Ależ bym sobie potańczyła...rozmarzyłam się
Ewa, szkoda, że nie udało Ci się dłużej pobawić...
Kurcze, wy z nocnikiem zaczynacie, a ja niestety będę musiała młodej coś innego wymyśleć. Powiedziała, że nie będzie ani sikać ani tym bardziej robić kupy na nocnik. Już wypatzryłam taki fotelik z wyjmowanym "nocnikiem", który potem (znaczy tą wyjmowaną część położyć na toalecia a mała po tym 'foteliku" może się wspiąć...). Majka robi kupę stojąc. Wygląda to tak:
Majka komunikuje: - kupa idzie, łap

A ja kilka kawałków papieru w dłoni i czekam sobie i rzecz jasna łapie

Mam nadzieję, że nie potrwa to do jej 7 urodzin hahahahahahahah.
O siku mnie nie informuje.
A teraz sobie czekam na lekko niespodziewaną wizytę siostry. Niestety tylko do jutra rano, bo służbowo przejeżdża...A wieczorkiem meczyk!!! Dobrze, że mogę jeszcze Holandii kibicować -oni to mają klasę-hoho
