reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Obniżenie narządów po porodzie

Ćwicz dalej, a najlepiej bądź w trakcie ciazy jeśli cię stać pod opieką fizjoterapeuty. Choćbyś miała iść raz w miesiącu po 1 trymestrze, żeby cię przygotował i pokazał jak wzmacniać miesnie dna miednicy. Jeśli boisz się rodzić naturalnie, do lekarza poz po skierowanie do psychologa, powiedz ze boisz się rodzić naturalnie i wolisz cc i w momencie jak będziesz mieć od niego zaświadczenie nie będą mogli ci odmówić a jeśli odmówią zmień szpital. Niestety my kobiety w tym kraju musimy walczyć o swoje albo... Mieć miliony na koncie...
Dzięki za odpowiedź. Niestety, ja już jestem na finiszu, 32 tydzień..
Nie mogłam korzystać z fizjoterapeuty, bo miałam krwawienia I plamienia, potem miękka szyjkę.. Nie powinnam w ogóle ćwiczyć miesni dna miednicy.. Celibat prawie cale 9m.. A od lekarza jakiś czas temu uslyszalam, że za późno na wizytę u psychologa, bo jak się w ciąży zaczyna korzystać z porad to od razu wiadomo, że kobieta "kombinuje"..
Jestem w stanie urodzić siłami natury, jednak wiem, że to wszystko w moim zyciu zmieni.. Już teraz jest trudno dbać o bliskosc w małżeństwie (miałam nawet zakaz podniecania.. ), a jeśli będzie to wieczne.. Nie wyobrażam sobie..
 
reklama
Dzięki za odpowiedź. Niestety, ja już jestem na finiszu, 32 tydzień..
Nie mogłam korzystać z fizjoterapeuty, bo miałam krwawienia I plamienia, potem miękka szyjkę.. Nie powinnam w ogóle ćwiczyć miesni dna miednicy.. Celibat prawie cale 9m.. A od lekarza jakiś czas temu uslyszalam, że za późno na wizytę u psychologa, bo jak się w ciąży zaczyna korzystać z porad to od razu wiadomo, że kobieta "kombinuje"..
Jestem w stanie urodzić siłami natury, jednak wiem, że to wszystko w moim zyciu zmieni.. Już teraz jest trudno dbać o bliskosc w małżeństwie (miałam nawet zakaz podniecania.. ), a jeśli będzie to wieczne.. Nie wyobrażam sobie..
A co go albo kogokolwiek innego czy kombinujesz czy nie. Chcesz urodzić cc, masz traumę, boisz się o swoje zdrowie, masz do tego prawo. Jakby robili problemy telefon do Fundacji Rodzić po ludzku. Ja po pierwszym porodzie cały czas się nie pozbierałam. Mam problemy z sikaniem. Muszę długo siedzieć żeby w ogóle zaczęło się siku, poza tym obnizenie przedniej sciany, które bardzo boli mimo rehabilitacji. Zmieniłam dlatego rehabilitantkę, bo... Nie jest lepiej a coraz gorzej. Mój mąż mnie nie rozumie, chciałby drugie dziecko. Myśli, że ja nie, a to dla mnie też bol bi bym chciała ale boję się o swoje zdrowie tym bardziej że muszę i ze sobą i z dzieckiem jeździć dużo po lekarzach. Co innego jakby tylko dziecko było do rehabilitacji a co innego że oboje uxierpielismy w trakcie tego porodu :-(((
 
Rodziłam dwa miesiące temu, tym razem bez nacięcia. Przez to mniej czuję wystające mięśnie bo nie ciągnie blizna jak to było po pierwszym porodzie.
Powiedz potem jak to wszystko wygląda. Może nie jest tak źle. U mnie niestety nic nie wraca na miejsce mimo, że ćwiczę. Dlatego zmieniłam fizjoterapeutkę. Może teraz pójdzie to wreszcie do przodu... A jak nie to operacja, bo mam non stop parcie na pecherz bardzo duże. Teraz po mobilizacji mojej fizjo jeszcze bardziej niż wcześniej... 😐
 
Witam, też mam problem z mdm, obniżone ściany przednia i tylna. Ogólne skóra wiotka w tych terenach. Przeżywam to drugi raz i znowu się nie przygotowałam. Cale szczęście, że trzy lata temu jakoś się udało bez specjalnych wielomiesięcznych ćwiczeń. Teraz idę znowu do boju...
Wszystko u ciebie wróciło do normy po pierwszym porodzie? Ile musiałaś czekać?
 
