reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

Marma a co było z nogą, ja mam już pierwszy galop za sobą, ale miałam pietra
wesolutka oj fajnie z tym balem,
czarna od soboty Bebilon dodaje do mojego na kache wieczorną, ale byłam dzisiaj i to naszczęście podrażnienie
Mama Maksa u mnie był i jest zajączek
Kasia oj zdrówka, może jakaś rehabilitacja pomoże
Magdasf fajne prezenty
dorotko małemu zebów nie widać a i tak czasem zachowuje sie na spacerku, oj biedna Oli
magdziunia biedny mały, będzie dobrze
kate pochwal sie włoskami

Popisze jutro bo zaraz M ni kompa wyłączy;)
 
reklama
Heloł Kobiety!

Ja krótko, bo internet tylko u mamy znalazłam:)
Pogoda jest niesamowita - ukropy.
Ale moje miasto zeszło na psy. Dosłownie:confused2:
Dwa dni temu chcieli nam zwinąć auto sprzed nosa z małą w środku. Pod MOIM blokiem, w którym 30 lat mieszkałam:szok: Banda pijaczków zaczęła nam wsiadać do auta, bo że oni "sobie furę wezmą". Ja wrzask, że dziecko w środku, mąż przepychanki, mój brat mu pomógł i koniec końców oblali nam samochód piwem i poleźli klnąc na nas... Chciałam policję wzywać, ale brat mnie uświadomił, żeby się "cieszyć, że po pysku nie zarobiliśmy, i że jak policja nam zrobi konfrontację, to on potem zarobi za nas wszystkich"... Kuźwa co za czasy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Kierowcy sobie odgrażają na każdym skrzyżowaniu, ich dzieci z tylnych siedzeń naśladują tatusiów. Boziulku...
No ale jest pięknie - z rodzinką:tak:
Idę oglądać mamine zdjęcia z sanatorium.
Ściskanko wirtualne!:-)
Co za dziadostwo!

Ja od kad pamietam zawsze byl zajaczek. W lany poniedzialek wychodzlo sie na ogrod i szukalo pod krzakami prezentow:tak:
Zosi kupilismy ten komplet do kapieli
TINTI Mega Zestaw Kosmetyków do Kąpieli Super! (592977155) - Aukcje internetowe Allegro

a mlodemu takie jakby organki
MATA MUZYCZNA,EDUKACYJNA,ORGANKI 3W1 ŁAP OKAZJE (597811623) - Aukcje internetowe Allegro

Z rodzinka umowilismy sie tak, ze kady kupuje swoim dzieciom, bo jakbym miala kazdemu kupowac to bankructwo murowane:tak:
My dzisiaj siedzimy w domku, chociaz sloneczko swieci, zocha ma znowu temperature:-( Ja juz nie wiem co mam z tymi dziecmi...
Magda, ściskam Was mocno, może te cholerne choróbska wygonię!:no:

Wpadłam na chwilę - Sebcio płakał bardzo i miał pobieranę z główki.
Ja się poryczałam a zaraz idę odebrać wyniki.
Właśnie marudzi i muszę do niego a tu obiad na kuchni :eek: w co ręce włożyć :confused2::eek::baffled:
Może wieczorkiem wpadnę.
Pa
O matko! całuśki dla bidulka!

Biedy Sebuś.

A u mnie kapelusik na ryneczku za 15 zeta;-)

Ja też czekam na M i na solarke chce iść...a na piatek się umówic do fryzjera hehehe
To na święta to pizdrowanie? super! ;-):-p

Oby oby ... aż mnie głowa rozbolała z tego zmartwienia.
Dobrze, że wyniki żelaza wyszły w miarę ok bo 64,5 pikograma na decylitr krwi a norma jest od 40 do 170

Czuję się taka bezsilna i płakać mi się chce.
Wiem, że będzie dobrze.
Zmykam już.
Magdzia, kurcze trzymam kciuki, żeby wyniki szybko wróciły do normy!

Przepraszam, że tak jak po ogień, ale trochę mi się pokomplikowało życie :eek: Ten mój ból pleców, to stan zapalny. W weekend myślałam, że zwariuję. Noce koszmar, miałam dreszcze z bólu. W niedzielę chciałam zdzwonić na pogotowie, a w poniedziałek rano zauważyłam, że mnie wygięło. Jedno biodro mi się uniosło :baffled:. Może być, że to nieswoisty przebieg półpaśca :baffled: (bo bez wysypki) Dostałam zastrzyki, od których tyłek mi pęknie, ale pomagają i tabletki od których zaczyna mnie mdlić. Bartek przeszedł na butelkę i od razu się uspokoił, bo miał problemy z zaśnięciem i tak nerwowo ssał cyca, jakby mu coś nie pasowało. Największemu wrogowi nie życzę tego co mnie spotkało. Nie mogę siedziec przed kompem, bo nie mogę siedzieć. Najlepiej mi się stoi, ale ile można. Już mi psycha siada :-(. Dobrze, że M ma wolne od jutra, to odsapnę. No i licze, że leki wreszcie zadziałają.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze przed świętami zajrzeć :sorry:
Kasiu, biedna Ty, święta za pasem a Ty taka umordowana, niech tylko te leki zadziałają.


Oj Kasiula wszpółczuje. Domyslam się jaki to ból. Ja miałam napad korzonek kilka dni przed śłubem i już miałam wizje składania przysiegi małżenskiej na noszach - tak tak z prerspektywy czasu nawet wydaje sie to zabawne:rofl2:

Nie spotkałam Czarnej na solarce. Za to ja się troche podpiekłam. Zastanawiam sie nad pasemkami i pazurami. Potrzeba mi jakies odmiany. Ale jak juz to sie chyba na pasemka zdecyduje....
No nie! ale Wam babki zazdroszcze, u mnie w pobliżu solarki niet, a ja taka wybledzona po zimie!

Witam po przerwie
nie mialam wogole czasu zeby tu zajrzec.maly jest tak nieznosny ze rady nie daje.nawet glowy odwrocic od niego nie moge bo drze siue okropnie:(do tegona spacerze tez sa jazdy...juz sily nie mam.a musze sie uczyc.
Wojtek byl caly weekend wiec sie namizialam ile wlezie;-)i czekam na jeszcze:-pale juz niedlugo bo w swieta bedzie.
dalej mieszkania szukam i chyba cos wreszcie znalazlam.jutro bedziemy dzwonic.wiec jestem zadowolona.i musze zlobka poszukac.tylko nie wiem czy to nie za pozno zeby papiery skladac...wiecie kiedy sie to robi i jak to wyglada?bo od pazdziernika szkola na calego i trzeba sie uczyc.a z mlodym to zadna robota....niestety...i jewsli uda mi sie przejsc na zaoczne to do pracy trzeba by pojsc.
maly juz zasnal a ja mam nadzieje ze was poczytam troszke bo wogole jestem z rytmu wybita:zawstydzona/y:i nie wiem co u Was sie dzijee.tyle tylko ze Kaka z Czarna sie pindrza:-pa Kasie plecy bola jak cholera...wspolczuje:-(
idu Was poczytac
Blondi no to może niebawem zamieszkasz na swoim, z gratulacjami się jeszcze wstrzymam ;-)

Witam po dłuższej nieobecności:-)
U mnie nic nowego poza tym że ciągle biegiem już czasem sił nie ma:no:z mężem żadko się widzimy a jak już to każde z nas zmęczone i nie ma na nic sił bo albo ja albo on na drugi dzien do pracy i nie mozna posiedziec i porozmawiac spokojnie jak dzieci pojda spac, przez to wszystko coraz czesciej sie kłócimy i już nie wiem czemu???:-(czy to z przemeczenia człowiek bardziej nerwowy czy co??? jak sie pokłócimy i ktorys jedzie do pracy to smsy z wyjasnieniami potem zgod wracam ja lub on z pracy i po chwili spokoju znow sprzeczka:-( nie wiem co jest???
Niedawno mieliśmy rocznice ślubu dostałam od męża złoty pierscionek i bukiet kwiatów to było miłe bo wiem że my nadal mocno sie kochamy ale te kłótnie mnie matrwia boje sie ze ns oddalaja od siebie:((

