reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

bylasia a jakie konkretnie testy alergolog robił Adasiowi ???

Prawdę mówiąc Krystianowi nigdy żadne testy alergiczne nie wyszły a zawsze reagował na leki przeciw alergii w momencie kiedy go zsypywało. Nasza alergolog powiedziała, że jest grupa alergików nie reagująca na testy, bo one są tzw. testami szybkiej reakcji a są ludzie, którzy potrafią na alergen i po 2 tygodniach zareagować.

Zresztą kolega Krystiana z kwietnia, wylądował w szpitalu na działdowskiej z takimi zmianami, że wyglądało jakby miał poparzenia 3 stopnia a w testach wyszło, że jest uczulony jedynie na karpia. Tyle, że on nigdy nie jadł karpia, ani nigdy nawet nie przebywał w pobliżu karpia. Leczenie na alergię przynosi efekty na szczęście. Choć u nich wprowadzanie kolejnych produktów przebiega bardzo powoli.

Przyznam, że większości znajomych alergicznych dzieci testy wyszły nie miarodajnie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
bylasia a jakie konkretnie testy alergolog robił Adasiowi ???

Prawdę mówiąc Krystianowi nigdy żadne testy alergiczne nie wyszły a zawsze reagował na leki przeciw alergii w momencie kiedy go zsypywało. Nasza alergolog powiedziała, że jest grupa alergików nie reagująca na testy, bo one są tzw. testami szybkiej reakcji a są ludzie, którzy potrafią na alergen i po 2 tygodniach zareagować.

Zresztą kolega Krystiana z kwietnia, wylądował w szpitalu na działdowskiej z takimi zmianami, że wyglądało jakby miał poparzenia 3 stopnia a w testach wyszło, że jest uczulony jedynie na karpia. Tyle, że on nigdy nie jadł karpia, ani nigdy nawet nie przebywał w pobliżu karpia. Leczenie na alergię przynosi efekty na szczęście. Choć u nich wprowadzanie kolejnych produktów przebiega bardzo powoli.

Przyznam, że większości znajomych alergicznych dzieci testy wyszły nie miarodajnie.

J@god@ alergolog robił Adasiowi testy na pokarmy mleczne, cytrusy, jajka i jeszcze na kurz.
Ja lekarzem nie jestem, ale wydaje mi się,że za mała byłą albo dawka alergenu albo jak piszesz czas reakcji zbyt krótki (czekaliśmy 20 min). Ale lekarz, jakiś podobno najlepszy( z całej Polski ma pacjentów) :shocked2:, ale był strasznie obcesowy jak ja bym sobie wymyśliła tą alergię...
Boje się cokolwiek wprowadzać, bo widzę jak on się męczył po moich kilku łykach herbaty mrożonej z cytryną cały dzień miał bóle brzucha i buzia obsypana. Póki stosuje maści na skórę zalecone przez dermatologa nie jest źle, po skończeniu kuracji od nowa się zaczyna. Dobrze, że można ją powtarzać, bo małego to swędzi i się drapie. Być może mogę jeść wszystko ale w minimalnych ilościach.. pytanie jednak jest takie jaka to jest ilość dla tak małego organizmu ?
 
ja wychodzę do -10. Tak też z Zuzą wychodziłam (urodzona w styczniu w największe mrozy ;-))
Ciepło ubieram, smaruje kremem buzię i heeeeeja :-)
 
Ja tez wychodzę do -10...
w sumie to żadna pogoda nam nie straszna;-)

Co do testów, to słyszałam, że takim małym dzieciom nie powinno się robić bo sa niemiarodajne, dopiero po którymś roku życia (nie pamiętam po którym) sie je robi. Pamiętam, że dziewczyny na październiku'06 robiły dosyc póxno...
 
J@god@ alergolog robił Adasiowi testy na pokarmy mleczne, cytrusy, jajka i jeszcze na kurz.
Ja lekarzem nie jestem, ale wydaje mi się,że za mała byłą albo dawka alergenu albo jak piszesz czas reakcji zbyt krótki (czekaliśmy 20 min). Ale lekarz, jakiś podobno najlepszy( z całej Polski ma pacjentów) :shocked2:, ale był strasznie obcesowy jak ja bym sobie wymyśliła tą alergię...
Boje się cokolwiek wprowadzać, bo widzę jak on się męczył po moich kilku łykach herbaty mrożonej z cytryną cały dzień miał bóle brzucha i buzia obsypana. Póki stosuje maści na skórę zalecone przez dermatologa nie jest źle, po skończeniu kuracji od nowa się zaczyna. Dobrze, że można ją powtarzać, bo małego to swędzi i się drapie. Być może mogę jeść wszystko ale w minimalnych ilościach.. pytanie jednak jest takie jaka to jest ilość dla tak małego organizmu ?

Do doopy ten alergolog. Jeśli zauważyłaś, że po pewnych produktach to się nasila, to znaczy, że ma alergię na to i koniec. A ten lekarz to konował. Wyżej sra niż doopę ma z tego co czytam.


Co do testów, to słyszałam, że takim małym dzieciom nie powinno się robić bo sa niemiarodajne, dopiero po którymś roku życia (nie pamiętam po którym) sie je robi. Pamiętam, że dziewczyny na październiku'06 robiły dosyc póxno...

Z tego co kojarzę to dopiero koło 3 roku zycia cokolwiek wychodzi, bo tak to jest jak wróżenie z fusów. Przynajmniej tak było 6 lat temu ;-)
 
bylasia rozumiem, że robił skórne testy czy z krwi??? Skórne są do 3 lat niemiarodajne i w zasadzie niemowlakom się tych testów nie robi.

Niemowlakom robi się testy z krwi. Ale one też raczej do pół roku są niemiarodajne z tego co się orientuję.

Nasza alergolog twierdzi, że najlepszą diagnozą alergii jest obserwacja i tego nie zastąpią żadne testy. My ze starszym chodziliśmy do dr Krauze ze szpitala Działdowskiej, tylko prywatnie do niej chodziliśmy. Bardzo dobra lekarka, dużo rzeczy nam wyjaśniła na każdej wizycie i w sumie bardzo rozsądne podejście do alergii ma. Jedyny minus, to w tej chwili czas oczekiwania na prywatną wizytę jest około miesiąca.
 
reklama
Ja z Damiankiem wychodziłam do -10:tak:
Co do testów to dzieciom do 2 roku życia robia tylko testy z krwi a dopiero później te skórne. Przynajmiej u nas tak jest, chociaż te z krwi również nie sa miarodajne. Damianowi wyszły ujemne a ma alergię i co gorsza z wiekiem sie bardzo nasila:-(

Jagoda widze że w tym samym czasie to samo pisałyśmy:-)
 
Do góry