Otyłość w ciąży

[Colorado1989]

Ostatnio mama chciała, żebym jej pokazała te ciuszki dla małego, które ostatnio kupiłam, i jak zobaczyłam, z jaką czułością ona je wypakowywała, rozkładała, składała i pakowała spowrotem to myślałam, że coś we mnie pęknie i się rozryczę [emoji33] mięczak ze mnie na maksa [emoji16]

Dziewczyny, uświadomiłam sobie, że z Wami na forum już chyba rok tu siedzę! [emoji4] Część z Was dołączyła, część się już rozpakowała, i mi się w końcu udało, dziękuję Wam za wszystką otuchę przez ten czas! [emoji4]

 

[jo158]

X

 

[Chameleo89]

Och tak ja wczoraj też zaczęłam wstępne zakupy. I tak właśnie wybierałam, rozpakowywałam, składałam i myślałam jakie to maleńkie! Już sobie wyobrażałam te małe stópki i rączki tylko do całowania i się rozkleiłam , także @Colorado1989 nie tylko ty jesteś miękka my kobitki to jesteśmy wrażliwe i sentymentalne i co zrobisz. Ach leci ten czas, szczególnie jak tu na forum takie miłe i pomocne babeczki

 

[Colorado1989]

Jo, no ja wprawdzie te jedne co kupiłam to rozmiar 50-56, więc siłą rzeczy są małe, ale nie spodziewałam się, że aż tak [emoji16] ale ja to w ogóle zielona w temacie jestem

Chameleo - mi ta miękkość chyba dopiero przychodzi, tak to mało wzruszalna bestia jestem (byłam?) [emoji16]

 

[jo158]

Jo, no ja wprawdzie te jedne co kupiłam to rozmiar 50-56, więc siłą rzeczy są małe, ale nie spodziewałam się, że aż tak [emoji16] ale ja to w ogóle zielona w temacie jestem

Chameleo - mi ta miękkość chyba dopiero przychodzi, tak to mało wzruszalna bestia jestem (byłam?) [emoji16]

Mój był wcześniakiem więc prawie wszystko było za duże. No ale pierwszy tydzień był w inkubatorze w samym pampersie a potem daliśmy radę. Zresztą byliśmy długo w szpitalu z mojego powodu więc jak wyszliśmy to już miał 3kg
Obecnie żegnamy się powoli z ubraniami na 74 a służyły nam bardzo długo . Najlepsze były bodziaki z mothercare które dostaliśmy z Anglii, rozmiar 2-4 miesiące a Młody miał je chyba do 8go miesiąca i magicznie jakoś chyba rosły bo nosił je od 3go miesiąca życia .

 

[Colorado1989]

Mój był wcześniakiem więc prawie wszystko było za duże. No ale pierwszy tydzień był w inkubatorze w samym pampersie a potem daliśmy radę. Zresztą byliśmy długo w szpitalu z mojego powodu więc jak wyszliśmy to już miał 3kg
Obecnie żegnamy się powoli z ubraniami na 74 a służyły nam bardzo długo . Najlepsze były bodziaki z mothercare które dostaliśmy z Anglii, rozmiar 2-4 miesiące a Młody miał je chyba do 8go miesiąca i magicznie jakoś chyba rosły bo nosił je od 3go miesiąca życia .

Powiem Ci, że ostatnio przez te moje cudowne bakterie na szyjce to boję się wcześniaka właśnie. To mnie zmobilizowało jednak do ogarniania wyprawki, bo moge obudzić się z ręką w nocniku [emoji16]

 

[Paula1207]

Mogę się pochwalić - w końcu spakowałam torbę do porodu [emoji16] mała od dwóch dni szaleje że hej, cały brzuch mi tańczy. Dwa dni temu brzuch mi zmalał, a dzisiaj u góry na środku wyskoczyła taka gulka. Ciekawe czy mała się obróciła czy to coś innego jeszcze... [emoji846] A jak tam u was?

 

[Colorado1989]

Mogę się pochwalić - w końcu spakowałam torbę do porodu [emoji16] mała od dwóch dni szaleje że hej, cały brzuch mi tańczy. Dwa dni temu brzuch mi zmalał, a dzisiaj u góry na środku wyskoczyła taka gulka. Ciekawe czy mała się obróciła czy to coś innego jeszcze... [emoji846] A jak tam u was?

A jak radzisz sobie z wizją coraz bliższego porodu? Ja chyba oszaleję [emoji16] nawet nie chcę o żadnych torbach do szpitali myśleć [emoji16]

Mnie ostatnio na połówkowym zdziwiło, bo lekarz powiedział, że u mnie maluch już jest główką w dół... Może jest nietoperzem? [emoji16]

 

[Luiza.]

Ja mam skompletowane ubranka dla dziewczyn, ale cała reszta leży i kwiczy nie mam weny.

 

[Paula1207]

A jak radzisz sobie z wizją coraz bliższego porodu? Ja chyba oszaleję [emoji16] nawet nie chcę o żadnych torbach do szpitali myśleć [emoji16]

Mnie ostatnio na połówkowym zdziwiło, bo lekarz powiedział, że u mnie maluch już jest główką w dół... Może jest nietoperzem? [emoji16]

Boję się, ale nie mogę się doczekać [emoji6] czekam z niecierpliwością na wizytę w przyszły czwartek, żeby zobaczyć czy mała się faktycznie obróciła. Bo jak nie to będziemy się powoli na cc umawiać, a tego boję się bardziej.