O wszystkim i o niczym, czyli jak dobrze być w ciąży :)

[Agutek]

No wiem,ze to juz prawie koniec. A tak na marginesie to nie wiem dlaczego na suwaczku zostalo mi 20 dni?41 tydzien ciazy-nie mam zamiaru tak dlugo czekac!!!!!!!
ide dalej lezec!;-)

bo pewnie wpisałaś termin porodu, który na początku podał ci lekarz - czyli ten marcowy - i wtedy suwaczek podaje ci dokladne dni ciąży od ostatniej miesiączki, ale jednocześnie pokazuje ile dni zostało do wyznaczonego terminu :-)
sprawdziłam właśnie na stroni z tymi suwaczkami i faktycznie tak jest....wpisałam sobie termin na 8 marca i pokazał dni ciąży jak teraz ale także, że 30 dni jeszcze do porodu :-)


a co do 41 tygodnia to mam przeczucie, że ja będę wtedy dopiero rodzić ;-)

 

[julia6]

no wiecie zaskoczyłyście mnie z tym kiwi ono ma kwaskowy smak ale podobno jest owocem które nie uczula lekarz mi mówił że po porodzie (jeśli karmi się piersią ) można jeść jabła kiwi gruszki jagody porzeczkiwiśnie czereśnie ale też w rozsądnych ilościach bo zńow mogą u dzieci wystąpić wzdęcia; także ja bym raczej stawiała na pomarańcze

 

[debiutantka]

Popatrzcie co znalazłam o uczulajacych pokarmach:

Alergiczne rośliny​

Wszystkie pokarmy pochodzenia roślinnego zawierają substancje mające potencjalną zdolność do alergizacji. Właściwości te mogą ulec zmianie w wyniku przechowywania, konserwowania, gotowania. Najczęściej alergizują:

• białka zbóż (gluteny)
  Alergen ten odpowiada za chorobę trzewną (trwałą nietolerancję glutenu, enteropatię glutenozależną), wymagającą leczenia dietetycznego przez całe życie, przejściową nietolerancję glutenu, wymagającą diety eliminacyjnej przez około 2 lata, i wreszcie alergię na gluten;
• soja i inne motylkowe (groch, fasola, soczewica, bób);
• orzechy arachidowe;
• psiankowate - pomidor, ziemniak, papryka;
• baldaszkowate - seler, marchew, pietruszka, kminek;
• gorczyczne - kapusta, kalafior, rzodkiewka, chrzan, rzepa;
• niektóre owoce - jabłka (?!?!), cytrusy, ananasy, banany.

O częstości występowania alergii na dany składnik pokarmowy decydują w dużym stopniu zwyczaje żywieniowe panujące w danym kraju czy regionie.

 

[Agutek]

julio6 a ja właśnie słyszałam, że podczas karmienia piersią nie wolno jeść owoców pestkowych (śliwki, wiśnie, itp), bo to najlepszy sposób, żeby "wykończyć" dzidzię kolkami i wzdęciami...

hmmm, co lekarz to inna opinia i pewnie będziemy musiały same wszystko sprawdzić na własnej skórze - no powiedzmy, że na własnej ;-)

 

[julia6]

A ja to niewiem dużo kobiet z mojego otoczenia rodzi po terminie i to idą do szpitala bez bóli, robią im test z oxytocyny i albo poród zaczyna się albo nie i wracają na ginekologię.
Tak się zastanawiam jak ze mna tak będzie to oszaleje bo mam 3 terminy: z miesiączki 5 marzec, z 1usg 11; a z ostatniego usg 21 marca!!! Jeszcze mam taką nadzieje że jak mnie mój synek tak kilka dni pogania po schodach z góry na dół to będę miała problem z głowy

 

[Agutek]

u nas ponoć jak mija termin to dość szybko biorą do szpitala i tam się jest pod kontrolą z jednej strony fajnie, bo ma się ciągły monitoring, a z drugiej można tam siedzieć i czekać na poród jak na zbawienie spory szmat czasu :sick:

a z oksytocyną ponoć skurcze są bardziej bolesne nie??
kurcze, chciałabym aby akcja sama się u mnie rozwinęła

 

[julia6]

no właśnie napisałam w rozsądnych ilościach i nie ssać pestek a kompoty czy napoje to z wcześniej wydrylowanych owoców robic - sprawdziłam na sobie i swoim maleństwu

 

[Lajla83]

tak się zastanawiam co wogóle można jeść karmiąc piersią

 

[julia6]

Dziweczyny wszystko z rozsądkiem trudno żebyśmy ze względu na gluten nie jadły chleba ziemniaków; ale fakt sa produkty na które trzeba zwrócic szczególna uwagę.
U mnie była sytuacja takaże po zjedzeniu marchewki , która była pieczona z kurczakiem moje dziecko dostało biegunki najpierw myślałm że to marchew na niego tak podziaała ale później okazało sie zę to kurczak a raczej sos w którym ta marchewka była bo kolejny raz jedząc duszona marchewkę było ok!
Także każda z nas musi na sobie i swoim dziecku przetestowac -brzmi moze okrutnie ale inaczej sie poprostu nie da.

 

[Agutek]

tak się zastanawiam co wogóle można jeść karmiąc piersią

ponoć niektóre kobiety jedzą wszystko i nic maluchowi nie dolega
a inne muszą strasznie uważać, bo dziecko zaraz reaguje

ja to się aż boję tej diety, bo wszystko dla mnie wydaje się takie "niejadalne" ciągle wszędzie piszą, że tylko gotowane, gotowane, gotowane :sick: