie, mleka wcale nie ubywa, po prostu młoda zrobiła sobie z butelki smoczek. Domyślam się, że chodzi o silny odruch ssania, ale nie możemy wiecznie wisieć z butelką pełna mleka dla uspokojenia. Co do smoczków to próbowaliśmy już mnóstwo różnych firm i nic jej nie podpasowalo. Z butelką nie ma problemu, ma dobry przepływ, jeśli faktycznie jest głodna potrafi na spokojnie zjeść z niej całą porcję, w innym wypadku po prostu trzyma ją w ustach dla uspokojenia. Może któraś z was miała podobny problem i macie jakieś pomysly?
Ja tu tylko zostawię zaznaczony na czerwono tekst autorki tematu.
 
Spoko, nie musisz zaznaczać nic na czerwono.
Można sobie wziąć pierwszy lepszy smoczek na rympał i dziecko go zaakceptuje, można przejść przez pierdyliard smoczków zanim znajdzie się ten właściwy albo zasięgnąć opinii specjalisty, co ja sugerowałam.
 
Dziecko od małego jest przyzwyczajone do ssania. Smoczek w butelce to też smoczek. Tak to można powiedzieć, że na wszystko dziecko będzie szukało zamiennika.

Bo teraz śpi z butelką, co jest niewygodne? Ja mam dwójkę bezsmoczkowych. Jedno nie ssało nic, drugie kciuka. Z dwojga złego lepszy smoczek niż kciuk. Albo butelka.
Ale na siłę nie zmusisz dziecka do smoczka ;) Tak mnie rodzina mówiła, że zle robię, że sami probowali przez 2 dni i im się nie udało ;)
 
reklama
Do góry