Moja niunia miala dzis szczepionke i teraz jest spokojniejsza ale od rana wyla jak szalona tak ja bolalo aha zabkow nadal brak :(

W pracy przeszlam na lepiej pltne stanowisko teraz mam nadzieje ze jakos wszystko sie pomalu wyklaruje

sprobuje wkleic tu na watku fotki dla przypomnienia i poczytac was choc troche POZDRWIAM WAS MAMUSKI
Minisia wow, super fryzura, ślicznie Ci z tą grzywką!

Ja dziś odwaliłam niezły numer, wracałam z miasta, na liczniku stówa (teren zabudowany), bez pasów, nawijam do M przez kom, a tu policja halt :szok:, na radar mnie złapali no i mandat chcą mi pisać 500 zł i 10 pkt, dzizysss! na szczęście po negocjacjach dostałam symboliczny mandacik 20 zł i wróciłam uchachana, że tylko tyle :baffled:. Matka, stara dupa a taki głupol!!!!!!

Mały wieczorem tak się strasznie rozpłakał, nos zatkany, kaszel okropny on krzyk przez pół godziny, myślałam, że na pogotowie będę jechać, na szczęście jakoś się uspokoił. Mam nadzieję, że jednak go na poważnie nie rozłoży, bo zdawało mi się, że katar mu mija a tu taki incydent.

Lece spać, bo na nic czasu nie mam, nawet na sen.
 
Witam odebrałam wyniki :-:)-:)-(
Prawdopodobnie anemie ma :-:)-:)-( jutro dzwonię do pediatry i może mnie przyjmie.
Działam od razu.

Ma za niską hemoglobinę bo 11,7 g/dl a norma jest od 14 do 18 g/dl, hematokryt też za niski 34,4% a powinno być od 40 do 54 %, MCV - 79,6 fL a norma od 80 do 100 fL - oznacza ilość hemoglobiny w poszczególnej krwince, bo MCH I MCHC czyli stężenie hemoglobiny w poszczególnych krwinkach ma dobre.
No i PLT czyli ilość płytek krwi ma podwyższoną 454 a powinien mieć do 450
To świadczy o trombocytozie czyli zaburzeniu wytwarzania płytek krwi, a jak wiadomo płytki pełnią ważną rolę w procesie krzepnięcia krwi.
Qrcze martwie się bo może mieć częste krwotoki lub zakrzepy.

Taka ilość płytek zwiększona u Sebcia może oznaczać, iż przyjmuję zbyt mało płynów lub jakiś stan zapalny ma w organiźmie.
Mam nadzieję, że nie będę musiała szukać hematologa dziecięcego.

Za to poszłam wcześniej z teściową i kupiłyśmy ubranko do chrztu - śliczne jest ale nie potrafię się tym teraz cieszyć :-:)-:)-(

