reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niewydolność ciśnieniowa szyjki macicy - Efakt lejka

reklama
mogą być do 10 na dobe ale to nie jest powiedziane bo ja miałam przy kazdym ruszenie noga itp. pod koniec ciazy miałam nieregularne co 5 4 minut ciagle .w nocy nie mogłam spać bo na plecach nie mozna mi było a na boku robiły mi sie odrazu co pare minut(w szpitalu lezałam).w 36 5 dniu zarzadałam cesarki bo nie spalam pare dni od tego bólu.Tak wiec nawet ze skurczami co 5 minut da sie wytrzymać,tak jak ja dałam rade tylko u mnie tez jest taka kwestia ze mam zwezone strasznie wymiary miednicy wiec to mnie zatrzymało przed porodem???bo sama bym urodzić nie dała
skurcze.jpg
 
fifka, ja wczoraj tez mialam jakis krytyczny dzien, bylo kilka takich godzin, że skurcze i stawianie brzucha obserwowałam równo co 5 min... mysłalam przez chwile ze nadeszla godzina 0... ale wieczorem przeszlo - dzisiaj rano znowu to samo, ale u mnie sa to skurcze niebolesne - w czw mam wizyte u gina zobacze co powie - jednak czuje ze moj czas ciazowy dobiega juz do konca powoli - poza tym leki co raz mniej mi dają - na samym poczatku super dzialaly - teraz z kazdym dniem mam wrazenie ze bez sensu je lykam - ale bez tego fenoterolu to chyba bym juz dawno urodzila...
 
na tym etapie ciazy wskazane sa skurcze.to przepowiadajace,wlasnie takie jak mowisz.trwaja wlasnie kilka godzin co chwildm a potem nagle znikaja
 
No ja już męczę się 3 dzień ze skurczami... jest ich dużo więcej niż 10 na dobę.... a dzisiaj stały się bardzo bolesne... (ból przypomina ten okresowy) byłam u swojej gin która wsprawdziła maluszka i stwierdziła zebym postarała się pomęczyć jeszcze z dwa tygodnie... a jak zacznę rodzić to nic nie szkodzi. Mały jest duży, dostał sterydy więc da radę. Mam po prostu czekać... ale to normalnie idzie oszaleć z tymi bólami,... nospa nie pomaga... jutro jestem umówiona na KTG więc zobaczymy...

Podejrzewam ze zostawia mnie już w szpitalu...
 
fifka, kurcze średnio to wyglada, jestes jeszcze na fenoterolu? ja dziennie lykam 4-5 tabl, czasem ta nospe jak juz nie daje rady... ale wczoraj wieczorkiem przy skuczu niezle mnie pobolewalo - mialam taki ciagnacy bol w brzuchu - na szczescie przeszlo - dzisiaj od rana jest spokojnie -ok 2 skurcze na godz

ja wczoraj przez 3 godz mialam skurcze co 5 min - czyli doliczylam sie ponad 30 w 3 godz - takze tez zdecydowanie wiecej niz 10 na dzien

moje malenstwo tez dostalo sterydy, ale podejrzewam ze Cie juz nie zostawia w szpitalu - ja po wczorajszym stwierdzilam jedno - jak porod przyjdzie to przyjdzie, na tym etapie nikt juz akcji porodowej nam nie bedzie wstrzymywal
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nie ja odstawiłam już fenoterol i jestem na samej nospie. Gin powiedziała żebym odstawiła bo źle na mnie wpływał... stwierdziła ze większą szkodę robie dziecku łykając te leki na tym etapie niż rodząc go wcześniej. Już od tygodnia ich nie łykam i jest szansa ze jeszcze z tydzień czy dwa wytrzymam jak będe odpoczywać.

Przydawce 4 razy dzienne fenoterolu mały miał 180 puls... a czasem więcej...


Skurcze już są lżejszę, myślę ze źle nie będzie. :tak:
 
fifka to rzeczywiście maleństwo miało wysoki puls, u mojej córeczki na ostatnich dwóch ktg - był ok 150-160.

Z tym że ja biorę isoptin dodatkowo - inaczej chyba i mi, i maleństwu serce wysiadło.

Może się uda donosić Ci ciążę do końca :D
 
fifka, kurcze średnio to wyglada, jestes jeszcze na fenoterolu? ja dziennie lykam 4-5 tabl, czasem ta nospe jak juz nie daje rady... ale wczoraj wieczorkiem przy skuczu niezle mnie pobolewalo - mialam taki ciagnacy bol w brzuchu - na szczescie przeszlo - dzisiaj od rana jest spokojnie -ok 2 skurcze na godz

ja wczoraj przez 3 godz mialam skurcze co 5 min - czyli doliczylam sie ponad 30 w 3 godz - takze tez zdecydowanie wiecej niz 10 na dzien

moje malenstwo tez dostalo sterydy, ale podejrzewam ze Cie juz nie zostawia w szpitalu - ja po wczorajszym stwierdzilam jedno - jak porod przyjdzie to przyjdzie, na tym etapie nikt juz akcji porodowej nam nie bedzie wstrzymywal

na tym etapie skurcze seriami są normalne! nie licz ze do 10 na dobe bo Ty jestes wysoko i juz sie tak u Ciebie nie liczy.maja byc skurczce nawet godzinami co 5 minut ale potem przechodza,jakby tak nie było ciezko byłoby urodzić.

w 36 tygodniu nawet poród zatrzymuja.u mnie w 1 i w 2 szpitalu atrzymywali
 
reklama
ja byłam dzisiaj u gina i zwiększył mi jeszcze troche fenoterol i czekamy co bedzie dalej, najgorsze jest to ze główka się znowu obnizyla, cale szczescie nie ma rozwarcia, ale jest duze ryzyko, że poród może w kazdej chwili nastapic.
 
Do góry