reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

MADZIU wszystko bedzie dobrze Wiem ze sie martwisz Ale jutro pediatra ci powie co i jak i bedziecie dzialac :-)3 mam kciuki
KATE ja tez czekam na fotki A o ktorej jutro masz rozmowe cobym wiedziala o ktorej kciuki 3 mac :-)Sliczne zdjecie Mariki w podpisie :-)
KATE jejku tanie kapelusiki tam u Siebie masz :-)
CZARNA I KAKA i co spotkalyscie sie w solarce ? :-)
CZARNA fajna jestes z tym odechceniem sie jutro fryzjera :-) Moze jednak ci sie nie odechce :-)
CZARNA ,KAKA I KATE czekam na fotki nowych fryzur :-)

Ostatnio czesc z nas byla u fryzjera Teraz widac kolej na druga czesc
:-)

My po drugim 2 godzinnym spacerze Oli spala tylko kilka minut Z pol godziny W sklepie bylismy w nosidelku a pozniej wozkiem :-)
ZAraz kapanie i po 20 spanie A ja seriale :-)
 
reklama
Przepraszam, że tak jak po ogień, ale trochę mi się pokomplikowało życie :eek: Ten mój ból pleców, to stan zapalny. W weekend myślałam, że zwariuję. Noce koszmar, miałam dreszcze z bólu. W niedzielę chciałam zdzwonić na pogotowie, a w poniedziałek rano zauważyłam, że mnie wygięło. Jedno biodro mi się uniosło :baffled:. Może być, że to nieswoisty przebieg półpaśca :baffled: (bo bez wysypki) Dostałam zastrzyki, od których tyłek mi pęknie, ale pomagają i tabletki od których zaczyna mnie mdlić. Bartek przeszedł na butelkę i od razu się uspokoił, bo miał problemy z zaśnięciem i tak nerwowo ssał cyca, jakby mu coś nie pasowało. Największemu wrogowi nie życzę tego co mnie spotkało. Nie mogę siedziec przed kompem, bo nie mogę siedzieć. Najlepiej mi się stoi, ale ile można. Już mi psycha siada :-(. Dobrze, że M ma wolne od jutra, to odsapnę. No i licze, że leki wreszcie zadziałają.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze przed świętami zajrzeć :sorry:

Oj Kasiula wszpółczuje. Domyslam się jaki to ból. Ja miałam napad korzonek kilka dni przed śłubem i już miałam wizje składania przysiegi małżenskiej na noszach - tak tak z prerspektywy czasu nawet wydaje sie to zabawne:rofl2:

Nie spotkałam Czarnej na solarce. Za to ja się troche podpiekłam. Zastanawiam sie nad pasemkami i pazurami. Potrzeba mi jakies odmiany. Ale jak juz to sie chyba na pasemka zdecyduje....
 
Ppatqa - zdrówka!
Kate - może to faktycznie ząbki??
Kaka - fajny pomusl z tym zajączkiem...
Dorotko - no ekstra!! już drugi ząbek się przebija!! oby tylko się szybko przebił i nie dawał Wam więcej popalić.... My raczej cieńko ubieramy Szymka... w domu krótki rekaw i spodenki, a na pole spodenki, buciki, body z krótki rękawem i bluzka z długim, no i czapeczka..na wierzch koc, który potem zdjełam..a ja w krótkim rękawku ...tyle, że Szymek nadal w gondoli.....ale chyba w święta już do spacerowki się pzrerzucimy ...
Magdziunia - biedactwo :-( ale dobrze że juz po...Idź koniecznie do lekarza!! mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze!!!! a czemu robiliscie w ogóle to badanie?? Trzymam kciuki za Was i wierzę, że szybko wybiki wrócą do normy!!
Kasiu - ojoj... współczuję bardzo...kuruj się kon iecznie... dobrze, że Bartek lepiej zasypia...