Załamałam się :-(

Acha i jeszcze ma niskie MPV czyli średnią objętość trombocytu - u niego 8,6 fL a norma jest od 9 do 13
Wierze ze jestes zmartwiona ale musisz byc silna i wierzyc ze to nic powaznego:tak::tak::tak: TRZYMAM KCIUKI ZA SEBCIA!!!!!
A ja się umówiłam na fryzja na piatek...zastanawiam sie czy sobie pasemek nie szczelic;-)
mmmm pasemka powiadasz:-p:-p dobry pomysł:tak::tak::tak:
Przepraszam, że tak jak po ogień, ale trochę mi się pokomplikowało życie :eek: Ten mój ból pleców, to stan zapalny. W weekend myślałam, że zwariuję. Noce koszmar, miałam dreszcze z bólu. W niedzielę chciałam zdzwonić na pogotowie, a w poniedziałek rano zauważyłam, że mnie wygięło. Jedno biodro mi się uniosło :baffled:. Może być, że to nieswoisty przebieg półpaśca :baffled: (bo bez wysypki) Dostałam zastrzyki, od których tyłek mi pęknie, ale pomagają i tabletki od których zaczyna mnie mdlić. Bartek przeszedł na butelkę i od razu się uspokoił, bo miał problemy z zaśnięciem i tak nerwowo ssał cyca, jakby mu coś nie pasowało. Największemu wrogowi nie życzę tego co mnie spotkało. Nie mogę siedziec przed kompem, bo nie mogę siedzieć. Najlepiej mi się stoi, ale ile można. Już mi psycha siada :-(. Dobrze, że M ma wolne od jutra, to odsapnę. No i licze, że leki wreszcie zadziałają.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze przed świętami zajrzeć :sorry:
Boziu gdzie ty to załapałas:szok::szok::szok::szok: biedulko kuruj sie
Witam po przerwie
nie mialam wogole czasu zeby tu zajrzec.maly jest tak nieznosny ze rady nie daje.nawet glowy odwrocic od niego nie moge bo drze siue okropnie:(do tegona spacerze tez sa jazdy...juz sily nie mam.a musze sie uczyc.
Wojtek byl caly weekend wiec sie namizialam ile wlezie;-)i czekam na jeszcze:-pale juz niedlugo bo w swieta bedzie.
dalej mieszkania szukam i chyba cos wreszcie znalazlam.jutro bedziemy dzwonic.wiec jestem zadowolona.i musze zlobka poszukac.tylko nie wiem czy to nie za pozno zeby papiery skladac...wiecie kiedy sie to robi i jak to wyglada?bo od pazdziernika szkola na calego i trzeba sie uczyc.a z mlodym to zadna robota....niestety...i jewsli uda mi sie przejsc na zaoczne to do pracy trzeba by pojsc.
maly juz zasnal a ja mam nadzieje ze was poczytam troszke bo wogole jestem z rytmu wybita:zawstydzona/y:i nie wiem co u Was sie dzijee.tyle tylko ze Kaka z Czarna sie pindrza:-pa Kasie plecy bola jak cholera...wspolczuje:-(
idu Was poczytac
Blondi mi sie wydaje ze do złobka mozna w kazdej chwili sie zapisac:tak::tak::tak: i zaraz chwal sie tym mieszkankiem:-p
Witam po dłuższej nieobecności:-)
U mnie nic nowego poza tym że ciągle biegiem już czasem sił nie ma:no:z mężem żadko się widzimy a jak już to każde z nas zmęczone i nie ma na nic sił bo albo ja albo on na drugi dzien do pracy i nie mozna posiedziec i porozmawiac spokojnie jak dzieci pojda spac, przez to wszystko coraz czesciej sie kłócimy i już nie wiem czemu???:-(czy to z przemeczenia człowiek bardziej nerwowy czy co??? jak sie pokłócimy i ktorys jedzie do pracy to smsy z wyjasnieniami potem zgod wracam ja lub on z pracy i po chwili spokoju znow sprzeczka:-( nie wiem co jest???
Niedawno mieliśmy rocznice ślubu dostałam od męża złoty pierscionek i bukiet kwiatów to było miłe bo wiem że my nadal mocno sie kochamy ale te kłótnie mnie matrwia boje sie ze ns oddalaja od siebie:((

Moja niunia miala dzis szczepionke i teraz jest spokojniejsza ale od rana wyla jak szalona tak ja bolalo aha zabkow nadal brak :(

W pracy przeszlam na lepiej pltne stanowisko teraz mam nadzieje ze jakos wszystko sie pomalu wyklaruje

sprobuje wkleic tu na watku fotki dla przypomnienia i poczytac was choc troche POZDRWIAM WAS MAMUSKI
Minisia to jest zmeczenie brak czasu. Chciałoby sie wiele a nie zawsze człowiek jest w stanie wszystko pogodzic:tak::tak::tak: jaka sobie fryzke strzeliłas:-p:-p:-p a Weronisia ślicznotka jak zawsze
Ja dziś odwaliłam niezły numer, wracałam z miasta, na liczniku stówa (teren zabudowany), bez pasów, nawijam do M przez kom, a tu policja halt :szok:, na radar mnie złapali no i mandat chcą mi pisać 500 zł i 10 pkt, dzizysss! na szczęście po negocjacjach dostałam symboliczny mandacik 20 zł i wróciłam uchachana, że tylko tyle :baffled:. Matka, stara dupa a taki głupol!!!!!!

