reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Od tych co są po, dla tych co przed i w trakcie - dobre rady:)

Patri

Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
Dołączył(a)
21 Czerwiec 2006
Postów
827
Miasto
Tomaszów Mazowiecki
Wydaje mi sie, ze przyda się Wam wiedziec to i owo, jesli w ciąży jesteście pierwszy raz i po terenie oruszacie się w zasadzie po omacku. Kilka rad się przyda, coś co warto wiedzieć i czego warto się trzymać. Mam nadzieje ze każda z nas coś tu swojego dołoży, a Przyszłe Mamy Nowicjuszki skorzystają. Wszystkiego dobrego.

Pierwsze co mi przychodzi do głowy (bo to świeże doświadzenie i wniosek) , to:
Gdy wybieracie się na USG, sprawdźcie, czy ktoś kto będzie Wam robił to USG jest w tym kierunku przeszkolony. Czy jest tylko położnikiem-ginekologiem, czy tez również ULTRASONOLOGIEM. Różnica w interpretacji tego co się widzi jest ogromna. Nie naraziecie sie na partacza za kasę, który tylko sprawia wrazenie ze wie co mowi. Wg takiego jednego moja ciąża powinna potrwac jeszcze miesiąc (czyli razem 10...) . Ocenił to po USG wykonanym w 38 tygodniu, a każdy znawca powie Wam, że termin porodu określa się po najwcześcniejszym USG, a już na pewno przed 20 tygodniem. Więc uważnie z wyborem kogoś od USG. Szkoda kasy i nerwów....
 
reklama
Jeszcze jedno - wybór szpitala. Trafiłam na artukuł temu poświęcony. Warto mieć listę pytań tam zawartych i po prostu pytać. Gdybym tylko wcześniej miała taką listę.... I po szpitalach wybieżcie się w odwiedziny, gdy jeszcze możecie chodzić :) Ja przeceniłam swoje mozliwosci i po szpitalach jeżdziłam obciążona ogromnym już brzuchem, a mogłam to zrobić na spokojnie dużo dużo wcześniej. Nie wstydźcie się pytać. To Wasza Dzidzia przychodzi na świat.

Motto lekarzy brzmi: „Przede wszystkim nie szkodzić”. Motto personelu położniczego powinno brzmieć: „Przede wszystkim nie przeszkadzać”.

Zakładam, że rozważamy poród fizjologiczny. Wychodząc zatem z założenia, że poród nie jest chorobą, to nie powinno nikogo szokować, że rodzące to nie ślepo ugrzecznione pacjentki, poddane bezdusznym restrykcjom. Rodzące to kobiety, które w miejscu, jakie wybrały na powitanie swojego dziecka oczekują pomocy, wsparcia, podpowiedzi, nie tracąc przy tym godności własnej i szacunku dla tej wzniosłej chwili. Rodzi się człowiek, nie problem. Dobry personel wie, kiedy zainterweniować, a kiedy dyskretnie obserwować.

