reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ostatnio przeczytalam, ze...... czyli watek informacyjny :)

reklama
Dziś przeczytałam, że:
należy uważać na konwalie, bo są śmiertelnie groźna trucizną!:szok: Zawierają glikozydy, które wpływaja na pracę serca. Najwięcej ich jest w owocach konwalii, ale trujące się wszystkie części tej rosliny, włącznie z liśćmi.
 
Kasia dobrze że o tym napisałaś, bo w życiu takiej pięknej konwalii nie podejrzewałabym o truciznę:tak:;-) a Izka kocha wszystkie kwiatki
ot przestroga trzeba będzie uważać:tak::-)
 
O konwaliach wiedziałam. Pamiętajmy też o popularnych mleczach, których mleczko jest niebezpieczne.
 
Irmaa, z tego co pamiętam, to mleczko w mleczu może szkodzić na wzrok (na przykład jak się trze oczy). Nie wiem, może to jakieś mity, ale zawsze jak byłam mała to tak się mówiło. Może dziewczyny się wypowiedzą.
 
co do mleczy to słyszałam, a poza tym bardzo trudno spiera sięplamy po mleczku i ręce też trudno doczyścić, ale konwalie? To już przesada z ich strony bo ja uwielbiam konwalie buuu:-(
 
reklama
O mleczu to ja słyszałam tylko tyle, że jego liście świetnie nadają się jako składnik surówek, a naukowa jego nazwa to mniszek lekarski :-) Natomiast o trujących właściwościach konwalii słyszałam już wcześniej, ale jednocześnie wiem też, że jakąś określoną dawkę używa się do produkcji wielu kosmetyków i środków higieny :-) Natura chyba sobie z nas drwi;-) :-D
 
Do góry