Mały wieczorem tak się strasznie rozpłakał, nos zatkany, kaszel okropny on krzyk przez pół godziny, myślałam, że na pogotowie będę jechać, na szczęście jakoś się uspokoił. Mam nadzieję, że jednak go na poważnie nie rozłoży, bo zdawało mi się, że katar mu mija a tu taki incydent.

Lece spać, bo na nic czasu nie mam, nawet na sen.
hehe to trafiłas na jakis fajnych smerfów:tak::tak::tak: i zdrówka dla małego

A ja latałam od fryzjera do fryzjera i udało sie:-p:-p:-p teraz siedze z farba na łbie i ciekawe czy cos wyjdzie bo głupia baba nie przeczytała ze trza zwilżyć włosy:nerd::nerd::nerd::nerd: a do solarki nie doszłam zabrakło czasu jutro polece:-D
 
Moja Jagunia dziś podobnie sie zachowuje w końcu ja musiałam z nią wyjść na dwór bo strasznie marudziła i zmiezyłam jej gorączke a tu 37,4 nie ma katarku nie ma kaszlu dziąsła miekkie wiec nie wiem,a może tam pod dziąsłami coś podchodzi?Tak chciałabym żeby to już ząbek sie pojawił,bo marudzi ogromnie.

Magda moje autko to suzuki swift z 2001,takie bym jeździła:)i nie truła bo K jeżdzi C4 no ale dla mnie trochę za szerokie autko.Dobra niunia usypia może w końcu zaśnie bo na dworzu ni w ząb ciągle miałczała a teraz dostała od gorzączki bo mama oczywiście nie czeka na więcej i może wsio będzie dobrze.
Oby nic się z tego nie wykluło

Co do ubierania to moj lekarz mi powiedzial ze dziecko powinno miec jedna warstwe wiecej, czyli jak ty masz bluzke i kurtke, to malenstweo powinno miec dodatkowo jeszcze body. No i powiedzal mi zebym sama sprobowala jak to jest, naubierac sie i posadzic sie w wozku, plecy na bank cale mokre a od tego to juz chwila do choroby. Stosuje sie do tego, zosie wogole uieralam jak siebie:tak:.
Mi lekarz powiedziała to samo

A to pokaże mojemu M jak jeszcze raz będzie na mnie psioczyć;-)
http://patrz.pl/filmy/kochana-zona
Dobre:-D

Witam odebrałam wyniki :-:)-:)-(
Prawdopodobnie anemie ma :-:)-:)-( jutro dzwonię do pediatry i może mnie przyjmie.
Działam od razu.

Ma za niską hemoglobinę bo 11,7 g/dl a norma jest od 14 do 18 g/dl, hematokryt też za niski 34,4% a powinno być od 40 do 54 %, MCV - 79,6 fL a norma od 80 do 100 fL - oznacza ilość hemoglobiny w poszczególnej krwince, bo MCH I MCHC czyli stężenie hemoglobiny w poszczególnych krwinkach ma dobre.
No i PLT czyli ilość płytek krwi ma podwyższoną 454 a powinien mieć do 450
To świadczy o trombocytozie czyli zaburzeniu wytwarzania płytek krwi, a jak wiadomo płytki pełnią ważną rolę w procesie krzepnięcia krwi.
Qrcze martwie się bo może mieć częste krwotoki lub zakrzepy.

Taka ilość płytek zwiększona u Sebcia może oznaczać, iż przyjmuję zbyt mało płynów lub jakiś stan zapalny ma w organiźmie.
Mam nadzieję, że nie będę musiała szukać hematologa dziecięcego.

