reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Osiągnięcia rozwojowe naszych bobasków :)

Marcelinka też sama ładnie zasypia, z tym nigdy nie było u nas problemu-zostawiam ją w łóżeczku, a ona przytula się do pieska i zasypia od razu, albo po jakiejś chwili.Ale przed wczoraj raz pokazałam jej jak się robi "takie kłopoty" i "taka duża" i po jednym pokazaniu od razu załapała o co chodzi...fascynujace, że jeszcze pare tygodni temu też próbowałam ją tego nauczyc, ale nie wiedziała o co chodzi, a teraz w mig pojęła-kurcze dorasta ta moja córeczka!;-)
 
reklama
Kubeł jest na etapie naśladownictwa. Kiedy go przewijam, wyciąga chusteczkę i też się wyciera. Na Piotrka drze się tym samym tonem, co ja. Umył mi podłogi szczotką od kibelka. Próbuje zamiatać małą miotełką. Namiętnie sprząta (mam w szafach i szufladach istny miszmasz) :eek::eek::eek:
Poza tym wrzuca większość klocków do sortera. Buduje wieżę z puszek po bebilonie. Wykonuje polecenia, kiedy go poproszę (daj..., zamknij..., itp.).
Nie daje się innym dzieciom. Dzielnie walczy ze starszym o 7 miesięcy kuzynem. A kiedy Piotrek zabrał mu drewniany klocek, rozwalił wszystkie jego budowle, po czym zabrał się za Piotrka (trochę nim potrząsnął) :szok::szok::szok: Sama nie wiem, co z niego wyrośnie :confused::confused::confused: Na pewno nie będzie dupą w korach :no::no::no:
Potrafi robić zakupy. Wczoraj bez mojej zgody zakupił śmietankę do kawy. Dobrze, że zauważyłam, bo byłaby pedagogiem - złodziejem.
No i jeszcze trochę mówi: mama, tata, dzieci, dzidzia, baba, dada, papa, ma (zamiast am). Daje cześć i przybija "piątkę". Robi minkę (na prośbę marszczy nos i mruży oczy). Próbuje zakładać czapkę, skarpety, buty. Myje ząbki a w wanience rączki. Chodzi zrywami (kilka kroków - czworakowanie - kilka kroków). Z łóżka schodzi tyłem. Potrafi zapiąć jedną szelkę w krzesełku i wózku (z prawej strony).
Dziś mu kupiłam atrapę telefonu komórkowego z dźwiękami. Piotrek też taki miał i bardzo lubił się nim bawić. Ale Kubeł bawił się nim jakieś 10 minut, dopóki nie zorientowałam się, że wyżarł wszystkie klawisze (gumowe). Jutro muszę zrobić lustrację każdej kupie :baffled::baffled::baffled:
 
Zapomniałam, że jeszcze potrafi:
- robić "amen"
- kosi kosi
- jakie ma kłopoty
- jaki jest duży
- papa
- przykłada telefon do ucha i prowadzi ożywione rozmowy.
Namiętnie się waży. Musiałam kupić nową wagę, bo stara nie wytrzymała kontaktów z moim dzieckiem. Śpiewa zamiast "lala" - "niania". Nie zauważyłam jeszcze, czy tańczy.
 
gratulacje to juz male lobuzy mamy hihi
widzie ze wasze dzieciaczki sa bardzo kumate moj tez wrescie zaczyna ale dalej rozwuj fizyczny jest na pierwszy miejscu
ostatnio opanowal wchodzenie na krzesla i znalazlam go na stole obiadowym :szok::szok::szok:
 
Wszystkie cieszymy się, że nasze maluchy tak szybko się rozwijają :-):-):-) Mnie przerażają niektóre pomysły mojego Kubełka :szok::szok::szok:
 
Wow zdolny Kubełek!!! Abryz moja też telefon miała 5 min.- waliła nim o podłogę, aż się połamał!!!:szok:
 
a mó telefon namiętnie wrzuca do miski Aresa z wodą - nie wiem po co??? Może ma dosyć telefonów i gadającej mamy - tylko potem musimy telefon suszyc przez 2 dni.
 
reklama
po urlopie Krysia bardzo sie zmienila, czatuje non stop prz drzwiach i wola DADA, chodzi po calym mieszkaniu jak szalona, juz raczkowanie poszlo do lamusa, rozumie tyle co do niej mowie ze nie starczylo by tu miejsca, myje sobie zeby :) i pije sama z kubka (jak sie napije to wszystka reszte rozlewa z radosci bo podskakuje) po 10 dniach jezdzenia na rowerze (oczywiscie nie pedaluje ma odstawki pod nozki) skapowala jak sie skreca i trzeba sie z nia nie raz silowac!! zeby nie wjechac w trawnik albo na ulice, namietenie chodzi po schodach (ze mna za reke), nie popusci zadnych schodow jakie wypatrzy na spacerze, wchodzi na kanapy itp, u dziadkow wisi polka z ksiazkami nad lozkiem, to Krynia wchodzila i wyciagla Ksiazki zeby jej czytac :) Babcia byla zachwycona, pozatym wszystkich zaczepia, wola: EJ!! HMM!! i sie brechta, zeby doniej miny strzelac i sie z nia bawic, poznala przez ostatnie 2tyg z 30 osob i z wszystkimi sie polubila!! najbardziej lubi biegac za psami oraz zrywac kwiatki (po czym je zjadac!!) hihrocze sie na widok zwierzatek do rozpuku, koty psy i krowy, moglaby ogladac godzinami.
 
Do góry