reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niemowlę nie gaworzy

Kasiula89

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
3 Styczeń 2017
Postów
46
Kochane mamy, są wśród Was mamusie, których dzieci zaczęły bardzo późno gaworzyć i wszystko było ok? Mój synek skończył 9 miesięcy i niestety nie gaworzy, cały czas tylko głuży, aaaa, oooo, eeeee, a guuu, buuuu i nic więcej. Jestem trochę przerażona bo internety już wskazują na autyzm, zwłaszcza że u synka nie ma też lęku seperacyjnego, moge zniknąć a i tak nie zauważy. Ostatnio była koleżanka, mały widział ją pierwszy raz i sam sie doczołgał do niej i zaczął wyciągać rączki. Ja siedziałam obok i miałam łzy w oczach że mojemu dziecku jest obojętne kto go na ręce weźmie. Dodam, że synek nie siedzi jeszcze samodzielnie :( Czekamy na wizyte u neurologa ale niestety na dobrego neurologa trzeba poczekać troche a do wizyty ja chyba umre z niepokoju. Za komentarze w stylu: "A moje dziecko gaworzyło już w 6 miesiącu..." bardzo dziękuję, ponieważ pytam o późne gaworzenie czyli po 9 miesiącu.
 
reklama
Nie panikuj - dzieci rozwijają się w swoim tempie. Inne szybciej chodzą, inne szybciej siadają, a inne mówią. Przede wszystkim zwróć uwagę czy nie ma regresów - tj. że coś umiało, a teraz nie potrafi (bo to jest najbardziej niepokojący objaw). Nie dopatruj się tutaj autyzmu, bo na to zdecydowanie za wcześnie.

A powiedz czy reaguje jak się woła po imieniu, czy jeśli coś chce to pokazują w daną stronę.

Jeśli chodzi o głużenie/gaworzenie to niestety nie pamiętam jak to było. Natomiast mój młody zaczął raczkować jak miał 7 miesięcy, wstawać przy meblach jak miał 9, a samodzielnie zaczął siedzieć jak miał 11 miesięcy - i też odchodziłam od zmysłów "Dlaczego nie chce siedzieć". Teraz za to była akcja mowa - młody ma 5 lat, a zaczął mówić jakieś pół roku temu...

A u pediatry byliście?
 
No właśnie, na diagnozę dot. autyzmu jest chyba jeszcze za wcześnie. Czy syn nawiązuje kontakt wzrokowy z Tobą? Daje się tulić? Trzeba sprawdzić wiele rzeczy, nim ustali się, czy naprawdę coś jest nie tak, czy jednak wszystko jest w porządku. Nie sugeruj się informacjami zawartymi w Internecie, bo łatwo popaść w czarną rozpacz.
Dobrze, że umówiliście się do neurologa, wizyta u niego na pewno da odpowiedzi na wiele Twoich pytań.

Moja córka skończyła 8 miesięcy, korygowanych 7. Też nie gaworzy, nie siada, dopiero niedawno nauczyła się pełzać. Internet oczywiście też zasiał już we mnie panikę. Uspokoiłam jednak samą siebie wizytą u pediatry. Wypytała ona, czy córka reaguje na imię, daje się przytulić, nawiązuje kontakt wzrokowy, czy boi się obcych, płacze gdy ja, lub mąż znikamy jej z oczu. Stwierdziła, że Mała rozwija się harmonijnie i że trzeba dać jej jeszcze trochę czasu. Niemniej jednak bacznie ją obserwuje, pilnuje, by mówić do niej jak najwięcej, czytam jej krótkie bajki i wierszyki, słuchamy muzyki. No i czekam niecierpliwie, aż w końcu się rozgada.
 
Synek reaguje na swoje imię od kilku miesięcy, zawsze jak ktoś wchodzi zostawia zabawki i obserwuje, jak do niego mówimy odwraca się i słucha utrzymując kontakt wzrokowy, po przebudzeniu zawsze się do nas uśmiecha. Niestety gdy wychodzimy z pokoju, znikamy mu z oczu nie płacze, momentami nawet nie zauważa, nie wskazuje gdzie chce iść, ciągnie na ręce ale nie lubi być przytulany, od razu sie odpycha rączkami. Jak wchodzi ktoś obcy przez pierwsze 15 minut wpatruje się wystraszony i ani drgnie, dopiero jak oswoi sie z tą osobą nieśmiało się uśmiecha po czym zachowuje się tak jak zawsze...
 