Za to poszłam wcześniej z teściową i kupiłyśmy ubranko do chrztu - śliczne jest ale nie potrafię się tym teraz cieszyć :-:)-:)-(

Załamałam się :-(

Acha i jeszcze ma niskie MPV czyli średnią objętość trombocytu - u niego 8,6 fL a norma jest od 9 do 13
Trzymam kciuki za Sebcia. Oby sie wszystko szybko unormowało

Przepraszam, że tak jak po ogień, ale trochę mi się pokomplikowało życie :eek: Ten mój ból pleców, to stan zapalny. W weekend myślałam, że zwariuję. Noce koszmar, miałam dreszcze z bólu. W niedzielę chciałam zdzwonić na pogotowie, a w poniedziałek rano zauważyłam, że mnie wygięło. Jedno biodro mi się uniosło :baffled:. Może być, że to nieswoisty przebieg półpaśca :baffled: (bo bez wysypki) Dostałam zastrzyki, od których tyłek mi pęknie, ale pomagają i tabletki od których zaczyna mnie mdlić. Bartek przeszedł na butelkę i od razu się uspokoił, bo miał problemy z zaśnięciem i tak nerwowo ssał cyca, jakby mu coś nie pasowało. Największemu wrogowi nie życzę tego co mnie spotkało. Nie mogę siedziec przed kompem, bo nie mogę siedzieć. Najlepiej mi się stoi, ale ile można. Już mi psycha siada :-(. Dobrze, że M ma wolne od jutra, to odsapnę. No i licze, że leki wreszcie zadziałają.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze przed świętami zajrzeć :sorry:
Oj to sie wycierpisz. Odpoczywaj ile tylko sie da

dalej mieszkania szukam i chyba cos wreszcie znalazlam.jutro bedziemy dzwonic.wiec jestem zadowolona.

Szukaj szukaj kochana a jak już znajdziesz to wszystkie Paździoszkowe mamy na parapetówke wpadaja. ;-);-);-)To sie będzie działo:-)
Czarna i co ci na tej głowie wyszło. Zdjęcia poproszę:tak:
Kaka od ciebie też:tak:

U nas nic nadzwyczajnego sie nie działo.dzionek szybko zleciał. Na spacerze mały jak nigdy spał 3 godziny. Po południu pojechaliśmy po zakupy słoiczków kaszek itp. Mój A kupił małęmu zabawki do kąpieli ale jakos Maksio ich narazie nie zakumał więc Adam był rozczarowany. Lece spać bo troche póxno sie zrobiło:tak:
Do jutra a właściwie do dziś:tak:
 
Zasiadłam na chwilę... Wpadł wieczorem mój tata z piwem dla siebie, Karmi dla mni i Bobodntem dla Mariki :-D Potem moja koleżanka dołączyła, M. wrócił z piłki, a Marika marudziła potwornie i płakała przy każdej próbi odłożenia. Na szczęście zasnęła bez problemu i machnęłam jej dziąsełka żelem.

Rano będę się szykować na spotkanie, więc dam znać popołudniu. TRZYMAJCIE KOCHANE KCIUKASY ZA MNIE!!!!

A i dziś zaprosili mnie na kolejną rozmowę na 15.04 z bardzo dużej znanej agencji reklamowej (koleżanka mni poleciła) :-) cieszę się... bo też mój kolega z pracy bardzo się zaangażował i szuka czegoś fajnego dla mnie :-)

Idę lulu...

Przepraszam, że tak jak po ogień, ale trochę mi się pokomplikowało życie :eek: Ten mój ból pleców, to stan zapalny. W weekend myślałam, że zwariuję. Noce koszmar, miałam dreszcze z bólu. W niedzielę chciałam zdzwonić na pogotowie, a w poniedziałek rano zauważyłam, że mnie wygięło. Jedno biodro mi się uniosło :baffled:. Może być, że to nieswoisty przebieg półpaśca :baffled: (bo bez wysypki) Dostałam zastrzyki, od których tyłek mi pęknie, ale pomagają i tabletki od których zaczyna mnie mdlić. Bartek przeszedł na butelkę i od razu się uspokoił, bo miał problemy z zaśnięciem i tak nerwowo ssał cyca, jakby mu coś nie pasowało. Największemu wrogowi nie życzę tego co mnie spotkało. Nie mogę siedziec przed kompem, bo nie mogę siedzieć. Najlepiej mi się stoi, ale ile można. Już mi psycha siada :-(. Dobrze, że M ma wolne od jutra, to odsapnę. No i licze, że leki wreszcie zadziałają.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze przed świętami zajrzeć :sorry:

