Cześć mamuśki!! Jak tam po szaleństwie pączkowym?? przyznać się ile zjadłyście
)

ja niestety aż 3
i to każdy z innym nadzieniem (musiałam spróbować
) najlepsze z bitą śmietaną
) mniam... dobrze że małej nic nie jest.
Muszę się wam pochwalić że od wczoraj mała śpi sama w swoim łóżeczku i sama zasypia
):-):-):-) aż się zdziwiłam że nie protestowała 


) Do tej pory była lulana na rękach i spała ze mną w łóżku, a przez dzień w foteliku samochodowym lub na spacerze (wyłącznie!)
Wczoraj wieczorem położyłam ją w łóżeczku dałam smoka pieluchę i w sumie tyle. Przez 10 minut leżała, później zaczęła marudzić (ale nie płakała
) przewróciłam ją na brzuszek, jak się bardzo zmęczyła i zaczęła marudzić to z powrotem na plecki i zasnęła
zajęło to 30min.O 1 w nocy już 10minut i przez dzień tak samo
. Popołudniu marudziła bo nie chciała spać mimo że była zmęczona, ale o 18 ją wykąpałam, dałam flachę (bo miałam odciągnięte) i śpi już od 18:30
)




) z tym znieczuleniem to nieźle
przynajmniej tym razem na pewno nic nie czułaś
);-)




ja niestety aż 3


Muszę się wam pochwalić że od wczoraj mała śpi sama w swoim łóżeczku i sama zasypia











dobrze że wszystko okiU mnie wszystko w porzadku, zabieg bezbolesny, kobieta dowalila mi tak znieczulenia ze 7 godz. schodzilo- omalo im nie zemdlalam na stole, bo glodna bylam.
Dzisiaj tylko troche bola plecy i brzuszek, najgorzej sciegna, ale zazywam przeciwbolowe i jest troche lepiej.
Pozdrawiam i wpadne znow, ale Wy tez zagladajcie bo generalnie to fakt pustki tutaj wielki.



