reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

U nas już po. Było OK. Pani mówiła że płakała tylko troszeczkę, troszkę zjadła, ładnie się bawiła. podobno jak na pierwszy raz to całkiem fajnie. Najważniejsze, że mówi, że jutro znów pójdzie do dzieci. Była tylko mała wojna o wózek (to wiem od Oli) i co chwile mi pochlipuje, a jak się pytam co się dzieje, to mówi, że dzieci tak płakały.
 
reklama
dzielna Ola:tak:ja powiem szczerze ze nigdy nie praktykowałam zostawiania Oti krócej, od razu zawsze na całość, chyba dlatego, że jednak szkoda mi urlopu i jak juz go mam to chce z Oti spedzac cały dzień, a poza tym dziecko szybko sie przyzwyczaja...i Oti zawsze na wyczucie od 15.30 siedzi w oknie i na mnie czeka i chyba bałabym sie ze potem czekałaby na mnie od 12...
 
same zuchy!


Klaudia jest taka, ze jej w gruncie rzeczy wszystko jedno gdzie i z kim zostaje- szybko sie aklimatyzuje- jest otwartym, radosnym dzieckiem, aczykolwiek bardzo ostrożnym - jak jest w nowym miejscu, czy z nowo poznana osobą- najpierw bacznie obserwuje...zanim właczy sie do zabawy.
 
u nas Oti na pełen etat od razu, KasiuDe a ty chciałaś juz dać Mikusia do złobka?

Tak chciałam, bo od połowy listopada wracam do pracy a moja mama (+dziadek, ale wiadomo, że nie za dużo pomoże) z dwójką sobie nie poradzi. Z reszta nawet nie w głowie mi takie pomysły.

Miki ładnie w żłobku jadł. Nie było wpadki z siku i kupką (obie czynności zrobił ;-)). Faktycznie troche płakał, ale przypuszcałam, że tak będzie. Zapytany, czy jutro idziemy do żłobka, odpowiedział że tak :-) Zobaczymy jak będzie rano :-) Ogólnie jestem zadowolona i dumna z mojego małego chłopczyka.
 
I my juz po...Tyle ze u nas to calkiem inaczej wygladalo :-)
Pierwsza nasza wizyta udana :-) No i bylismy tylko na godzinke...Tak nam kazali...Jutro tez na 1-1,5 h...A to niby dlatego zeby nie stresowac,wizyta w przedzkolu miala byc bez placzu,zadnych zlych emocji,miala poprostu zapoznac sie z pania i miejscem...A ja sobie siedzialam z boku....
Najpierw po wejsciu troche sie wstydtila i pierwsze 15 min byla cicha...Nie dala sobie zalozyc kapci:-D no bo w domu tez w nich nie chodzi...dzis pani byla tylko dla niej...Najpierw bylismy samiw sali ,pozniej doszedl jeden chlopczyka le tez ze swoja opiekunka...No i cala grupa narazie bedzie liczyla tylko 4 osoby...plus panie...W starszej grupie jest oczyiwscie wiecej dzieci ale to juz sa dzieciaczki od 3 lat...
Wszystko odbylo sie spokojnie,bez placzu i scen... po godzinie moje dziecko jak nigdy dalos ie wyciagnac z dobrej zabawy,ulozyla nawet po sobie kilka rzeczy:szok: powiedziala "tchüss" i poszlysmy...Ciekawe jak to bedzie jak juz zostanie sama :-):confused:Ale jestem dobrej mysli... Jutro na 10:00 a jak juz bedzie zostawala dluzej to juz bedziemy chodzic na 08:30 tak zeby jadla z wszystkimi sniadanie... ok 11:30-12:00 bedzie obiadek... jak sie zladuja fotki to wkleje(wlasnie sie laduja:-)) ale tylko kilka sztuk mam...i jeden filmik...

Naszym nowym przedszkolakom gratuluje!!!
A Oti to nasz stary weteran-zuch dziewczynka :-)
 
fajnie sie czyta to - dzieciaczki juz do przedszkola posżły...oj czas leci..Duzi - mali ludzie:tak:
 
Dzisiaj Werka po wakacyjnej przerwie wróciła do żłobka. Ale był ryk, bo to 2 grupa i już inna sala, inne ciocie, dzieci niektóre też... Miała zostać do 15:00, ale stwierdziłam, że lepiej będzie ją zostawić do 12:00. Także po obiadku ją zabrałam.
Przychodzę po nią, a ona wylatuje jak z procy z sali i krzyczy: MAMUŚKU KOSIANA MOJA! PJAKAJAM! A ja się pytam czy bardzo. Na to moja niunia: CHIBA NIE... Więc się pytam, czy było fajnie mimo wszystko i czy jutro też pójdzie, na co ona: NO TAK, CHIBA TAK!;-)
 
reklama
Grunt że Weronika się nie poddaje i wie że będzie kolejny dzień w żłobku. Urocze ma teksty.:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry