Madalena ja mam co tydzień. Tu już nie chodzi o pomiary dzidziusia, ale właśnie o łożysko i pępowinę. Łożysko mam już w fazie 2/3, a właściwie bliżej 3. Przy fazie 3 często już jest mało wydolne i może za mało dzidzi dawać kalorii, dlatego to jest tak ważne żeby badać. No i ilość wód płodowych, bo jak za mało to też trzeba do szpitala i albo uzupełniają albo wywołują poród.
Mi gin kazała się zgłosić do szpitala najpóżniej dzień po terminie żeby mnie tam monitorowali. Mam wprawdzie dwa terminy ale jak do 7.02 nie wyjdzie to idę do szpitala.
Jeśli chodzi o usg to moja dzidzia jest mała i z pomiarów wyszło wczoraj połowa 37tc. A to już 39tc, więc się wynikami z usg nie można sugerować.
Na miejscu Oluchy zażądałabym usg przy kolejnym ktg,
Agnella może przygotujcie gotowego smsa z info że dzidzia na świecie już jest i że zadzwonisz jak będziesz w stanie. Choć przy sn koleżanka dzwoniła jak była w trakcie porodu chyba ze 3 razy do wszystkich, w tym do mnie, a jak tylko znalazła się na sali poporodowej to chyba z pół godz mi relację zdawała
Gorzej przy cc bo to nawet i kilka godz po nie można się ruszyć. Ale myślę, że jak rodzina dostanie smsa, że wszystko ok to poczeka cierpliwie
Apropo kawy to ja piję jedną małą filiżankę dziennie i jest ok. Z tym, że zawsze trochę mleka daję.
Nie powinno się pić więcej niż 2 dziennie.