Chociaż to pani będzie musiała wykonać „całą robotę”, to jednak proszę zorientować się, czy będzie pani zdana na całkowite posłuszeństwo, czy będzie pani mogła współpracować z personelem.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze szpitala?
Przede wszystkim na to, czy będzie pani miała prawo do „głosu” (nie mylić z krzykami, które nota bene, zamykają dopływ tlenu), prawo do informacji i prawo do zadawania pytań. Czy każda czynność, badanie, podanie czego, zostanie poprzedzone informacją: w jakim celu i dlaczego.
Czy jedyny sprzęt pomocniczy to stabilne i stabilizujące rodzącą łoże porodowe.
Jakie środki pomocnicze oferuje szpital, np.: piłki, drabinki, krzesła porodowe, linki, worki sako, wanna z ciepłą wodą, ewentualnie ciepły prysznic na okolice lędźwiowe itd.
Czy szpital zezwala na mobilny poród, nawet gdyby zaistniała konieczność podłączenia kroplówki (są przecież stojaki na kółkach, nasi kochani mężowie dzielnie nam asystujący).
Czy będzie mogła pani „eksperymentować” z wyborem pozycji, tzn. czy możliwe będą wszelkie gimnastyczne popisy: kucania, klękania, a nawet rumba czy gwizdy. To pani wielki dzień i pani fantazja. Często ta właśnie pozycja, najbardziej odpowiednia w czasie skurczów, okazuje się najlepszą w etapie końcowym.
Czy przestrzegają w danej placówce rutynowego golenia krocza.
Czy przestrzegają rutynowego nacinania krocza. Czasem jednak położna musi lekko naciąć krocze, by ochronić główkę dziecka lub (i) pani krocze przed samoistnym pęknięciem, wówczas trudniej się goi.
Czy będzie pani poddana lewatywie. Jeśli taki zabieg jest dla pani poniżający, ma pani prawo do odmowy. Jednak dobra lewatywa nie jest zła, m.in. korzystnie wpływa na akcję porodową.
Czy może pani korzystać z telefonu komórkowego, jeśli to jest dla pani ważne.
Czy może pani korzystać z mp3, jeśli muzyka wpływa na panią kojąco lub dopingująco w razie potrzeb. Kto wie, może szpital oferują swoją własną, dobraną właściwie muzyczną metodę.
W jaki sposób szpital przygotowuje się na powitanie maleństwa.
Czy na sali porodowej jest odpowiednia temperatura, tzn. czy jest dostatecznie ciepło, by maleństwo nie przywitać chłodem. Należy nie zapominać, że dziecko do tej pory przebywało w organizmie matki, gdzie było mu m.in. ciepło.
Czy jego oczka, do tej pory przyzwyczajone do półmroku, zostaną nagle oślepione „zimnymi” reflektorami i jaskrawym światłem, wpadającym przez nie zasłonięte okna.
Czy respektuje tak potrzebną jeszcze dziecku ciszę. Czy moment narodzin jest traktowany przez personel z szacunkiem i pierwsze co dziecko słyszy to ten znajomy, kochany głos matki i ojca, a resztę gdzieś w tle, w oddali. Nie narażone jest na zgrzyt i łomot szpitalnych narzędzi oraz stukot „baletek” – czytaj: drewnianych chodaków. Czy pierwszy kontakt z matką zakłócany jest przez hałaśliwe głosy nieznanych mu osób.
Czy dziecko podaje się matce do przytulenia zaraz po porodzie.
Czy na pewno pępowina zostanie przecięta dopiero gdy przestanie tętnić.
Czy będzie mogła pani przebywać po porodzie na stałe z dzieckiem, czy otrzymywała w odpowiednich, narzuconych godzinach do karmienia.
Czy personel oferuje pomoc młodej matce podczas pierwszych samodzielnych kontaktów z dzieckiem, np. podczas karmienia, przewijania.
Czy ojciec dziecka lub inna osoba towarzysząca może uczestniczyć przy narodzinach dziecka. Niektóre szpitale wymagają ukończenia kursu szkoły rodzenia również przez ojca, głównie po to, by potrafił współpracować z personelem. Inne szpitale wymagają ukończenia kursu prowadzone przez ich szkoły rodzenia.
Czy szpital będzie wymagał od pani pewnych opłat. Szpitale nie są bogate i czasem nie mają środków np. na pampersy, pieluchomajtki czy konieczne lekarstwa.
Nie bez znaczenia jest też pierwsze wrażenie, tzn. czy odczuwa pani przyjazną, życzliwą atmosferę.

Życzę powodzenia.
Aniela Majcher
 
Oczywiście tradycyjnie: Co spakować do szpitalnej torby?

Rzeczy potrzebne w szpitalu podczas porodu i po porodzie

Dokumenty – karta ciąży, wyniki badań ( grupa krwi, ostatnia morfologia i badanie moczu, USG, antygen HBS), dowód osobisty, książeczka ubezpieczeniowa.
Lekki szlafrok
Koszule nocne 2x - koszule rozpinane do karmienia.
Kapcie - kapcie do chodzenia po oddziale,
klapki - klapki pod prysznic.
Skarpetki
Wkładki laktacyjne - np. Bella - 20 szt.
Biustonosz do karmienia
Odciągacz pokarmu
Jednorazowe majtki z siateczki - nie z fitolizyny, 6 szt.
Podkłady higieniczne –duże, chłonne, np. wkładki Bella, największy rozmiar, 20 szt.
Podkłady na łóżko
2 ręczniki
Ręczniki jednorazowe – kuchenne, lepszej jakości
Papier toaletowy
Jednorazowa maszynka do golenia

Jednorazowy zestaw do lewatywy
Kosmetyczka z potrzebnymi kosmetykami
· płyn do higieny intymnej z wyciągiem z kory dębu,
· maść Bepanthen,
· krem,
· antyperspirant,
· szampon,
· odżywka,
· grzebień,
· szczotka do włosów,
· pasta i szczoteczka do zębów,
· pilniczek do paznokci,
· kosmetyki do makijażu,
· (ew. preparat w saszetkach do rozpuszczenia w wodzie Tantum Rosa).
Jedzenie - kanapki, woda niegazowana, … .
Dodatkowo –
· telefon komórkowy,
· aparat fotograficzny,
· notes z telefonami,
· zeszyt,
· długopis,
· pamiętnik,
· zatyczki do uszu,
· książka,
· muzyka,
· pieniądze,
· talerz,
· kubek,
· sztućce, … .
Ubrania na wyjście ze szpitala
bielizna,
podpaski,
odzież,
buty,
kurtka.
 
