reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Osiągnięcia rozwojowe naszych bobasków :)

Lo matko moj mnie tez stasznie gryzie! Masakra i to tylko mnie:wściekła/y: Tez mu juz ze 2 miechy tlumacze itd...ale jakos zadko to dziala i zazwyczaj tak z nienacka mnie udziabie ze szok, podejdzie niby sie przytula i nagle ciach w ramie albo w reke...:dry:
No a pozatym to nagle praktycznie przestal raczkowac. Czasem tylko jak chce przez prog przejsc ale potem od razu wstaje:tak: No i nawet zaczyna niezle ganiac tzn tak szybko idzie jakby biegl i wyglada przy tym jak maly Korzeniowski jak sie tak ganiaja z tata.
 
reklama
moj jak mi robi pierdziocha w brzuch to czasem mnie ugryzie ale takto nie ma jakis takich wyjatkowych tendencji. chociaz ostatnio podobno podszedl do mojej mamy i ja ugryzl :)
 
Weronika nie gryzie... za to bije, jak się zezłości to chce mnie uderzyć, zawsze w twarz :szok: też jej tłumaczę że nie wolno... i rozumie, bo zaraz przymila się i przytula, ale to nie przeszkadza następnym razem zrobić tego samego :no:
 
Jej współczuję :no:
Moja na szczęście nigdy mnie nie uderzyła ani nie ugryzła (no chyba, że jej wkładam palucha do buzi w poszukiwaniu ząbków ;-) No, ale sama się proszę, nie? )


Nasze najnowsze osiągnięcie to obracanie się w kółko w miejscu - potrafi tak zrobić parę obrotów. Potem próbuje iść i się zatacza jak pijana lub nawet przewraca :-)
 
Moja mnie bije, rzuca się na podłogę jeżeli czegoś nie dostanie :no::no::no: Nie wiem skąd jej się to wzieło , przecież nikt jej nie bije, w domu też czegoś takiego nie widzi. Na spacerze wogóle nie zwraca na mnie uwagi i zwykle idzie w przeciwnym kierunku niż ją wołam. Od jakiegoś czasu potrafi wejść na krzesła oraz ściąga skarpetki i wyrzuca je przez balkon :-p
 
*Natalcia nauczyla sie pokazywac jak jest silna,zaciska piastki,robi sie czerowna na twarzy,komicznie to wyglada.
*Robi tez tik tak bujajc sie na boki,:-D
przynosi wszytsko o co ja nie poprosimy,czym nas zaskauje ze wie co przyniesc ,bo jej nie pokazujemy,tylko slowami wyjasniamy o co nam chodzi.
*Wrzuca smieci do kosza,ktore znajdzie na podlodze,
*naczyla sie budowac z kolcow drewnianych wierze,po kazdym dobrze ulozonych klocku biej sobie brawo,najwieksza radocha po wybudowaniu jest jej burzenie:-D
*zaczela ubierac moje buty:-D
 
reklama
moj tez, wyrzucil swoja szczoteczke do zebow, chcial wyrzucic szczebelki od lozeczka. na parapecie leza kawalki makaronu i jakies cuda. my mamy zalozona siatke zeby koty nie wylecialy wiec na szczescie wiekszych rzeczy nie da rady tam upchnac.
 
Do góry