reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

On nie widzi w sobie nic złego...

dziekuj e za miłe słowa otuchy. ale ja juz mam taki mentlik w głowie. a co do tego aby g zostawic na dzien z dzieckiem to on i tak zaniesie go do swojej mamy. A wiec ta opcja odpada.:-(
 
reklama
Montiś jesli nie macie slubu to łączą Was tylko dzieci... Piszesz że go Kochasz ok. Ale czy on Kocha Ciebie. Pisałaś że sex jest tylko po to żeby go zaspokoić. To co wtedy nagle jest wszystko ok po jego stronie? Czy tylko na sexie mu zależy? Bardzo Ci współczuję, bo nie ma nic ważniejszego niż mąż (narzeczony, partner) i dzieci. Nikt z nas nie wie jak nasze życie się potoczy. Mogę napisac ze u mnie wszystko jest jak w bajce... Ale wszystko się zmienia. Sama nie wiem czy za kilka dni, miesięcy, lat nie bede w takiej sytuacji... Oby nie. Życzę Ci wytrwałości, siły i zdrowia! Jesteś wspaniałą matka i partnerką. bo pomimo tylu trudności jeszcze szukasz usprawiedliwienia dla niego,. Trzymam za Ciebie kciuki!
 
Hej, od kiedy zaczelam czytac Twoj watek mam wrazenie, ze czytam swoja historie sprzed 1,5 roku. Nawet temat jest jak opis mojego meza.

osobiscie nie wierze, ze tacy faceci sie zmiemiaja, egoista, materialista, on "ciexko pracuje" a ty w domu lezysz do gory brzuchem, sex bo on chce. Pan i wladca.

Skomczylo sie na biciu.
Napraede uwazaj, bo kiedys, calkiem przypadkiem poznasz kogos, poczujesz sie jak normalna, doceniona kobieta, a tak msciwy typ jak moj, czy Twoj maz odrze cie z godnosci. Calkiem jak ja. Kochana zycie moze byc duzo lepsze bez niego. Po ponad 3 tyg. Samotnosci stwierdzam, ze zycie bez poczucia winy i wiecznych awantur jest lepsze. Mimo, ze jestem bez srodkow do zycia i z bablem w brzuchu :)
 
Do góry