A u nas nic nowego.... Wczoraj kolega przyszedł na piwko, więc posiedzielismy do późna...w wózku dętka poszła, więc spacer był opóźnionmy.....na szczęście M urwał się z pracy i naprawił koło...
Szymem ostatnio grzeczny....nauczyl się zasypiać w dzień...kładę go do łóżeczka, z jednej strony niebieski kot, z drugiej pielucha flanelowa + kocyk i....zasypia..dzisiaj 3 razy zasnął w dzień + godzinka na spacerze.....a godzinkę leżał i ogłądał niebo.... spacerówkę m,usimy załóżyć wreszcie..
posprzątałam caaaałe mieszkanko, jeszcze okna mi zostały...
Miłego wiexczorku
buźka
 
Witam po przerwie
nie mialam wogole czasu zeby tu zajrzec.maly jest tak nieznosny ze rady nie daje.nawet glowy odwrocic od niego nie moge bo drze siue okropnie:(do tegona spacerze tez sa jazdy...juz sily nie mam.a musze sie uczyc.
Wojtek byl caly weekend wiec sie namizialam ile wlezie;-)i czekam na jeszcze:-pale juz niedlugo bo w swieta bedzie.
dalej mieszkania szukam i chyba cos wreszcie znalazlam.jutro bedziemy dzwonic.wiec jestem zadowolona.i musze zlobka poszukac.tylko nie wiem czy to nie za pozno zeby papiery skladac...wiecie kiedy sie to robi i jak to wyglada?bo od pazdziernika szkola na calego i trzeba sie uczyc.a z mlodym to zadna robota....niestety...i jewsli uda mi sie przejsc na zaoczne to do pracy trzeba by pojsc.
maly juz zasnal a ja mam nadzieje ze was poczytam troszke bo wogole jestem z rytmu wybita:zawstydzona/y:i nie wiem co u Was sie dzijee.tyle tylko ze Kaka z Czarna sie pindrza:-pa Kasie plecy bola jak cholera...wspolczuje:-(
idu Was poczytac
 
z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że dziś na 11 popędziłam do fryzjera :-) no bo jak miałam się teściowej taka zapuszczona pokazać

obcięłam i wycieniowałam, żeby się wzmocniły
Czekam na fotki ;-)
Madziunia trzymaj się. Oby wszysto szybko się wyjasniło.

A ja się umówiłam na fryzja na piatek...zastanawiam sie czy sobie pasemek nie szczelic;-)
Zaszalej z pasemkami ;-)
Witam po przerwie
nie mialam wogole czasu zeby tu zajrzec.maly jest tak nieznosny ze rady nie daje.nawet glowy odwrocic od niego nie moge bo drze siue okropnie:(do tegona spacerze tez sa jazdy...juz sily nie mam.a musze sie uczyc.
Wojtek byl caly weekend wiec sie namizialam ile wlezie;-)i czekam na jeszcze:-pale juz niedlugo bo w swieta bedzie.
dalej mieszkania szukam i chyba cos wreszcie znalazlam.jutro bedziemy dzwonic.wiec jestem zadowolona.i musze zlobka poszukac.tylko nie wiem czy to nie za pozno zeby papiery skladac...wiecie kiedy sie to robi i jak to wyglada?bo od pazdziernika szkola na calego i trzeba sie uczyc.a z mlodym to zadna robota....niestety...i jewsli uda mi sie przejsc na zaoczne to do pracy trzeba by pojsc.
maly juz zasnal a ja mam nadzieje ze was poczytam troszke bo wogole jestem z rytmu wybita:zawstydzona/y:i nie wiem co u Was sie dzijee.tyle tylko ze Kaka z Czarna sie pindrza:-pa Kasie plecy bola jak cholera...wspolczuje:-(
idu Was poczytac
Wspólczuje tego marudzenia Rafałka. I powodzonka z mieszkankiem.
Witam odebrałam wyniki :-:)-:)-(
Prawdopodobnie anemie ma :-:)-:)-( jutro dzwonię do pediatry i może mnie przyjmie.
Działam od razu.

Ma za niską hemoglobinę bo 11,7 g/dl a norma jest od 14 do 18 g/dl, hematokryt też za niski 34,4% a powinno być od 40 do 54 %, MCV - 79,6 fL a norma od 80 do 100 fL - oznacza ilość hemoglobiny w poszczególnej krwince, bo MCH I MCHC czyli stężenie hemoglobiny w poszczególnych krwinkach ma dobre.
No i PLT czyli ilość płytek krwi ma podwyższoną 454 a powinien mieć do 450
To świadczy o trombocytozie czyli zaburzeniu wytwarzania płytek krwi, a jak wiadomo płytki pełnią ważną rolę w procesie krzepnięcia krwi.
Qrcze martwie się bo może mieć częste krwotoki lub zakrzepy.