biedna jesteś - mocno przytulamy z Mariczką i przesyłamy życzenia zdrówka

KATE ja tez czekam na fotki A o ktorej jutro masz rozmowe cobym wiedziala o ktorej kciuki 3 mac :-)Sliczne zdjecie Mariki w podpisie :-)
CZARNA ,KAKA I KATE czekam na fotki nowych fryzur :-)

Ostatnio czesc z nas byla u fryzjera Teraz widac kolej na druga czesc
:-)

rozmowę mam na 12 - trzymaj, trzymaj...
fotkę postaram się wrzucić, ale czym tu się chwalić - podcięte i tyle...

Nie spotkałam Czarnej na solarce. Za to ja się troche podpiekłam. Zastanawiam sie nad pasemkami i pazurami. Potrzeba mi jakies odmiany. Ale jak juz to sie chyba na pasemka zdecyduje....

ja też bym chciała, ale mam tak osłabion włosy przy karmieniu, że już ich nie chcę męczyć

A u nas nic nowego.... Wczoraj kolega przyszedł na piwko, więc posiedzielismy do późna...w wózku dętka poszła, więc spacer był opóźnionmy.....na szczęście M urwał się z pracy i naprawił koło...
Szymem ostatnio grzeczny....nauczyl się zasypiać w dzień...kładę go do łóżeczka, z jednej strony niebieski kot, z drugiej pielucha flanelowa + kocyk i....zasypia..dzisiaj 3 razy zasnął w dzień + godzinka na spacerze.....a godzinkę leżał i ogłądał niebo.... spacerówkę m,usimy załóżyć wreszcie..
posprzątałam caaaałe mieszkanko, jeszcze okna mi zostały...
Miłego wiexczorku
buźka

no to brawa dla Szymka!!!

Witam po przerwie
nie mialam wogole czasu zeby tu zajrzec.maly jest tak nieznosny ze rady nie daje.nawet glowy odwrocic od niego nie moge bo drze siue okropnie:(do tegona spacerze tez sa jazdy...juz sily nie mam.a musze sie uczyc.
Wojtek byl caly weekend wiec sie namizialam ile wlezie;-)i czekam na jeszcze:-pale juz niedlugo bo w swieta bedzie.
dalej mieszkania szukam i chyba cos wreszcie znalazlam.jutro bedziemy dzwonic.wiec jestem zadowolona.i musze zlobka poszukac.tylko nie wiem czy to nie za pozno zeby papiery skladac...wiecie kiedy sie to robi i jak to wyglada?bo od pazdziernika szkola na calego i trzeba sie uczyc.a z mlodym to zadna robota....niestety...i jewsli uda mi sie przejsc na zaoczne to do pracy trzeba by pojsc.
maly juz zasnal a ja mam nadzieje ze was poczytam troszke bo wogole jestem z rytmu wybita:zawstydzona/y:i nie wiem co u Was sie dzijee.tyle tylko ze Kaka z Czarna sie pindrza:-pa Kasie plecy bola jak cholera...wspolczuje:-(
idu Was poczytac

oj to nie jest wesoło....
z tym żłobkiem to nie wiem jak u Ciebie - u nas na Żoliborzu jest jeden na 20 dzieciaków, koleżanka zapisała swojego synka w październiku od razu po urodzeniu i się na wrzesień nie załapał :-(

A u nas Mały sie nie popisał u chrzestnego mojego K. Coś strasznie płakał. Posmarowałam mu dziąsła bobodententem i mu przeszło więc to chyba ząbki.

