M
miloku
Gość
wlasnie dzwonilam do znajomych z wiadomoscia ze sie nikt od nas z domku u nich na imprezce nie zjawi.dopadl ich wirus grypy zoladkoweji i z calych sil chce go ominac. dlatego poprodilam meza i siostrei jej chlopaka zeby do nich nie szki bo tam kazdy po kolei chorowal , a teraz jeszcze gosodyni domu wymiotuje , goraczkuje i i leci na 2 dziury.
taki wirus niezle oslabia organizm ,
wole posiedziec w domu na malej kameralnej imprezce i uniknac tego paskudztwa.
mamtylko nadzieje ze maz mi tego z pracy nie przyniesie bo jeden od drugiego to lapia.
to jakies zmutowany wirus teg grypy. bo kiedys nie mozna bylo sie nia zarazic czlowiek od czlowieka , a teraz lapia jeden od drugiego.
taki wirus niezle oslabia organizm ,
wole posiedziec w domu na malej kameralnej imprezce i uniknac tego paskudztwa.
mamtylko nadzieje ze maz mi tego z pracy nie przyniesie bo jeden od drugiego to lapia.
to jakies zmutowany wirus teg grypy. bo kiedys nie mozna bylo sie nia zarazic czlowiek od czlowieka , a teraz lapia jeden od drugiego.