Oraz: Cała wyprawka dla maluszka.

Wyposażenie
1.Łózeczko - Standardowy rozmiar - 120cmx60cm.
2.Materacyk - dobrany rozmiarem do łóżeczka, twardy.
3.Pościel - kołderka, poduszka (na później), zestaw poszewek x2 – kolorowe wzory.
4.Prześcieradła - x2 na zmianę - bawełniane/frotte na gumce.
5.Podkład ceratkowy pod prześcieradło - ceratka nieco szersza niż materac 70/80cmx120cm. 6.Przewijak
7.Pokrowiec frotte na przewijak
8.Kocyki - lżejszy polarowy, grubszy i większy np.akrylowy, bawełniany miękki, łatwy do prania.(np.firma Miś)
9.Pledzik z ceratką do przewijania.
10.Rożek x2 – bez usztywnień.
11.Spiworek do spania, rozpinany,z kapturkiem.
12.Wanienka
13.Ręcznik z kapturkiem x2 (100% bawełny)
14.Ręcznik duży kąpielowy x2 (100% bawełny)
15.Wózek.
16.Osłona przeciwdeszczowa na wózek.

Garderoba

Ubranka rozmiar 56 - 62cm z czystej bawełny 100%, zapinane na zatrzaski, nie farbujące, które można prać w 40° lub 60° C, szerokie w bioderkach, musi się zmieścić pieluszka, czapeczki bez szwów, otwór na głowe dostatecznie duży.

17.koszulki – 6 szt.,
18.kaftaniki – zawiązywane z boku 6 szt.,
19.body - całe rozpinane na zatrzaski - 6 szt. z długim rękawem,.
20.śpioszki - 6 szt.,
21.pajacyki – najlepiej całe rozpinane lub rozpinane w kroku – cienkie – (100% bawełny) - 2 szt. na 56 i 3 szt. na 62, welurowy lub polarowy – wyjściowy – 2 szt.
22.czapeczki – bawełniane cienkie – 2 szt., 1 czapeczka welurowa, z cienkiej wełenki lub polarowa – wyjściowa
23.skarpetki – frotte lub bawełniane 6 par
24.rękawiczki – bawełniane - cieńsze i grubsze.
25.sweterek cieplejszy/bluza – 2 szt.
26.dresik lub komplet sweterek + spodenki
27.ciepły kombinezon - rozpinany na całości, z bucikami materiałowymi w komplecie, i kapturem.

Kosmetyki

Ciekła parafina wystarczy by dbać odpowiednie nawilżenie/natłuszczenie.

28.Oliwka - np. Bambino, Johnsons, Nivea, Bubchen .
29.Krem do buzi - np. Nivea, Bambino.
30. Nieperfumowane mydełko dla niemowląt - np. Bobas, Bambino / płyn do kąpieli dla niemowląt.
31.Mokre chusteczki do pupy - np. Bambino , Nivea, Pampers, Oceanic, Dzidziuś, Aro, Huggies.
32.Pieluszki tetrowe - około 40 sztuk.
33.Pieluszki flanelowe - 5 szt.
34.Pieluszki - rozmiar pierwszy, np.Huggies.
35.Patyczki do uszu i pępka – grubo zakończone..
36.Płatki kosmetyczne do czyszczenia buzi, oczu – bawełniane.
37.Puder, talk do zasypywania, alantan - zasypka
38.Termometr do mierzenia temperatury wody.
39.Smoczek uspokajacz - lateksowy lub silikonowy, np. NUK, Avent.
40.Termometr pokojowy
41.Mała miseczka na wodę do przemywania twarzy i pupy. x2
42.Myjka mięciutka x3
43.Nożyczki do paznokci/cążki
44.Szczoteczka z miękkiego włosia do włosów.
45.Proszek do prania dla niemowląt (JELP, LOVELLA)



Apteczka
46.Maść do pupki (Sudokrem, Linomag, Bepanthen)
47.Sól fizjologiczna w ampułkach - małe opakowania, jednorazowe.
48.Spirytus 70% do pępka
49.Gaziki 5x5
50.Aftin (na ewentualne pleśniawki)
51.Gruszka lub Frida do noska.
52.Termometr do mierzenia temperatury ciała - zwykły rtęciowy / termometr dla niemowląt.
53.Gencjana - roztwór wodny (pomocna przy pleśniawkach) oraz spirytusowy (do pielęgnacji pępka).
54.Środek przeciwgorączkowy dla niemowląt - PARACETAMOL W CZOPKACH - dawka 50 lub 80 mg
55.Herbatka koperkowa
56.Rumianek
57.Maść nagietkowa.