Taka ilość płytek zwiększona u Sebcia może oznaczać, iż przyjmuję zbyt mało płynów lub jakiś stan zapalny ma w organiźmie.
Mam nadzieję, że nie będę musiała szukać hematologa dziecięcego.

Za to poszłam wcześniej z teściową i kupiłyśmy ubranko do chrztu - śliczne jest ale nie potrafię się tym teraz cieszyć :-:)-:)-(

Załamałam się :-(

Acha i jeszcze ma niskie MPV czyli średnią objętość trombocytu - u niego 8,6 fL a norma jest od 9 do 13
Na pewno będzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki.

A u nas Mały sie nie popisał u chrzestnego mojego K. Coś strasznie płakał. Posmarowałam mu dziąsła bobodententem i mu przeszło więc to chyba ząbki.
 
Oby oby ... aż mnie głowa rozbolała z tego zmartwienia.
Dobrze, że wyniki żelaza wyszły w miarę ok bo 64,5 pikograma na decylitr krwi a norma jest od 40 do 170

Czuję się taka bezsilna i płakać mi się chce.
Wiem, że będzie dobrze.
Zmykam już.

Mam nadzieję że to jakieś przeziębienie i szybko z tego wyjdzie.

Przepraszam, że tak jak po ogień, ale trochę mi się pokomplikowało życie :eek: Ten mój ból pleców, to stan zapalny. W weekend myślałam, że zwariuję. Noce koszmar, miałam dreszcze z bólu. W niedzielę chciałam zdzwonić na pogotowie, a w poniedziałek rano zauważyłam, że mnie wygięło. Jedno biodro mi się uniosło :baffled:. Może być, że to nieswoisty przebieg półpaśca :baffled: (bo bez wysypki) Dostałam zastrzyki, od których tyłek mi pęknie, ale pomagają i tabletki od których zaczyna mnie mdlić. Bartek przeszedł na butelkę i od razu się uspokoił, bo miał problemy z zaśnięciem i tak nerwowo ssał cyca, jakby mu coś nie pasowało. Największemu wrogowi nie życzę tego co mnie spotkało. Nie mogę siedziec przed kompem, bo nie mogę siedzieć. Najlepiej mi się stoi, ale ile można. Już mi psycha siada :-(. Dobrze, że M ma wolne od jutra, to odsapnę. No i licze, że leki wreszcie zadziałają.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze przed świętami zajrzeć :sorry:
Oj współczuje. Wiem co to znaczy ból pleców. Mam wypadanie kręgu i jak mnie usztywnia to na amen. Raz to przez tydzień musieli mnie nosić bo nie byłam w stanie wogóle stanąć na nogach. A t się nie przejmuj i dasz radę. Leki zaczną działać i wszystko wróci do normy :) A na razie leż i sobie odpoczywaj.

Kacpero śpi. Ja wróciłam ze stajni. Byłam godzinkę i normalnie czuję się jakbym z wakacji wróciła :) Zmykam do prasowania :) Do zobaczonka jutro. Dobrej nocki dziewczyny.
 
Witam po dłuższej nieobecności:-)
U mnie nic nowego poza tym że ciągle biegiem już czasem sił nie ma:no:z mężem żadko się widzimy a jak już to każde z nas zmęczone i nie ma na nic sił bo albo ja albo on na drugi dzien do pracy i nie mozna posiedziec i porozmawiac spokojnie jak dzieci pojda spac, przez to wszystko coraz czesciej sie kłócimy i już nie wiem czemu???:-(czy to z przemeczenia człowiek bardziej nerwowy czy co??? jak sie pokłócimy i ktorys jedzie do pracy to smsy z wyjasnieniami potem zgod wracam ja lub on z pracy i po chwili spokoju znow sprzeczka:-( nie wiem co jest???
Niedawno mieliśmy rocznice ślubu dostałam od męża złoty pierscionek i bukiet kwiatów to było miłe bo wiem że my nadal mocno sie kochamy ale te kłótnie mnie matrwia boje sie ze ns oddalaja od siebie:((

