reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Otyłość w ciąży

Kurde, to mnie położna czasem dopytywała, czy się nie głodzę, jak waga mi nie przyrastała [emoji3] zawsze wszystko zależy od samych ludzi. Na chama można wszędzie trafić.

Moja ginekolog dopytuje mnie tak za każdym razem...
Zaczynałam z wagą 98,8 kg przy 173 cm.
Dziś mam 19 t +2 d a na wadze 92,6 kg, czyli ponad 6 kg mniej. Od paru tygodni stoi w miejscu, ale nie chce też ruszyć do góry, a jem jak na siebie całkiem dużo (tylko ze względu na cukrzyce żadnych słodyczy - same zdrowe rzeczy [emoji5])
 
reklama
Co do pakowania torby dziewczyny, to ja wam powiem, że też nie umiałam się zmotywować. Miałam większość pokupowane, ale nie spakowane. Jak w 33 tc wylądowałam w szpitalu, bo miałam skurcze i rzeczy przywiózł mi mąż, to zaraz jak wyszłam, to się spakowałam. Ten mi poprzywoził koszulki z przed ciąży, z dna szafy (nie wiem skąd mu to przyszło do głowy) i chodziłam potem po oddziale w koszulkach tak obciśniętych, że masakra [emoji23] stwierdziłam, że jakbym miała zacząć rodzić wcześniej, przed terminem cc i znów on miałby mi przywieźć rzeczy, to wolę się sama spakować [emoji16]
 
A no powiedziała żebym ograniczyła jedzenie, bo jej córka po ciąży miała problem z odchudzaniem. A w wogole to ja mam chyba nadciśnienie bo było 150/90 żebym się wróciła po leki do lekarza. Ja jej mówię że w domu sobie mierze i mam dobre. A potem że cukrzycy dostanę itp. Ja jej powiedZiałam żeby mnie chorobami nie straszyła bo w 1 ciąży nic mi nie było. A ciśnienie to tylko u niej mam wysokie i po żadne leki nie idę. No mój mąż nawet ciuchów w domu nie umie ułoŻyć , nie wie gdzie co leży do tej pory. Raz spodnie mi schował gdzieś to po roku je znalazłam.... dlatego zwykle ja walczę że sterta prania do roZłożenia po szafkach.
 
A zauważyłyście, że faceci to w ogóle tak mają? Cała moja trójka: "mamoooo? gdzie leży...?" tu i tu.. "nieeee maaaaa", a mi ręce opadają, czary mary i jest. Tak samo mój, chodzi, snuje się, i szuka nie wiadomo czego. Jak mój K by miał naszykować mi ubrania, bo by mnie np. karetka zebrała z ulicy, to ja nie wiem co bym dostała do tego szpitala, nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Także poinstruowany jest, w razie wu torba w szafie na samej górze leży... nie da się jej przegapić.
 
Ja spakowana do szpitala jestem od jakiś 2 miesięcy ;) ale to dlatego że miałam okropną grypę żołądkową, już zaczęłam się pakować, tak paskudnie się czułam... także torba stoi i czeka ;) muszę dopakować tylko typowe poporodowe rzeczy, ale to jeszcze mam czas ;)
Ja jestem 900 gram na + od pierwszej wizyty gdzie biło serduszko, a o 3,5kg na - od zapłodnienia ;) gdzie w pierwszej ciąży na tym etapie miałam już 8kg na +, oby przytyć jak najmniej!
Jutro zaczynam 26tc (25+0) a to fota z 24tc (23+2)
 

Załączniki

  • 23+2.jpg
    23+2.jpg
    57,6 KB · Wyświetleń: 85
Ka, oczywiście, że mam [emoji3] tylko muszę robić to bez męża, bo ma bekę ze mnie, że ja taka gwiazda Instagrama [emoji41]

Luiza cieszę się, że nie jestem sama z zapadaniem się w różne siedzenia [emoji3] ja to ze śmiechu nie mogę się pozbierać w takich sytuacjach, z jednej strony, ale z drugiej strony mam wrażenie ,że jestem cała różowa na twarzy że wstydu [emoji3]

Z dwójką dorodnych dziewek na pokładzie masz na pewno ciężko :) ale trzeba się cieszyć , że tak dobrze idzie :) ja ciążę mnogie wcześniej kojarzyłam tylko z rodzącymi się za wczas i malutkimi bobasami, a tu widzisz :)

Urs, na przestrzeganej diecie cukrzycowej chyba ciężko przytyć [emoji3] ja nie przestrzegam, to i waga rośnie [emoji41] tylko nie mam cukrzycy, a byłam pewna, że jej dostanę [emoji32]

Paula, no to mąż się nie popisał [emoji3] pewnie chciał dobrze, tylko zły tok rozumowania objął [emoji3] jak Tosia?

Oluchapoducha to niezbyt miła ta położna :/ ja też u położnej takie ciśnienie miewałam, ale ja parkuje tak z 5 minut od gabinetu i zawsze się spieszę oczywiście, jak przylecę tam, to ona od razu mierzyła ciśnienie, no i takie wyniki były. W domu jak mierze to mam dobre, dlatego kazała mi mierzyć ciśnienie w domu przed wizytą i jej podawać do karty ciąży :)

Mama po raz drugi - ulala jaka laska w groszki [emoji3] elegancko brzusia widać :)

Ja wrzucam zdjęcie bodajże z wczoraj, na sportowo do rodzicow na obiad [emoji3]
IMG_20180703_083350.jpg
IMG_20180703_083400.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180703_083350.jpg
    IMG_20180703_083350.jpg
    69 KB · Wyświetleń: 306
  • IMG_20180703_083400.jpg
    IMG_20180703_083400.jpg
    65,1 KB · Wyświetleń: 301
Ka, oczywiście, że mam [emoji3] tylko muszę robić to bez męża, bo ma bekę ze mnie, że ja taka gwiazda Instagrama [emoji41]

Luiza cieszę się, że nie jestem sama z zapadaniem się w różne siedzenia [emoji3] ja to ze śmiechu nie mogę się pozbierać w takich sytuacjach, z jednej strony, ale z drugiej strony mam wrażenie ,że jestem cała różowa na twarzy że wstydu [emoji3]

Z dwójką dorodnych dziewek na pokładzie masz na pewno ciężko :) ale trzeba się cieszyć , że tak dobrze idzie :) ja ciążę mnogie wcześniej kojarzyłam tylko z rodzącymi się za wczas i malutkimi bobasami, a tu widzisz :)

Urs, na przestrzeganej diecie cukrzycowej chyba ciężko przytyć [emoji3] ja nie przestrzegam, to i waga rośnie [emoji41] tylko nie mam cukrzycy, a byłam pewna, że jej dostanę [emoji32]

Paula, no to mąż się nie popisał [emoji3] pewnie chciał dobrze, tylko zły tok rozumowania objął [emoji3] jak Tosia?

Oluchapoducha to niezbyt miła ta położna :/ ja też u położnej takie ciśnienie miewałam, ale ja parkuje tak z 5 minut od gabinetu i zawsze się spieszę oczywiście, jak przylecę tam, to ona od razu mierzyła ciśnienie, no i takie wyniki były. W domu jak mierze to mam dobre, dlatego kazała mi mierzyć ciśnienie w domu przed wizytą i jej podawać do karty ciąży :)

Mama po raz drugi - ulala jaka laska w groszki [emoji3] elegancko brzusia widać :)

Ja wrzucam zdjęcie bodajże z wczoraj, na sportowo do rodzicow na obiad [emoji3]
Zobacz załącznik 873512Zobacz załącznik 873513

ja nie mam na szczęście cukrzycy ;) (w I ciąży tez nie miałam)
który masz tc?
 
ja nie mam na szczęście cukrzycy ;) (w I ciąży tez nie miałam)
który masz tc?
34 :)

I niech tak zostanie, w sensie bez cukrzycy :) przyjemnie jest zaprzeczać medycznym statystykom [emoji3]

Trzymajcie kciuki dziś za mnie, idę wizytować do gina na 12. Tylko mam wrażenie, że dziś mi się mały przekręcił i leży poprzecznie, bo brzuch mam prostokątny i czuję go poniżej pępka tylko ... Obym się myliła :/
 
34 :)

I niech tak zostanie, w sensie bez cukrzycy :) przyjemnie jest zaprzeczać medycznym statystykom [emoji3]

Trzymajcie kciuki dziś za mnie, idę wizytować do gina na 12. Tylko mam wrażenie, że dziś mi się mały przekręcił i leży poprzecznie, bo brzuch mam prostokątny i czuję go poniżej pępka tylko ... Obym się myliła :/

że co???? serio 34tc???? to gdzie Ty chowasz to dzieciątko co???? SZOK!
 
reklama
Do góry