reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

Wygląda na to że wiesz o co chodzi:) A w ciąży przestawił mi się metabolizm. jadłam wszystko - pierwszy raz w życiu chyba jadłam drożdżówki, lody (wcześniej całe życie się odchudzałam) - oczywiście bez przesady w granicach rozsądku i co wchodziłam na wagę to było mniej albo niewiele do przodu. Na początku ciąży jeszcze chyba tyłam kilo na miesiąc za to w ostatnich dwóch miesiącach już nie było nic na plusie. Samo przyszło:)

ps.
płatki fitella to sam cukier radziłabym ich unikać. przegryzać lepiej płatki orkiszowe, jaglane do kupienia w sklepie ze zdrową zywnością
 
Ostatnia edycja:
reklama
No napewno lepsze fit płatki niż czipsy nie mniej ja też raczej unikam takich musli crunchów itp co to samo zdrowie z 390 kcal w jednej łyżce :-)i masa cukru, kurcze karolina zazdroszczę :) oby i u mnie podobnie było , Ja to w ogóle z takich wiecznie odchudzających się
 
Podoba mi sie Twoje podejscie :)

Co to ja miałam... a! wiem!
U mnie mdłości po 6 tc dopiero sie zaczeły wiec nie wywołuj wilka z lasu :p
Porad żywieniowych nie daję, bo świetnie dajesz sama radę (no dobra, dam jedną-uwaga na owoce, mogą byc zdradliwe ;)).

Trzymam kciuki i jeszcze tu zaglądnę :)
 
nie jem dużo owoców , jem mrożone truskawki , kiwi ,cytrusy innych nie specjalnie ,a i te powyższe nie jakoś często , nie mniej to moja najwyższa waga jaką w życiu miałam i do tego perspektywa rośnięcia mnie lekko przeraża :confused:

Dziś mnie czeka wizyta u gina i usg , 7 tydzień zaczynam w poniedziałek a mdłości niet i wszelkie objawy jakby znikły :baffled:
 
elia nie przejmuj się:tak: ja osobiście też do malutkich nie należę. mam zaledwie 163 i już do 100 dobijam. hormony i tarczyca zrobiły swoje, ale jakoś się specjalnie nie załamałam. ważne, że był przy mnie kochający mąż! już przytyłam 18 kg w ciąży i nie zanosi się, żebym na tym poprzestała;-) tak jak mówią dziewczyny, nie odchudzaj się teraz! ale też nie powinnaś sobie odmawiać wszystkiego. wydaje mi się, że jak masz ochotę na loda i zjesz jedną gałkę to nic się nie stanie. nie wpadajmy ze skrajności w skrajność. ja jadłam i jem wszystko na co mam ochotę. nawet jeśli nie lubiłam tych rzeczy wcześniej (no z jakiegoś powodu my ciężaróweczki te zachcianki mamy). co do mdłości to się ciesz, że ich nie masz! co to za przyjemność z początku macierzyństwa jak zaczynasz je z muszlą? po za tym to jest mega dyskomfort i strasznie szkliwo się niszczy:baffled: więc teraz się tym nie przejmuj :-)
 
ja zawsze chudiutka byłam,mogłam jesc zapiekanki ile wlezie i chamburgery.W ciązy do 7 miesiaca przytyłam 3 kilo.a ood 8 miesiaca przez 3 tygodnie lezenia w szpitalu 15 jakieś.A powood byl taki że ja jadłam w nocy w dzień poprostu nie wypuszczałam z reki jedzienia z nudow i piłam około 4 itrów napijów.masakra.Oczywiscie po cesarce kazdy się smiał bo szlam na zabiegówke jak klaun trzymajac spodnie a jak kazali się mi rozebrać zeby zobaczyc czy z rana ok to jeszcze gorzej lekarze wpadni w histeryczny smiech bo zamiast plaster kończyc mi się na brzuchu jeszcze to mialam go pprawie do połowy dupy z dwóch stron.Nabijają sie do dzisiejszego dnia jak mnie któryś zobaczy:d
 
Zaczynalam ciążę z wagą 82kg. w ciąży starałam się jeść zdrowo, moja waga na końcu ciąży wynosiła 72kg, a po porodzie waze 65kg. Zmiana nawykow zywieniowych spowodowała ze moja waga spadała, dla dzidziusia o wiele łatwiej sie poświęcić. Synek ma już 4 miesiące a ja nie przytyłam:) Czuję się świetnie, dobrze mi z tym, moj mąż jest zachwycony.
 
MArta z nieba mi spadłaś , włąśnie mam obawy dotyczące chudnięcia przy zdrowym trybie życia po 10 dniach spadło mi jakieś pół kilo , po za porannym dzisiejszym epizodem nie wymiotuje ,jem z 6 x dziennie i to nie tak mało zdarzyły się naleśniki i domowa zdrowsza wersja tortilli , jem sporo kanapek z pełnowartościowego chleba z serem wędliną i masa sałaty ogórka pomidora itd , Czy takie chudnięcie nie zaszkodzi dziecku ?? Co twój ginekolog na takie spadki marta? i jak zdrówko bobasa twego ?
 
Dieta o której piszesz to doskonały pomysł, jedząc często powodujesz ze Twój organizm nie ma potrzeby odkładania zapasów " na wszelki wypadek", dzięki temu chudniesz. Mój ginekolog uważał że to dobre dla mojego dziecka:) Synek jest zdrów jak ryba:) Dodam tylko że taka zrównoważona dieta spowodowała, ze synek nie miał ani razu kolki, jego metabolizm pracuje doskonale więc od chwili gdy skonczył poltora miesiąca nie budzi się w nocy:) Najada się w dzien i nie ma potrzeby dojadania nocą. Pediatra Stasia stwierdziła, że to własnie dzięki mojej diecie. Jadałam tak jak Ty, pamietaj tylko o witaminkach dla ciężarnych. Dieta w ciąży wyszła mi na dobre, ponieważ zaczęłam się sama sobie podobac, mój mąż jest bardzo zadowolony, a synek przesypia całe noce dzięki czemu mogę w pelni cieszyc sie macierzynstwem nie wiedząc czym jest nieprzespana noc( nie miałam ani jednej):) Pozdrawiam i życzę lekkiej ciąży:)
 
reklama
Hej :-)
We wrześniu (zanim dowiedziałam się że jestem w ciąży) warzyłam 116 kg przy wzroście 175 cm. :zawstydzona/y:

Kolejny raz warzyłam się 5 listopada- i miałam 4 kg mniej. Głownie przez stres (zginął mi kuzyn i przez ciążowe dolegliwości- wymioty)

Do stycznia schudłam 10 kg (będąc w ciąży), jadłam normalnie!

Teraz przybieram na wadze... Póki co mam 3,5 kg więcej.

Mam nadzieje, że więcej niż 10 kg nie przytyje! Oczywiście nie będę sie odchudzać..

Za to po urodzeniu biorę się ostro za siebie!!! :tak:
 
Do góry