Moja niunia miala dzis szczepionke i teraz jest spokojniejsza ale od rana wyla jak szalona tak ja bolalo aha zabkow nadal brak :(

W pracy przeszlam na lepiej pltne stanowisko teraz mam nadzieje ze jakos wszystko sie pomalu wyklaruje

sprobuje wkleic tu na watku fotki dla przypomnienia i poczytac was choc troche POZDRWIAM WAS MAMUSKI
 

Załączniki

  • Nika189.jpg
    Nika189.jpg
    18,1 KB · Wyświetleń: 31
  • Nika152.jpg
    Nika152.jpg
    31,7 KB · Wyświetleń: 31
  • Nika040 (2).jpg
    Nika040 (2).jpg
    30,4 KB · Wyświetleń: 32
  • Nika057 (2).jpg
    Nika057 (2).jpg
    28,4 KB · Wyświetleń: 32
  • Nika107.jpg
    Nika107.jpg
    24,6 KB · Wyświetleń: 29
  • Nika088.jpg
    Nika088.jpg
    34,4 KB · Wyświetleń: 32
Coś do poczytania i uśmiechnięcia się:-D

5 etapów wnikania alkoholu do organizmu:

STADIUM PIERWSZE - MĄDRY
nagle stajesz się ekspertem z każdej dziedziny. Wiesz, że wiesz wszystko i
chcesz przekazywać swą wiedzę każdemu, kto Cię wysłucha. W tym stadium MASZ
zawsze RACJĘ. No i oczywiście osoba, z którą rozmawiasz, nigdy jej NIE MA.
Rozmowa (kłótnia) jest bardziej interesująca, kiedy obie osoby są w stadium
MĄDROŚCI.

STADIUM DRUGIE - PRZYSTOJNY
wtedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś najprzystojniejszą osobą w barze,
wszystkim się podobasz i każdy chciałby z Tobą porozmawiać. Pamiętaj, że
jesteś już MĄDRY, a więc możesz porozmawiać z każdym na każdy temat.

STADIUM TRZECIE - BOGATY
nagle stajesz się najbogatszą osobą na świecie. Stawiasz drinki wszystkim w
barze, ponieważ pod barem stoi twoja ciężarówka - pełna kasy. Na tym etapie
również robisz zakłady, a ponieważ ciągle jesteś MĄDRY, to wygrywasz.
Nieważne ile obstawiasz, ponieważ jesteś BOGATY... No i stawiasz drinki
wszystkim, którym się podobasz - w końcu jesteś NAJPRZYSTOJNIEJSZĄ osobą na
świecie.

STADIUM CZWARTE - KULOODPORNY
w tym stadium jesteś gotów bić się z kimkolwiek, zwłaszcza z osobami, z
którymi się zakładałeś lub kłóciłeś. A to dlatego, że nic nie może Cię
zranić. No i nie boisz się przegranej, ponieważ jesteś MĄDRY, BOGATY no i
PIĘKNIEJSZY niż cała ta hołota kiedykolwiek była!

STADIUM PIĄTE - NIEWIDZIALNY
jest to ostatnie stadium pijaństwa. Możesz wtedy robić wszystko, ponieważ
NIKT CIĘ NIE WIDZI. Tańczysz na stole, żeby zaimponować tym, którzy Ci się
podobają, no a pozostali tego nie widzą. Jesteś też niewidzialny dla tych,
którzy chcieliby się z Tobą bić. Możesz iść przez ulicę śpiewając ile sił,
ponieważ NIKT cię NIE WIDZI i nie słyszy.

**Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.

**Słowa, które sąbardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.

**Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś
pijany/a: **
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.


superow:-Duchachałam się i kurka nic nie piłam a mam problemy z wymową tych słow,tzn Karmi tylko czeka na stole,bo zaraz 39 i pół;-)

Hej hej hej!
Jestem bardzo szczęśliwa, bo ktarek Izuni znika a i ja mam już troszkę mniej tej gruźlicy. Nocka cudowna: 21-7 spanko, raz tylko smoczka podałam.
Więc te nocne ostatnie pobudki to chyba skutek tego katarku.
Pić się pewnie chciało i do mamusi przytulać.
I muszę pochwalić moją kobitkę - zasnęła teraz bez noszenia.
Tylko ją za rączkę potrzymałam.
Co do darcia się w niebogłosy - NA Razie bez zmian :-D


ale fajowo:-)Izulka dzielna dziewczynka:-)

moli to jaki duzy ty masz ten foliowiec, u mnie już widać rzodkiewke:

Ja sie zaziębiłam albo złapałam od M, jejku ledwo szwendam się po domu. My nieśpimy od 8, mały spał od 20 do 5, i potem do 8. coś ma nieładną buśke, troche wysypało go i chyba to od mleka, ale jeszcze popatrze i może jakoś podjade do pediatry, niech to zobaczy. My mykamy się myć

ppatqa foliowiec mamy taki 3,5m na 2m więc jest co robić,ale ja tylko połowę robię,drugiej nie ruszam niech szwagier ze swoją lalą coś porobią a nie tylko laska przyjdzie na gotowe pomidorki sadzić i papryczkę:wściekła/y:Dzisiaj ostatni raz szalałam z widłami tyle perzu i chrzanu że hej,no i chyba torf kupimy jeszcze...No i u nas też wzeszła rzodkiewewczka i sałatka też się pojawia:rofl2: Zdróweczka:tak:

Ja od kad pamietam zawsze byl zajaczek. W lany poniedzialek wychodzlo sie na ogrod i szukalo pod krzakami prezentow:tak:
Zosi kupilismy ten komplet do kapieli
TINTI Mega Zestaw Kosmetyków do Kąpieli Super! (592977155) - Aukcje internetowe Allegro

a mlodemu takie jakby organki
MATA MUZYCZNA,EDUKACYJNA,ORGANKI 3W1 ŁAP OKAZJE (597811623) - Aukcje internetowe Allegro

Z rodzinka umowilismy sie tak, ze kady kupuje swoim dzieciom, bo jakbym miala kazdemu kupowac to bankructwo murowane:tak:
My dzisiaj siedzimy w domku, chociaz sloneczko swieci, zocha ma znowu temperature:-( Ja juz nie wiem co mam z tymi dziecmi...

u nas tez nie ma takiego zwyczaju,raczej tylko stukanie jajem i drapanie żyletką w farbowanych-->rysuneczki i takie tam...a Mikiemu nic chyba nie kupimy,bo mamonki brak,w sumie to czekamy na czapeczkę z allegro:-)

Wpadłam na chwilę - Sebcio płakał bardzo i miał pobieranę z główki.
Ja się poryczałam a zaraz idę odebrać wyniki.
Właśnie marudzi i muszę do niego a tu obiad na kuchni :eek: w co ręce włożyć :confused2::eek::baffled:
Może wieczorkiem wpadnę.
Pa

Bidulek:-(

My po spacerze, potem w domu ryk był i zamiast obiadu był szybko cyc i usnęła. Albo śpiąca albo zęby. Nasza lekarka powiedziała, że ciężko będzie z przebiciem, a dziąsła już ma rozpulchnione od jakiegoś czasu. Dziś wydaje mi się, że ma chrypę - oby to było chwilowe od płaczu!!!!!!

Ja dziś sama do wieczora, M. gra w piłkę po pracy.



no to zaszaleliście!!!! my może jakiś drobiazg kupimy :-)



mamy podobnie :-) u nas też dziś było w miarę ok na spacerze, trochę nawet spała.

co Ty na ząbki stosujesz???????



fajny zwyczaj, u nas raczej się Zajączka nie obchodziło



widzę, żeOli też ma fazy na płacz jak Marika



jak M. ją nosi to po dłuższym czasie zasypia



bidulka też marudna...



mi też się marzy poszaleć na zakupach, ale w tym miesiącu to nie da rady



ja byłam w kr rękawku, cienkiej bluzie i letniej kurtczce, a Marika w body z dł rękawkiem, chusteczce na szyjce, cienkim polarku bez kapturka, czapeczce, spodenkach, skarpetkach i butkach - za ciepło jej raczej nie było. Jak śpi to jest okryta kocykim polarowym.



całuski dla Sebcia!!!



a to łobuz :-D

u nas tez dziś był ryk:wściekła/y:

Witam odebrałam wyniki :-:)-:)-(
Prawdopodobnie anemie ma :-:)-:)-( jutro dzwonię do pediatry i może mnie przyjmie.
Działam od razu.