Moja mała ma 11 miesięcy a raczej nie wpada w płacz jak wychodzę. Ale zawsze widać że jest szczęśliwa gdy wracam. Może nie wszystkie dzieci mają lęk separacyjny.
 
Synek reaguje na swoje imię od kilku miesięcy, zawsze jak ktoś wchodzi zostawia zabawki i obserwuje, jak do niego mówimy odwraca się i słucha utrzymując kontakt wzrokowy, po przebudzeniu zawsze się do nas uśmiecha. Niestety gdy wychodzimy z pokoju, znikamy mu z oczu nie płacze, momentami nawet nie zauważa, nie wskazuje gdzie chce iść, ciągnie na ręce ale nie lubi być przytulany, od razu sie odpycha rączkami. Jak wchodzi ktoś obcy przez pierwsze 15 minut wpatruje się wystraszony i ani drgnie, dopiero jak oswoi sie z tą osobą nieśmiało się uśmiecha po czym zachowuje się tak jak zawsze...

Żadnym ekspertem nie jestem, ale z Twojego opisu wynika mi, że masz normalnie zachowujące się dziecko. Myślę, że potrzebuje więcej czasu. Zobaczycie, co powie Wam neurolog. A co mówił pediatra?
 
Żadnym ekspertem nie jestem, ale z Twojego opisu wynika mi, że masz normalnie zachowujące się dziecko. Myślę, że potrzebuje więcej czasu. Zobaczycie, co powie Wam neurolog. A co mówił pediatra?
Pediatra zwróciła tylko uwage na brak gaworzenia i kazała zbadać słuch, słuch mieliśmy badany po porodzie i jest wszystko ok, poza tym synek odwraca głowę nawet jak szeptem go zawołam. Do neurologa sama dzwoniłam, prywatnie. Dodam jeszcze że synek płaczem reaguje na dźwięk suszarki czy odkurzacza
 
Pediatra zwróciła tylko uwage na brak gaworzenia i kazała zbadać słuch, słuch mieliśmy badany po porodzie i jest wszystko ok, poza tym synek odwraca głowę nawet jak szeptem go zawołam. Do neurologa sama dzwoniłam, prywatnie. Dodam jeszcze że synek płaczem reaguje na dźwięk suszarki czy odkurzacza
Reakcja na odkurzacz, czy suszarkę moim zdaniem jest normalna. Znam kilkoro dzieci, które reagują tak samo. Moja Mała też boi się odkurzacza. Suszarki nie, ale odkurzacza już tak.
 
Syn jak miał 9 miesięcy to dopiero zaczął gaworzyc, teraz ma 10 i świadomie woła tata. Zrobił po prostu taki ogromny skok rozwojowy w mówieniu w zasadzie w przeciągu miesiąca. Z dziećmi jest różnie, uważam że każde umiejętności nabywają w swoim czasie. Neurolog na pewno nie zaszkodzi ale też może nie nakręcaj się tak strasznie że z dzieckiem jest coś nie tak. Jak dla mnie dziecko to nie maszyna i każde nabiera umiejętności w swoim czasie ;)
 
reklama
Dzieci są różne. Większość mam cieszyłaby się że dziecko nie wszczyna alarmu gdy ona idzie np. do WC. Co do autyzmu czy podobnych zaburzeń psychicznych 9msc. to STANOWCZO zbyt WCZEŚNIE piszę to jako mama dziecka z lekkim UU.
W braku chęci do przytulania nie doszukiwałabym się póki co niczego podejrzanego.

Co do gaworzenia.
Po 1. gdzie dziecko spędza najwięcej czasu i czy w tym miejscu jest włączony tv? Czy mu czytacie i ile. Czy z nim rozmawiacie czy tylko do niego mówicie. Jakimi zabawkami się bawi. Jak jego kontakt z rówieśnikami?
 
Do góry