reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nowy etap w życiu naszej pociechy ....czyli sadzanie na nocniczek:):)

Maks robi na stojąco, ale mu pomagam:tak:

lolcia - niezły śmieszek z Twojego Mateusza:-D
 
reklama
My na dworze siusiamy na siedząco, na stojąco mowy nie ma, bo trzymać siusiaczka to może tylko właściciel, który się do tego nie kwapi!

Dziś była istna tragedia - ja poszłam do sklepu,a Szym zdecydował, że poczeka w samochodzie. Okazało się, że kiedy mnie nie było zachciało się siusiu, a że nie było mnie dobre kilka minut to nie wytrzymał i posiusiał się na fotelik (z ceratką i tetrową pieluchą). To było dla niego taką tragedią, że narzekał połowę popołudnia, że on to wołał siusiu, a mamy nie było!
 
Dziś koło południa zadzwoniła do mnie teściowa, ponieważ Filip chciał się pochwalić, że zrobił siusiu na trawkę :-D Poszli na spacer bez pieluchy, z zapasowym ubrankiem, a że było baaardzo gorąco to się nie przyjmowali. Filip widział już nie raz dzieci na placu zabaw, które gdzieś pod krzaczkiem się załatwiały i teraz też tak chce :-) W dzień w domku siusiu i kupka tylko na nocniczek (no czaaasem zdarza się jakaś mała wpadka, ale już coraz rzadziej). A po południu jak byliśmy na innym placu zabaw - w pewnym momencie powiedział: "Filipek zrobi siusiu na trawkę" i zrobiliśmy :-):-)
Trzymałam go "jak dziewczynkę", bo nie mieliśmy zapasowego ubranka i nie chciałam, żeby się posikał. Ale przy najbliższej dobrej okazji spróbujemy na stojąco.
 
Od wczoraj od rana Ł. biega bez pieluszki i posikuje do nocniczka. W nagrodę psika odświeżaczem,albo spuszcza wodę :-)

Z kupką będzie trudniej. Wczoraj zabrałam go na spacerek bez pieluszki. Najpierw była kałuża pod ławeczką, na której siedział, a później kupka wyleciała przez nogawkę :szok:

Na szczęście dzisiaj rano znów chętnie siadał na nocniczek.
IVKA76 Do dzisiaj wspomina, jak Sz. siusiał.
 
Ivka- ostroznie z zostawianiem dziecka w samochodzie samego!- byly przypadki- wcale nie takie rzadkie jakby sie zdawalo- ze zlodzieje kradli samochod z dzieckiem w srodku! Moim dalszym znajomym tak zrobili. Na szczescie kilka kilometrow dalej dziecko wysadzili na drodze, ale tez szczescie ze potem nic mu sie nie stalo.
 
szczerze pisząc to ja też byłam w zdziwiona, że można zostawić dziecko w samochodzie...ale pewnie jestem przewrażliwiona i panikara:tak::tak: no chyba że widziałabym cały czas dziecko razem z samochodem:-D to inna sprawa;-)
 
Ja widziałam Szyma razem z samochodem przez cały czas, w innym razie nawet nie przyszłoby mi do głowy go zostawić. Poza tym to dziura totalna więc ani jemu ani fordzikowi nic tu nie grozi.
 
reklama
Do góry