reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

NUROBLASTOMA- złośliwy nowotwór mojej córeczki

Judyta - oj atrakcji się spodziewaj :-D:-D Zosiaczek musi nadrobić to co mogła zobaczyć , a oglądała sale szpitalną bidulka nasza:-(
Super że zrobisz Zosi urodzinki , czym będzie weselsza tym szybciej upora się z choróbskiem , dobrze się w sumie złożyło z tymi świętami , bo i święta i małe urodzinki zrobicie :tak:
 
reklama
Trzymam kciuki, żeby Malutka dobrze chemię zniosła, dobrze przeszczep przyjęła, i żebyście szybko, cali i zdrowi mogli wracać do domku!

Oby Wam droga szybko przeleciała, bez korków. Wczoraj jechaliśmy tamtędy, tyle że w druga stronę i lekko nie było przez te remonty.
 
Oj, trzymajcie kciuki, przyda się:-)
MASAKRA!
40km od Wrocławia dostalismy telefon ze szpitala że jakieś dziecko musiało zająć naszą sale... to akurat rozumiem, bo nas dzień czy dwa nie zbawi a jak ktoś wraca z powikłaniami to jest priorytetem. Do domu wracać bez sensu bo paliwo prawie tyle co złoto ostatnio kosztuje a pozatym kolejne 6godzin w saunie i korkach... Więc fundacja która się zajmuje dziećmi z nowotworami w tym szpitalu dała nam pokoik na mieście za symboliczną kwotę, za łózko na poddaszu ostatnio mąż płacił 10zł, ale tu mamy całkiem fajne mieszkanoko, 3 pokoje (każdy zamykany jako osobny) nasz 1:-), łazienka, kuchnia, ciekawe czy tu też po 10zł zapłacimy, jutro się dowiemy pewnie. Ile by nie było to zawsze taniej niż w hotelu tu koczować. Mam nadzieję że sala dla Zosi szybko się zwolni. Teraz malutka śpi zmeczona drogą, maż poszedł coś do jedzenia kupić, a ja siedze i czekam:-) Jakoś tym razem się nie boję tego szpitala! Może to dobry znak?
 
reklama
Judysia Kochana bedzie dobrze, musi byc, bede sie modlic, jestescie silne i kochane dacie rade na pewno :)

A paliwo faktycznie niesamowicie drogie!
 
Do góry