reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odstawiamy od cycusia

U nas początki końca zaczęły się jeszcze w grudniu. Na miesiąc przed moim powrotem do pracy postanowiłam że będę Kubusia odzwyczajać od piersi w dzień po to żeby nie musiał dodatkowo tęsknić także za cycusiem. I od połowy grudnia dostawał pierś rano wieczorem i w nocy, a w ciągu dnia tylko mleczko modyfikowane z butelki. Dodatkowo zauważyłam że Kuba po takiej flaszce jest o wiele spokojniejszy niż po cycusiu, więc prawdopodobnie po prostu się nie najadał. Jak poszłam do pracy miałam czyste sumienie, że nie będzie mu brakowało przytulania do cycusia, bo pracuję na dwie zmiany, więc ie chciałam żeby mu było przykro że musia na mnie czekać. Kuba bardzo polubił mleczko z butelki i stopniowo przestał zakąszać butelki cycusiem bardzo szybko. Może to zasługa mleczka, bo było naprawdę smaczne (Enfamil Premium), a może po prostu ten typ tak ma , ale po bardzo krótkim czasi zostały tylko poranne i nocne karmienia. Wieczorem była butla z kaszką a cycuś był be. Potem zostało już tylko nocne karmienie, a od tygodnia Kuba stwierdził że ma dość i sam przestał. Troszkę mi było smutno przez parę dni, ale teraz napewno jest mi wygodniej. W nocy przestałam mu dawać do picia cokolwiek. Dostaje smoka, lub herbatkę jak bardzo marudzi i jest mu z tym ok. Stwierdziłam że i tak dobrze wygląda więc może sobie poradzić bez tej nocnej dawki kalorii, a trochę przeraziła mnie ta próchnica butelkowa.
Jeśli chodzi o odstawianie to mam trochę doświadczenia bo Bartka sama odstawiałam jak miał półtora roku i nie powiem było ciężko. Bartek był strasznym cycochem i przeżyliśmy to oboje strasznie. Łącznie z nocowaniem w kuchni, bo wtedy mieszkaliśmy w kawalerce, żeby nie czuł mojej obecności.
Jeśli miałabym wybierać to wolę odstawienie się samemu przez Kubę niż takie brutalne przecięcie karmienia jak było z Bartkiem. Zresztą chłopak ma teraz 7 lat a jak ma jakiś problem to łapka sama idzie na maminego cycusia. A i pamietam jak mnie dołowało jak był już taki większy i ciagle mi wkładał rękę pod bluzkę.
 
reklama
Dzięi dziewczyny za wszystkie wypowiedzi!!! Ja to się obawiam właśnie że Karol będzie jak Bartuś...chociaż kto wie- to się tak zmienia - juz w pewnym momencie też myślałam że koniec karmienia a tu po małym kryzysie wręcz przeciwnie. Z tym, że w dzień je maksymalnie raz i raczej sam się nie domaga, pozostają wieczory i nocka
 
A ja właśnie zastanawiałam się ile z nas jeszcze karmi piersią:

Baśka
Kasia
Kakaw
Fusik
Mamoot
...

Ja myślę, że to musi przyjść samo. Albo się mleczko kończy, albo dziecko samo się odstawia. Wojtek strasznie lubi pociamkać cyca, ale to chyba chodzi o tulenie. Teraz go karmię 3-4 razy dzienni (rano i wieczorem). Ostatnio zaczęłam myśleć, że to uciążliwe i doszłam do wniosku, że skoro mam takie myśli, to oznacza, że powoli powinnam zacząć myśleć o kończeniu karmienia. Zakładałam, że będę karmić do roku. Zobaczymy.
 
Ja postanowiłam, że jak Miki skończy 11 miesięcy, to zacznę próbować Go odstawiać (je na noc i w nocy - w sumie 4 razy).
Moja koleżanka jest właśnie na etapie odstawiania - Krzysio skończył w lutym roczek - i ma duże problemy, bo mały nie chce z butli. Łyżeczką owszem, ale tyle zjada, że budzi sie po 40 minutach:baffled: A inna moja koleżanka miała inny problem - mała nie chciała modyfikowanego:baffled:
Już się boję jak to będzie, ale weselisko w lipcu i Miki musi do tego czasu odzwyczaić się od cycusia:tak:
 
U nas odstawianie od cycusia przychodzi samo... Od dłuższego już czasu Marcinek nie chciał ssać w dzień, zostały więc wieczory, noce i ranki. Potem sama stwierdziłam, że chyba go uzależniam od zasypiania przy piersi, więc spróbowałam kłaść go spać bez przystawiania. Nie było to dla Marcinka najmniejszym problemem... Teraz jest tak, że przeważnie budzi się ok. 21 - 22 i wtedy dostaje cycusia i to zazwyczaj jest jedyne karmienie w ciągu doby, bo następna pobudka jest ok. 6.30 - 7.00, a wtedy już robię mu pożywniejsze śniadanko. Sporadycznie zdarza się jeszcze pobudka ok. 4-5 i wtedy też dla świętego spokoju daję Marcinkowi pierś. Myślę, że zostanie tak do roku, chyba że Niuniek wcześniej sam zadecyduje, że nie potrzebuje już tego karmienia przez sen...
I powiem Wam, że takie rezygnowanie przez dziecko jest dużo lepsze, niż gdybym to ja miałabym podjąć tę decyzję...
 
Ja tez jeszcez karmie piersia - czasem po poludniu(zdraza sie ze nie chce jesc) - ostatnio rzadko, wieczorem troche po kaszce i w nocy..rano tez rzadko bo juz nic po nocny lakomczuchowaniu nie leci...
Tez mi wygodnie karmic w nocy cycusiem..Mati z butelki tez nie pije, tylko z niekapka...
Najlepiej byloby odstawic gdy juz sie bedzie budzil tylko raz w nocy, wtedy albo smoczek albo woda do pica z niekapka..ale kiedy to bedzie...:confused::confused::confused::confused:
a mi tez bedzie jakos smutno odstawic Matiego od piersi.....
 
U nas na szczęście nie ma problemu z butelka ani z modyfikowanym mlekiem - jak na razie wygląda na to że wszystko mu jedno co i z czego pije :) ja się boję bardziej tej strony emocjonalne, no ale na razie niech sobie pije - niech te nienasycone kwasy tłuszczowe pochłania i mądry się robi (podobno tak to działa :)) zazwyczaj około 4 karmień na dobę - 20, 00.30, rano (czasem na dwie raty np. o 5 jeden cycuś a o 7 drugi :) no i około 15/16 przed popołudniową drzemką - ale to czasem wypada
 
reklama
Baśka
Kasia
Kakaw
Fusik
Mamoot
Sylwia

Ja też jeszcze karmie mojego grubaska bo bardzo to lubie ale powoli chyba bedziemy sie odzwyczajać, tylko ze jak narazie to lenistwo u mnie górą poprostu nie chce mi się bawic z tymi mlekami i butelkami itd itp
Czy zawsze wyparzacie butelki? za kazdym razem?
 
Do góry