reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nocnikowe sprawy

reklama
Karolek po spcerku z Iwonką i Madzią daje znać,że mam mu sciągnąc pampka i siada na nocnik.Zazwyczj juz po nasikaniu w pampka ale zaczyna pomału zauważać,że robi siku.
Myśle,że jakby miał starsze nocnikowe rodzeństwo to by już siuisła.A tak to jeszcze podłoga najlepsza;-);-)
 
Troszkę tu pusto :-(, ale co tam - od dziś kolejne podejście do nocnika :tak: Na razie 4:0 dla Martynki, ale się nie poddam. Założę jej pieluchę na noc i od rana znowu bez. Może w końcu zakuma :dry:. Dobre, ze chociaż chce usiąść na nocnik, bo jeszcze niedawno nie do pomyślenia.
 
U nas jeśli chodzi o nocnik - kompletna porażka. Oliwka nie uznaje go w ogóle :no: Woli normalny kibelek :sorry: Ale do tej pory 2 razy zrobiła kupę do kibelka i raz siku, a tak to jak już narobi to woła, że ma kupę albo siku :dry: Myślałam, że w przedszkolu się nauczy, bo będzie widziała, że inne dzieci chodzą do ubikacji, ale opornie to idzie :-( (no ale w przedszkolu to ona "gwiazdorzy" i nawet nie chce jeść samodzielnie, tylko każe pani się karmić, a w domu na coś takiego nie pozwala)
 
U nas też z nocnikiem nie lepiej. Ale od jutra calkowicie biore sie za jej nocnikowanie. Nakładke na kibelek przed nią chowam bo gdy tylko ją zobaczy każe sie posadzic na kibelku i tak sobie siedzi i siedzi po czym chce zejsc i znowu kaze sie posadzic. I trwa to tak długo że musiałabym siedziec z nią w wc cały dzień a i tak nic nie robi do muszli :wściekła/y:To jest mały uparciuch :dry:
 
A u mnie zapał się wypalił :zawstydzona/y: Muszę jej założyć pieluchę, bo dziś zesikała się trzy razy w krótkim czasie - raz zaraz po zejściu z nocnika, potem przebieranie rozmowa, poszłam do łazienki wypłukać majtki, wychodzę, a ona zadowolona pokazuje mi, że jest mokra :no:. I tuż przed spacerem, jak miałam jej założyć pieluchę. Przebierałam Bartka, a ona stanęła w rozkroku i patrzyła jak jej leci po nogach. A jak jej zapytać co ma zrobić jak chce siku, to leci z pamięci lepiej niż wierszyk "mama/tata, siku, nocnik" No cóż wiem, że powinnam iść za ciosem, ale na dodatek pralka nam padła i przez weekend nie mogę prać, a trochę tego schodzi. Spróbuję po dwudziestym, wtedy wróci z weekendu u babci i wznowimy próby (u babci na pewno latała by z pieluchą więc i tak o kant ...)
 
Zaczeliśmy i jak narazie przegrywam. Ehh cieżkie to będzie coś czuje :baffled: Ale się nie poddam teraz kiedy zaczełam musze wygrać ;-)
 
Współczuję dziewczyny. Pamiętam jak ja się namęczyłam z Olką. Zaczęłam ją przyuczać jak miała 1,5 roku a skumała dobrze dopiero jak miała 2,2 latka. ale potem urodził się Konrad i miesiąc później sikanie rozpoczęło się na nowo i to z taką intensywnością że nie raz chciało mi się krzyczeć z bezsilności. Lała co chwila.:no:Ale potem sama jakoś z dnia na dzień przestała. Konrad na szczęście oszczędził mi tego, bo wziął przykład z siostry i sam sie nauczył. Ale nie mogę powiedziec ze jest idealnie bo do dzis jak idziemy do kogos to musze mu zalozyc pampka. Nie z powodu sików, ale z tego powodu że Kondzio robi czesto kupke, a w gosciach nie woła i robi w gacie:/ Juz kilka razy nas tak załatwił, więc dałam spokój i zakładam mu pampka. Na noc niestety też, chociaz coraz częsciej budzi się z suchą pieluszką wieć jest nadzieja.Eh dziewczyny musimy to przetrwać:-D
ale na dodatek pralka nam padła i przez weekend nie mogę prać, a trochę tego schodzi.
wspólczuję, sama to przezyłam przy dwójce dzieci:dry:i to przez prawie 2 tygodnie:dry:masakra. Niewiem jak kiedys mogli zyc bez pralek itp:-D;-)
 
kurcze u nas też z nocnikiem totalna porażka. lila czasem usiądzie i zrobi, ale to żadko, nie wola ani siku ani kupa, wali w gacie. wkurza mnie to, podobno jak jest z dziadkami na dole to ją sadzaja ale u teściowej nie sądzę. nie wiem jak ją nauczyć jak nie ma mnie całymi dniami w domu. mam potwornego dola z tego powodu i nie chce mi sie jeździć ostatnio do pracy. mam chyba jakąś chandrę:no:
 
reklama
Oj ja też mam doła. Dopiero zaczeliśmy nauke a ja już mam dosyc i chętnie bym sie poddała. Julia od wczoraj ani razu nie sikała do nocnika. Na dodatek kompletnie nie wiem kiedy ja sadzac. Ona jak tylko czuje że chce siusiu zaciska nogi i wstrzymuje. Potrafi tak nawet do 3 godzin nie sikać. A o kupce nawet nie ma mowy. Od wczoraj nie zrobiła i wydaje mi się że własnie dlatego iż nie ma pampersa. Poradzcie mamuski cos. Bo nie wiem czy to takie chwilowe czy raczej odpuscic jej to nocnikowanie na jakiś czas:confused:
 
Do góry