Ma za niską hemoglobinę bo 11,7 g/dl a norma jest od 14 do 18 g/dl, hematokryt też za niski 34,4% a powinno być od 40 do 54 %, MCV - 79,6 fL a norma od 80 do 100 fL - oznacza ilość hemoglobiny w poszczególnej krwince, bo MCH I MCHC czyli stężenie hemoglobiny w poszczególnych krwinkach ma dobre.
No i PLT czyli ilość płytek krwi ma podwyższoną 454 a powinien mieć do 450
To świadczy o trombocytozie czyli zaburzeniu wytwarzania płytek krwi, a jak wiadomo płytki pełnią ważną rolę w procesie krzepnięcia krwi.
Qrcze martwie się bo może mieć częste krwotoki lub zakrzepy.

Taka ilość płytek zwiększona u Sebcia może oznaczać, iż przyjmuję zbyt mało płynów lub jakiś stan zapalny ma w organiźmie.
Mam nadzieję, że nie będę musiała szukać hematologa dziecięcego.

Za to poszłam wcześniej z teściową i kupiłyśmy ubranko do chrztu - śliczne jest ale nie potrafię się tym teraz cieszyć :-:)-:)-(

Załamałam się :-(

Acha i jeszcze ma niskie MPV czyli średnią objętość trombocytu - u niego 8,6 fL a norma jest od 9 do 13

W te pędy do lekarza i nie martw się,nie stawiaj sama doagnozy...pewnie na necie sprawdzałaś,co?Dr internet w te pędy do kosza,no:wściekła/y:;-)Nie martw się,będzie dobrze,musi być i tego się trzymaj:tak:Tulimy Was...

Przepraszam, że tak jak po ogień, ale trochę mi się pokomplikowało życie :eek: Ten mój ból pleców, to stan zapalny. W weekend myślałam, że zwariuję. Noce koszmar, miałam dreszcze z bólu. W niedzielę chciałam zdzwonić na pogotowie, a w poniedziałek rano zauważyłam, że mnie wygięło. Jedno biodro mi się uniosło :baffled:. Może być, że to nieswoisty przebieg półpaśca :baffled: (bo bez wysypki) Dostałam zastrzyki, od których tyłek mi pęknie, ale pomagają i tabletki od których zaczyna mnie mdlić. Bartek przeszedł na butelkę i od razu się uspokoił, bo miał problemy z zaśnięciem i tak nerwowo ssał cyca, jakby mu coś nie pasowało. Największemu wrogowi nie życzę tego co mnie spotkało. Nie mogę siedziec przed kompem, bo nie mogę siedzieć. Najlepiej mi się stoi, ale ile można. Już mi psycha siada :-(. Dobrze, że M ma wolne od jutra, to odsapnę. No i licze, że leki wreszcie zadziałają.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze przed świętami zajrzeć :sorry:

O rany,współczuję:-(Trzymaj się dzielnie i wracaj do zdrówka szybciótko

A u nas dzionek szybki,rano wyszliśmy po 8 już,bo Miki wstał o 5:szok:musiałam zliczyć pocztę,a od kilku dni dzikie tłumy napadają pocztę i zawsze rezygnuję,nie lubię pchać się z wózkiem:baffled:Potem zakupki i do teściów...Miki pospał aż godzinkę,potem odpiłyśmy z teściowka kawke i heja ryć w ziemi...babcia zajmowała się wnusiem,potem dałam papu i znowu w ziemi ryć...potem przyjechał M z pracy,no i ok.18 się zbieraliśmy do domku,M samochodem ja wózkiem,no i się zaczęło...WYJEMY I DRZEMY JADACZKĘ ILE WLEZIE...nic nie pomagało,Dziadyga tak sie darł że zadzwoniłam po M,zawrócił i załadował nas do STRZAŁY MIŁOŚCI i do domu,a teraz Miki śpi,padł jak suseł,chyba te żeby mu idą:-(Mam dość na dziś...
 
reklama
Do góry