magdalena81
Entuzjast(k)a
Niestety potrafię zrozumieć palące ciężarówki. Sama do okolo 20 tc paliłam, wprawdzie znacznie sie ograniczałam (paliłam do 5 szt dziennie), ale jednak.....
Udało mi się rzucić po 20 tc, ale nie raz się zastanawiałam, co jest bardziej szkodliwe dla Dzidzi-paląca kilka papierosów mama, czy mama zdenerwowana non-stop (bo straaaaasznie mnie "nosiło" po rzuceniu palenia).
Po porodzie i karmieniu pewnie wrócę do palenia, bo niestety bardzo to lubię, ale nie będę paliła przy dziecku i nie pozwolę nikomu zatruwać mojego Maluszka.
Udało mi się rzucić po 20 tc, ale nie raz się zastanawiałam, co jest bardziej szkodliwe dla Dzidzi-paląca kilka papierosów mama, czy mama zdenerwowana non-stop (bo straaaaasznie mnie "nosiło" po rzuceniu palenia).
Po porodzie i karmieniu pewnie wrócę do palenia, bo niestety bardzo to lubię, ale nie będę paliła przy dziecku i nie pozwolę nikomu zatruwać mojego Maluszka.
ale niestety jestem okropna baba i zapale:-( kiedys obiecywalam ze jak tylko zajde w ciaze automatycznie rzuce palenie i co? gowno prawda
I pomyśleć że ja też kiedyś byłam taka nie czuła:-(
