reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Paplanina

Rany anii wracajcie szybko do zdrówka! Sezon na choróbska się jeszcze nie zaczął a wy już usmarkane :no:
Ja robię Hani na śniadanie kupną kaszkę mannę na mleku bobovity.
Nawet smaczne :cool2: Ale i tak potwór zjada najwyżej połowę porcji.
 
reklama
Dziewczyny czy korzystacie z krzesełka do karmienia dla dzieci?Nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa - chodzi mi o takie wyższe krzesełko, które można rozłozyć i pojawia się stoliczek:-) Zastanawiam się nad takim sprzętem. Może macie jakieś doświadczenia na tym polu ? Warto czy nie warto? Ciekawa jestem od kiedy szkrab jest chętny zeby w czymś takim posiedzieć i nie próbować sie wyrywać.
 
Czesc kochane! Mój synio przyniósł katar z przedszkola i niestety też mnie rozłożyło:-( Mam mega katar i gorączkę. Całe szczęście że Adrianek to lżej przechodzi. Magda się narazie trzyma ale ona na cycu to może nie załapie. :sorry2:
Kasia811 ja używam krzesełka do karmienia i bardzo sobie chwalę. Przy Adrianku dostałam takie drewniane z drewpolu jest o tyle fajne że można potem zrobic z niego stolik i krzesełko służy małemu do teraz. Jedynym minusem jest to że ceratka pokrywająca krzesełko szybko się niszczy i małe łapki ślicznie ją zdzierają. Teraz Madzia dostała krzesełko plastikowe firmy sun baby. Ma regulowane oparcie i blat, można też ustawiac wysokośc krzesełka. Do tego są też szelki ale ja nie używam bo sie mała wścika. Jest całe plastikowe a pokryte materiałem. Podobno się go ściąga do prania ale ja przeczyszczam go gąbeczkom i przez noc wysycha. Sądzę że wystarczy jej do trzech lat bo w takim wieku synio przesiadł się na zwykłe krzesło. Narazie się nie niszczy więc można go potem spokojnie sprzedac lub zostawic dla młodszego rodzeństwa. No chyba że ktoś ma wyjątkowo uzdolnione dziecko w kwestii niszczycielstwa!:-D Pozdrawiam!!!!
 
Sikoreczko - widzę że Madzia ma 10 miesięcy - powiedz mi , ona siedzi spokojnie w takim krzesełku? Podoba jej sie to? Ja się zastanawiam czy Zocha by mi nie chciała z niego wyskoczyć. Może poczekać jeszcze z miesiąc.
 
Kolejne chorowitki :eek: Sikoreczko, Adrianku zdrówka życzymy!
Kasiu - my mamy drewniane krzesełko, które rozkłada się na krzesełko i stolik jak dzidzi podrośnie. Wolałabym takie o jakim pisała sikoreczka ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda ;-) Nie mamy szelek (ostatnio dokupiłam i chyba zastosuję) ale Hania siedzi w nim w miarę spokojnie. Na pewno dużo łatwiej mi ja w nim nakarmić. Sadzam ją w nim też gdy muszę coś zrobić w kuchni a nie chcę żeby mi się pod nogami plątała. Ogólnie zakup polecam :tak:
 
No ja mam ambitny plan ze na ta silownie to pochodze bynajmniej kilka miesiecy ale jak bedzie zobaczymy:rofl2:
My tez mamy krzeselko do karmienia i naprawde polecam.Bynajmniej u nas sie bardzo sprawdzilo.Mala nawet je lubi i jest przyzwyczajona ze ma stale miejsce gdzie zjada posilki. Wkleje zdjecie (zrobione juz jakis czas temu)
dscn0385kopia-47vg9blyf.jpg

A jesli juz o obiadkach mowa, mojej Julce tez bardziej smakuja te nasze bo doprawione.Mam troche wyrzuty sumienia ze jej daje( wprost rzuca sie na talerz), nic jej po nich nie ma ale to chyba za wczesnie co?? Fakt nie zjada tego duzo no ale zawsze cos.A jak to wyglada u was??
 
Dzięki za podpowiedzi. W takim razie biorę dzieciaka i wyruszamy na poszukiwanie krzesełka. Czyli lepsze plastikowe - poprzymierzamy Zośkę i coś jej wybierzemy. Może i racja Agnes - gdy dziecko ma swoje stałe miejsce do jedzenia to jakos sie przyzwyczaja. Jak na razie opanowałam małą w kwesti jedzenia - zjada obiad siedząc mi na kolanach, ale niestety przed włączoną w tv bajką.Ale chociaż normalnie, bez wyrywania się i biegania po pokoju - zjada;-) Co nie znaczy ze to zdrowo przed tv:no:
 
Kasiu mała siedzi dośc spokojnie w krzesełku, ale twojw się pewno będzie musiała przyzwyczaic. Nie martw się że wyskoczy ma przecież szelki i można dosunąc blat tak że nie ma możliwości wstac. Wypróbowane;-):tak:
 
reklama
Kasiu może późno piszę ale my również mamy takie "krzesełko" z Drewexu - drewniane...ja Lilkę wsadziłam do tego urządzenia już dosyć dawno bo zazwyczaj jadła na wpół leżąco, w leżaczkach a uważam że to nie jest dobra pozycja do jedzenia...także jak Lilka zaczęła sama siedzieć to przeniosłam się na takie krzesło. też dostaliśmy ale nie narzekam na drewniane, ceratka na krzesełku rzeczywiście się podarła ale zawsze można skołować jakiś pokrowiec /my skleiliśmy taśmą klejącą:-Di jakoś się trzyma/. jeżeli chodzi o wrażenia z używania tego czegoś to wolałam Lilkę na leżaczku, wtedy wszystko było czyste, nie kręciła się bo była spięta pasami 5-cio punktowymi. no ale jakoś się przyzwyczaiłyśmy i przynajmniej nie muszę latać za nią po pokoju. a przed telewizorem jemy tylko od "święta". można dokupić pasy np z Canpolu ale pewnie te nowe zestawy mają już w wyposażeniu. ja na razie nie spinam Lilkę bo jakoś tego baaaardzo nie lubi i nie myśli o jedzeniu a po prostu nie spuszczam jej z oka jak tam siedzi. no i rzeczywiście dobra "klatka" jak chce się coś zrobić a nie chce się żeby dziecko pałętało się pod nogami:-)
 
Do góry