@Joanna4321 warto się jeszcze przejść do uroginekologa żeby zrobił USG i myślę, że wtedy będzie w stanie dokładniej określić czy faktycznie coś się zerwało.
Ja ćwiczę niecałe 4 miesiące. Jeśli chodzi o poprawę to pozbyłam się tego uczucia "ciała obcego". Pęcherz się trochę podniósł - chowa się w środku więc krocze wygląda też lepiej.
Ale ja nadal się oszczędzam - nie uprawiam sportu, nie dźwigam.... Też boję się co będzie jak zacznę żyć bardziej aktywnie.
Pessar na pewno pomaga przy większym wysiłku i myślę że za jakiś czas będziesz mogła z nim biegać i ćwiczyć. Początki są ciężkie ale trzeba się z tym jakoś oswoić.
Powiedz mi czy masz uczucie parcia obnizenia na pecherz? Bo mi to obniżenie w ten sposób doskwiera, że czuję jakby mi chciało zaraz wypaść :-(
 
Fizjo stwierdził obniżenie pęcherza 2 stopień, obniżenie cewki moczowej 1 stopień i lekkie obniżenie macicy. Powiedział że pęcherz na swoje miejsce raczej nie wróci - za daleka droga ale na pewno może się podnieść tak żeby nie dawał objawów. No ale skakanie, dźwiganie i bieganie muszę sobie odpuścić..

Powiedz jak dajesz sobie radę? Widzisz efekty rehabilitacji? Czy masz uczucie parcia na pecherz? Bo ja mam i niestety zamiast maleć to się powiększa :-( mimo fizjoterapii. Mam już dość, wolałabym żeby mnie pocięli i zrobili mi operacje, ale jeśli to polega tylko na zszyciu moich tkanek to pewnie nie będzie skuteczne na dłuższą metę, bo mi to wszystko padnie... W trakcie życia. A mam dopiero 27 lat chciałam mieć drugie dziecko. Teraz już o tym zapominam. Coraz bardziej mnie boli ten pęcherz jak napiera na przednią ścianę pochwy.
 
Powiedz jak dajesz sobie radę? Widzisz efekty rehabilitacji? Czy masz uczucie parcia na pecherz? Bo ja mam i niestety zamiast maleć to się powiększa :-( mimo fizjoterapii. Mam już dość, wolałabym żeby mnie pocięli i zrobili mi operacje, ale jeśli to polega tylko na zszyciu moich tkanek to pewnie nie będzie skuteczne na dłuższą metę, bo mi to wszystko padnie... W trakcie życia. A mam dopiero 27 lat chciałam mieć drugie dziecko. Teraz już o tym zapominam. Coraz bardziej mnie boli ten pęcherz jak napiera na przednią ścianę pochwy.
Ile jesteś po porodzie??
 
Nie wyobrażam sobie na tę chwilę powrotu do normalnego życia z takimi objawami. Powinnyśmy dostać od gina jakieś l4 na to czy coś póki się nie wyprowadzi, a oni w tym nie widzą problemu. Ewentualnie jak pani chce to operacja... Tyle w temacie. Ale żeby robić wszystko żeby kobietom nic takiego nie było to... W dupie..
 
reklama
@Kat_na przepraszam że odpisuje dopiero teraz ale jakoś ostatnio mam ciężki czas - może to jakieś przesilenie.
Jeśli chodzi o obniżenie to na początku też miałam uczucie jakby mi miało wszystko wypaść np. po dłuższym spacerze i też musiałam częściej chodzić siku. Teraz po miesiącach fizjoterapii jest dobrze. Parcie na pęcherz raczej się unormowalo - za wyjątkiem sytuacji stresowych, wtedy mogę chodzi co pół godziny ;) na codzień nie mam uczucia obniżenia czy ciążenia.
Ale ciągle żyje w strachu że zrobię coś nie tak i wszystko wróci:// dlatego nadal nie wróciłam do żadnego sportu, boję się cokolwiek podnieść, noszenie córki też ograniczyłam do minimum...
Na razie nie mam pomysłu jak sobie z tym poradzić ale co do samego obniżenia to jest zdecydowana poprawa przy oszczędnym trybie życia.
A nie myślałaś o pessarze skoro musisz dużo jeździć z dzieckiem po lekarzach i nie możesz się oszczędzać? Może to by było jakieś tymczasowe rozwiązanie.
 
Do góry