Inne
58.Na wszelki wypadek jedna butelka np. Canpol, Chicco, Nuk lub Avent. Smoczki do wyboru- lateksowe i silikonowe.
59.Na wszelki wypadek 1 op. mleka początkowego lub sprawdzenie czy w okolicy
jest sklep/apteka całodobowa z takim asortymentem.
60.Torba podręczna - "zestaw SOS" do przewinięcia i ew. przebrania maluszka poza domem.
61.Karuzelka nad łóżeczko.
62.Mata edukacyjna.
63.Leżaczek-bujaczek (jak dzidzia skończy 2 m-ce).
64.Zamykany kosz na pieluchy i zużyte chusteczki.
 
hmmm... to ja zapraszam tutaj.
Będąc w ciąży wydawało mi się, że nie mogę urodzić nie mając specjalnego, wygodnego fotela do karmienia :tak: ;-) Jakoś bez niego przeżyłam ;-)

I o rzeczy do szpitala dla dzieci trzeba zapytać już w swoim szpitalu. U mnie były potrzebne tylko pieluchy i chusteczki dla malucha.
 
WAZNE: zrobic koniecznie echo serca plodu w ok 20 tyg!! takie malenstwo w razie wykrytej wady serca operuje sie jeszcze w lonie matki i po narodzinach nie ma po operacji sladu!!

poza tym bardzo uspkajajoco dziala na przyszla mame (oczywiscie kiedy lekarz eliminuje wade serca:tak:)
 
Dziewczyny, coś ode mnie: jak już urodzicie i będziecie miały jakiekolwiek problemy z przystawieniem maluszka do piersi wołajcie odrazu w szpitalu panią z poradni laktacyjnej. Moja mała nie umiała chwycic mojej brodawki (są małe i jak je próbowała chwytac robiły się jak na złosc jeszcze mniejsze). Poprosiłam panią, pokazała mi dwa razy jak wsuwac brodawkę dziecku do ust i w jakiej pozycji małą trzymac i po problemie. Na początku musiałam ją trzymac "spod pachy" (duży brzuch i duże piersi), a jak załapała jak się zassac, to już mogę trzymac w tradycyjny sposób. I pomyślec, ze przez taki brak porady tak krótko karmiłam moje starsze dzieci. Teraz ciągnie cycuszka aż miło.
A i odrazu zacznijcie smarowac sobie sutki Bepanthenem, nawet jeszcze przed porodem i po każdym karmieniu. Bolą na początku jak diabli, strupy się porobiły ale masc bardzo łogodzi i leczy te uszkodzenia. Nie zapomnijcie zabrac maści ze soba do szpitala. Maśc się tez nadaje do pupy dla dzieciaczka. Warto w aptece zamówic większą tubkę 100g, bo zazwyczaj mają 30g, a ty drożej wychodzi. Koszt takiej 100 gramowej to 32 zł w Bydgoszczy.
 
jENY ALE FAJNY POMYSŁ Z TAKIM TEMATEM ZWŁASZCZA DLA TEKIEGO ŻÓŁTODZIOWA JAK JA. wCHŁANIAM WSZYSTKO :-)
 
Jeszcze w sprawie karmienia: jak się porobią strupki na sutkach, zagryzajcie wargi z bólu i karmcie dalej (po każdym karmieniu smarując Bapanthenem). Ranki się zgoiły w ciągu 3 dni. Jakbym miała odstawic od piersi na te 3 dni, to musiałabym dokarmiac sztucznie, a tak pomęczyłam się, a mała piła najzdrowsze dla niej mleko, no i laktacja się rozbujała na całego :tak:

Macica też boli strasznie tylko przez kilka dni w trakcie karmienia (obkurcza się), teraz już prawie nic nie czuję.
 
reklama
Kasiu,podpisuje sie pod Twoimi slowami obiema rekoma.Moze byc ciezko z popekanymi brodawkami i karmi sie przez lzy,ale to wszytko mija...:tak:
 
Do góry