reklama
Może już pisałyście o tym, ale nawet nie mam czasu poczytać. Ja nawet kąpię się w biegu.
Mam pytanie, co zrobić jak mała przez jakieś 4 godziny dwa razy na dobę wisi przy cycu i ciągnie i ciągnie, a potem jej się ulewa, bo jest taka pełna. Odciągam ją od cyca jak zasypia, a po 5-10 minutach jest krzyk i paniczne szukanie cyca.
Mam pytanie, co zrobić jak mała przez jakieś 4 godziny dwa razy na dobę wisi przy cycu i ciągnie i ciągnie, a potem jej się ulewa, bo jest taka pełna. Odciągam ją od cyca jak zasypia, a po 5-10 minutach jest krzyk i paniczne szukanie cyca.
Izaa u mnie była jedna taka noc. Mała chyba potrzebowała cycusia, smoczkiem sie nie dała oszukać ale od tamtej pory już się to nie powtórzyło. 
Abeja coś pisała, że to może być kryzys emocjonalny i dziecko potrezbuje bliskości. Abeja jak coś namieszałam to przepraszam;-)
Abeja coś pisała, że to może być kryzys emocjonalny i dziecko potrezbuje bliskości. Abeja jak coś namieszałam to przepraszam;-)
Cały czas pije. Kupiłam smoczka, próbowałam jej dać kilka razy. Dostaje wtedy szału, nie daje się oszukać. Dzisiaj od 4:20 wisi na cycu
Pokarmu mam dużo, więc nie jest tak, że się nie najada.
Szczerze, nie mam pojęcia co robić. Nie mam na nic czasu. Jak tylko mała zasypia, to ja też, bo w przeciwnym razie padłabym na nos. Nawet jem z małą przy cycu ... HELP!!!
A kupek wali tyle, że ajajajaj. Ale jak tyle je, to nic dziwnego. Idę małą przebrać ...
AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
Wiola nie pomieszałaś, faktycznie ja tak pisałam, tak słyszałam od położnej - dziecko w 13-15 dobie może mieć taki kryzys i cały czas chce byc przy mamie. U nas tak było od poniedziałku, dzis na szczęście już jest lepiej (znaczy się śpi od godziny w swoim łożeczku 
).
Izaa myslę, że i u Was to minie, a tak btw. to zmien sobie suwaczek :-) (w wolnej chwili)
).Izaa myslę, że i u Was to minie, a tak btw. to zmien sobie suwaczek :-) (w wolnej chwili)
Karolina20
Zaangażowana w BB
Moja Myszka ma 6 dni, karmię piersią,od wczoraj mam z nią mały problem. Mianowicie Roksanka ssie pierś, zachłystuje się, potem przysypia, a gdy chce włozyc ją do łóżeczka to jest oczywiście krzyk i znów do piersi 
jednym słowem pije na raty i nie wiem czy najada sie do końca, piersi mi pękają! Dziewczyny radźcie!
jednym słowem pije na raty i nie wiem czy najada sie do końca, piersi mi pękają! Dziewczyny radźcie!
catedra
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2008
- Postów
- 1 839
Moja Myszka ma 6 dni, karmię piersią,od wczoraj mam z nią mały problem. Mianowicie Roksanka ssie pierś, zachłystuje się, potem przysypia, a gdy chce włozyc ją do łóżeczka to jest oczywiście krzyk i znów do piersi
moja ma to samo.... większośc odciągaj i zmień pozycję do karmienia tzn. połóż dziecko na siebie i zwróć uwage aby głowa była wyżej niż reszta ciała... mojej myszy pomaga...
w łóżeczku jest zimno i nie ma maminego cyca to się nie dziw że mała nie chce w nim leżeć:-) ja aby zaspokoić jej potrzebę przytulania pozwalam jej zasypiać na moich piersiach, przy okazji mała leży na brzuszku
oczywiście póki mnie czuje jest super a potem i tak jest ryk bo po 10ciu minutach od położenia w łóżeczku orientuje się, że mnie nie ma
i tak całe ranki...staram się jedynie nie nosić jej i nie bujać bo mój kręgosłup nie wytrzymałby tego za jakiś czas... wychodzę z założenia, że jeżeli ten płacz to potrzeba bliskości to wystarczy że przytulę bądź położę ją przy sobie i bujanko nie ma tutaj nic do rzeczy
dziewczny mam pytancdodtakowa pieuszke tetrowa na pampersa? zeby bioderka byly okej?? bo nei wem czy to stoswac aha i macie jakies spsoby na kole?? moja niunia ma 16 dni i meczy ja kolka od 2 ni raz na wieczor a dzis maial rano owjam ja na sztwno w kosyk to usypia ae macie jeszcze jakies pomysle?/ i czy sa jakies leki na ta kolke?? bo mama krple ale nei wiem bo pisze ze od pierwszego miesiaca
cyniczna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 488
No to Moja Pysia Martysia też ma do wczoraj jakiś kryzys emocjonalny. Najlepiej się czuje i nawet twardo śpi, kiedy leży na mnie brzusio do brzusia... gorzej, kiedy ją próbuję przełożyć do łóżeczka, oczy natychmiast szeroko otwarte i tryb gotowości do płaczu włączony....
reklama
AgnieszkaKRK31
Mamuśka dwóch urwisków.
w łóżeczku jest zimno i nie ma maminego cyca to się nie dziw że mała nie chce w nim leżeć:-) ja aby zaspokoić jej potrzebę przytulania pozwalam jej zasypiać na moich piersiach, przy okazji mała leży na brzuszku
staram się jedynie nie nosić jej i nie bujać bo mój kręgosłup nie wytrzymałby tego za jakiś czas... wychodzę z założenia, że jeżeli ten płacz to potrzeba bliskości to wystarczy że przytulę bądź położę ją przy sobie i bujanko nie ma tutaj nic do rzeczy
Dokładnie - a nasze kręgosłupy też są ważne przecież! Nasz Filipek też nie jest bujany, noszony tylko do odbicia, ale widzę że mu się spodobało... i zaczynam się bać, że może być problem ... no ale zobaczymy. A z leżeniem w łóżeczku nie mam problemu- od razu jak przyjechaliśmy ze szpitala był wsadzony do łóżeczka,żadnych powitań na rączkach,mimo że babcia chciała.W szpitalu jak po cc go karmiłam to leżał ze mną w łóżku i zanim znalazłam dobrą inną pozycję do karmienia to nei raz ze mną zasypiał.Ale położne mnie opierdzielały żeby tak nie robić i oduczałam go- widać są efekty,nauczył się spać w łóżeczku. Ale skoro mówicie,że przychodzi kryzysik na dzidzie to pewnie nas też to czeka, zobaczymy... dobrze wiedzieć.
A propos bujania- moja znajoma obdarowała nas leżaczkiem- świetny jest oraz huśtawką - taką z bajerami świetlnymi, karuzelką itd. Huśtawka byłaby ok, gdyby nie to,że nie można jej zatrzymać w pozycji bez huśtania-a my jesteśmy strasznie przeciwni bujaniu.Tak więc huśtawki raczej nie wykorzystamy- jest dla dzieci do 6 mc,więc pytam czemu ona służy: wsadza się dzidzię, buja i ma się spokój? hmmmm watpliwe..a co jak tej huśtawki braknie? a dziecko się przyzwyczai. Jak dla mnie jest to zabawka dla wygodnych rodziców. Mówię nie. A bujaczek ma opcję że się nie uruchamia wibracji i jest ok.Też ma bajery świetnle, zabaweczki itd, więc tu jestem bardzo za.
Ostatnia edycja: