reklama
Witam porannie:-) moje dziecko strajkuje ze spaniem dzis wstała o 4.30 i wyspana
a matka nieprzytomna
,suczka mi jakiejs warjacji dostaje od tyg szaleje włazi na łozko u Doroty zakopuje sie pod kołdrą
skomli itp nie wiem o co jej chodzi nic ja nie boli apetyt w miare ma wesoła jest zastanawiam sie czy to nie przez to ze przyzwyczaiła sie ze Dorota w wakacje z nia całymi dniami a teraz jak idzie do szkoły na 8 to wraca ok 15-16 dopiero ....Jutro ide wkoncu baterie do wagi kupic 
trzeba sie troche wziasc za siebie bo zima za pasem i wiadomo co z tym idzie w parze bynajmniej u mnie 
Tigi ja poprosze przepis;-):-)






Tigi ja poprosze przepis;-):-)
Cześć
Oj ja też bym wciągnęła ciastko
Wczoraj miałam atak "tasiemca" i po 21 wciągnęłam pizzę, która została z obiadu- dodam, że własnej roboty, bo mi chłopaki głowę zawracali od długiego czasu.
Ale jakoś nie mam wyrzutów sumienia
A co do "bycia lu nie bycia" w grupie ja jestem zdania, że szkoda czasu na kłótnie. Ale każdy ma swoje teorie. My jako członkinie wątku bb nie musimy się "kochać" ale wspierać. No... to tyle
Oj ja też bym wciągnęła ciastko
Wczoraj miałam atak "tasiemca" i po 21 wciągnęłam pizzę, która została z obiadu- dodam, że własnej roboty, bo mi chłopaki głowę zawracali od długiego czasu.
Ale jakoś nie mam wyrzutów sumienia
A co do "bycia lu nie bycia" w grupie ja jestem zdania, że szkoda czasu na kłótnie. Ale każdy ma swoje teorie. My jako członkinie wątku bb nie musimy się "kochać" ale wspierać. No... to tyle
ania255 - to ja poproszę przepis na ciasto pizzowe
bo szukam jakiegoś dobrego, sprawdzonego:-)
fasolka - mówisz, masz:-) w związku z poprawianiem atmosfery na forum, ja może podam tutaj, a nie na PW;-) a nuż kogoś natchnie pozytywnie i nastawi na cały dzień;-)
Ciasto jabłkowo-orzechowe / Muffinki jabłkowo-orzechowe
Składniki:
ok. 6 średnich jabłek
cukier wanilinowy
szklanka cukru
garść rodzynek (bądź innych bakalii, na które aktualnie mamy ochotę i uważamy, że będą nam smakowały)
2 szklanki mąki tortowej
3 jajka
4 łyżki oleju/oliwy z oliwek
2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
1 szklanka orzechów włoskich (my dajemy więcej, bo lubimy orzechy:-))
olejek migdałowy lub inny, który nam odpowiada - my lubimy z cytrynowym:-)
cukru można dać mniej, dużo zależy jak słodkie mamy jabłka i jak słodkie ciasto lubimy:-) przygotowane wg przepisu ze średniosłodkich jabłek nie jest ulepkowate, całkiem fajnie smakuje, naszym zdaniem nie za słodko:-)
Przygotowanie:
Jabłka obieramy i kroimy w kostkę, zasypujemy rodzinkami, cukrem wanilinowym i cukrem. Odstawiamy na ok. pół godziny i czekamy, aż jabłka puszczą sok. Orzechy włoskie rozdrabniamy. Do jabłek dodajemy mąkę tortową (warto ją przesiać wcześniej), 3 żółtka, olej i sodę (ja mieszam po dodaniu każdej rzeczy - dobry jest do tego wielki gar, w którym wygodnie się miesza). Mieszamy wszystko z orzechami, olejkiem (chociaż jak dodamy cały, to zapach jest BARDZO intensywny) i pianą ubitą z 3 białek. Całość mieszamy ostrożnie (ze względu na białka) i wykładamy na blachę. Pieczemy ok. 40 minut w temp. 180 stopni (dużo zależy od piekarnika, ja po prostu sprawdzam kiedy ciasto brązowieje - jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby było brązowe z wierzchu i nieupieczone w środku - ale jest wilgotne z powodu jabłek, więc sprawdzanie wykałaczką może nie działać). Można posypać cukrem pudrem albo polać polewą - ale samo ciasto wygląda fajnie, więc nie wiem czy jest potrzeba:-)
UWAGA: muffinki robimy dokładnie tak samo - tylko zamiast na blachę wlewamy do formy na muffiny. Ja wlewam najpierw do papierowych foremek, które wkładam do formy na muffiny, bo ciasto jest dość lepkie i ciężko je wyjąć potem z formy. Muffiny pieką się szybciej niż ciasto.
pozdrawiam serdecznie!:-)
fasolka - mówisz, masz:-) w związku z poprawianiem atmosfery na forum, ja może podam tutaj, a nie na PW;-) a nuż kogoś natchnie pozytywnie i nastawi na cały dzień;-)
Ciasto jabłkowo-orzechowe / Muffinki jabłkowo-orzechowe
Składniki:
ok. 6 średnich jabłek
cukier wanilinowy
szklanka cukru
garść rodzynek (bądź innych bakalii, na które aktualnie mamy ochotę i uważamy, że będą nam smakowały)
2 szklanki mąki tortowej
3 jajka
4 łyżki oleju/oliwy z oliwek
2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
1 szklanka orzechów włoskich (my dajemy więcej, bo lubimy orzechy:-))
olejek migdałowy lub inny, który nam odpowiada - my lubimy z cytrynowym:-)
cukru można dać mniej, dużo zależy jak słodkie mamy jabłka i jak słodkie ciasto lubimy:-) przygotowane wg przepisu ze średniosłodkich jabłek nie jest ulepkowate, całkiem fajnie smakuje, naszym zdaniem nie za słodko:-)
Przygotowanie:
Jabłka obieramy i kroimy w kostkę, zasypujemy rodzinkami, cukrem wanilinowym i cukrem. Odstawiamy na ok. pół godziny i czekamy, aż jabłka puszczą sok. Orzechy włoskie rozdrabniamy. Do jabłek dodajemy mąkę tortową (warto ją przesiać wcześniej), 3 żółtka, olej i sodę (ja mieszam po dodaniu każdej rzeczy - dobry jest do tego wielki gar, w którym wygodnie się miesza). Mieszamy wszystko z orzechami, olejkiem (chociaż jak dodamy cały, to zapach jest BARDZO intensywny) i pianą ubitą z 3 białek. Całość mieszamy ostrożnie (ze względu na białka) i wykładamy na blachę. Pieczemy ok. 40 minut w temp. 180 stopni (dużo zależy od piekarnika, ja po prostu sprawdzam kiedy ciasto brązowieje - jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby było brązowe z wierzchu i nieupieczone w środku - ale jest wilgotne z powodu jabłek, więc sprawdzanie wykałaczką może nie działać). Można posypać cukrem pudrem albo polać polewą - ale samo ciasto wygląda fajnie, więc nie wiem czy jest potrzeba:-)
UWAGA: muffinki robimy dokładnie tak samo - tylko zamiast na blachę wlewamy do formy na muffiny. Ja wlewam najpierw do papierowych foremek, które wkładam do formy na muffiny, bo ciasto jest dość lepkie i ciężko je wyjąć potem z formy. Muffiny pieką się szybciej niż ciasto.
pozdrawiam serdecznie!:-)
Tigi ja robię podobnie ciasto tylko kakao dodaję.
A co do ciasta na pizzę to ja często "na oko" robię.
Na dwie pizze takie średnie pizze:
300g mąki
20 g drożdży
pół szkl. ciepłej wody
sól, cukier
4 łyżki oleju
1 jajko
Ja zazwyczaj robię z podwójnej porcji
Z drożdży, wody, soli, cukru i szklanki mąki robię zaczyn. Jak podrośnie to dodaję resztę składników i czekam aż znowu wyrośnie.
No i ciasto to może rosnąć w ciepłym miejscu lub w lodówce
Smacznego życzę.
A co do ciasta na pizzę to ja często "na oko" robię.
Na dwie pizze takie średnie pizze:
300g mąki
20 g drożdży
pół szkl. ciepłej wody
sól, cukier
4 łyżki oleju
1 jajko
Ja zazwyczaj robię z podwójnej porcji
Z drożdży, wody, soli, cukru i szklanki mąki robię zaczyn. Jak podrośnie to dodaję resztę składników i czekam aż znowu wyrośnie.
No i ciasto to może rosnąć w ciepłym miejscu lub w lodówce
Smacznego życzę.
Załączniki
reklama
Podziel się: