Październik 2008

[dorota123456789]

Ja dziewczyny ledwo zyje przez tez zoladek nie mam sily isc do lekarza ogolnego normalnie nie dojde do niego a dzwonilam do poloznej i ona mowila ze jak juz nie mam biegunki ( wymiotowalam przed chwila ale nie wiem czy z fasolki czy
z chprpby ) tylko ten zoladek to albo boli mnie on bo jest podrazniony albo
dlatego ze jestem glodna .Mowila ze mam jesc na to co mam ochote bo trzeba
zoladek nawet jak boli przyzwyczajac do jedzenia.

Bylam w aptece i pani przepisala mi cos oslonowego na zoladek tabletki
LACIDOFIL i nospe moge brac i nic wiecej mam nadzieje ze mi przejdzie
bo ten zoladek jest okropny .

Malutka pewnie juz w szpitalu jestes dawaj znac co u ciebie .Dla pocieszenia
dodam ze ja tez wczoraj plamilam troszeczke i poszlam do gina i upewnilam sie ze jest oki :-)

 

[Andzia 21]

dorota123456789 współczuje tego bólu żołądka... Mnie to już jakiś czas boli gardło ale to u mnie to normalne a dzidzi niepowinno chyba zaszkodzić.... Dopiero co przyszłam a już musze lecieć pierogi z serem robić :-)

 

[guska35]

coś tu się wszystkie mamusie po kolei rozkładają....

 

[Andzia 21]

coś tu się wszystkie mamusie po kolei rozkładają....

Taka pogoda raz ciepło raz zimno więc łatwo złapać jakieś przeziębienie:-(
No dobra lece , może później jeszcze zajrze.

 

[guska35]

w sumie ja też kicham już chyba trzeci dzień, ale nie czuję by to było przeziębienie

 

[chiara1]

Wczoraj jak pisałyście o gofrach, w ogóle mnie nie ruszyło. Natomiast dziś mam cały dzień zły humor, ale jakąś godzinkę temu zachciało mi się placków, więc szybko do warzywniaka po jabłuszka i od 15 minut konsumuję placuszki z jabłuszkami i cukrem pudrem hmmmm.............pycha

 

[mafa]

Witam mamy październikowe.Ja też nią będę.Mam tarmin na 08.10.08.Dzisiaj zaczęłam błogosławiony 14 tyg.Pozostałe mamusie przybywajcie!!!!

 

[chiara1]

Witamy, witamy, coraz nas więcej.

 

[Andzia 21]

Witaj Mafa

 

[Dorota27]

Byłam w szpitalu. Plamiłam i lekko krwaiłam.. Niestety dziecko nie żyje. Zatrzymało się na rozwoju 9 tc :-(. Dwóch lekarzy robiło mi usg i niestety.... Nosiłam w sobie przez kilka tygodni martwe dzieciątko.Jutro rano jadę na łyżeczkowanie. Jestem załamana i całkowicie zagubiona, ale póki co jakoś trzymam się :-(.