kolejny ząbkujący?????????????:-D

Witam po dłuższej nieobecności:-)
U mnie nic nowego poza tym że ciągle biegiem już czasem sił nie ma:no:z mężem żadko się widzimy a jak już to każde z nas zmęczone i nie ma na nic sił bo albo ja albo on na drugi dzien do pracy i nie mozna posiedziec i porozmawiac spokojnie jak dzieci pojda spac, przez to wszystko coraz czesciej sie kłócimy i już nie wiem czemu???:-(czy to z przemeczenia człowiek bardziej nerwowy czy co??? jak sie pokłócimy i ktorys jedzie do pracy to smsy z wyjasnieniami potem zgod wracam ja lub on z pracy i po chwili spokoju znow sprzeczka:-( nie wiem co jest???
Niedawno mieliśmy rocznice ślubu dostałam od męża złoty pierscionek i bukiet kwiatów to było miłe bo wiem że my nadal mocno sie kochamy ale te kłótnie mnie matrwia boje sie ze ns oddalaja od siebie:((

Moja niunia miala dzis szczepionke i teraz jest spokojniejsza ale od rana wyla jak szalona tak ja bolalo aha zabkow nadal brak :(

W pracy przeszlam na lepiej pltne stanowisko teraz mam nadzieje ze jakos wszystko sie pomalu wyklaruje

sprobuje wkleic tu na watku fotki dla przypomnienia i poczytac was choc troche POZDRWIAM WAS MAMUSKI

ja też ostatnio mam kiepskie dni i jakoś się z M. sprzeczamy :-( może jestm przemęczona, bo Marika bardziej marudna... nie wiem...

fajnie Ci z praca :-) gratulacje

superow:-Duchachałam się i kurka nic nie piłam a mam problemy z wymową tych słow,tzn Karmi tylko czeka na stole,bo zaraz 39 i pół;-)

A u nas dzionek szybki,rano wyszliśmy po 8 już,bo Miki wstał o 5:szok:musiałam zliczyć pocztę,a od kilku dni dzikie tłumy napadają pocztę i zawsze rezygnuję,nie lubię pchać się z wózkiem:baffled:Potem zakupki i do teściów...Miki pospał aż godzinkę,potem odpiłyśmy z teściowka kawke i heja ryć w ziemi...babcia zajmowała się wnusiem,potem dałam papu i znowu w ziemi ryć...potem przyjechał M z pracy,no i ok.18 się zbieraliśmy do domku,M samochodem ja wózkiem,no i się zaczęło...WYJEMY I DRZEMY JADACZKĘ ILE WLEZIE...nic nie pomagało,Dziadyga tak sie darł że zadzwoniłam po M,zawrócił i załadował nas do STRZAŁY MIŁOŚCI i do domu,a teraz Miki śpi,padł jak suseł,chyba te żeby mu idą:-(Mam dość na dziś...

39 i pół uwielbiam - super odcinek był - dla wtajemniczonych: Tomaszek szaleje, nie...

kolejny awanturnik? co z tymi dziećmi na wiosnę??????????


jaka fajna fryzurka :-) a Weroniczka już duża kobietka :-):-):-) sliczna

kate pochwal sie włoskami

no już dobrzee, dobrze...:-p

No nie! ale Wam babki zazdroszcze, u mnie w pobliżu solarki niet, a ja taka wybledzona po zimie!

Ja dziś odwaliłam niezły numer, wracałam z miasta, na liczniku stówa (teren zabudowany), bez pasów, nawijam do M przez kom, a tu policja halt :szok:, na radar mnie złapali no i mandat chcą mi pisać 500 zł i 10 pkt, dzizysss! na szczęście po negocjacjach dostałam symboliczny mandacik 20 zł i wróciłam uchachana, że tylko tyle :baffled:. Matka, stara dupa a taki głupol!!!!!!

Mały wieczorem tak się strasznie rozpłakał, nos zatkany, kaszel okropny on krzyk przez pół godziny, myślałam, że na pogotowie będę jechać, na szczęście jakoś się uspokoił. Mam nadzieję, że jednak go na poważnie nie rozłoży, bo zdawało mi się, że katar mu mija a tu taki incydent.

Lece spać, bo na nic czasu nie mam, nawet na sen.

ja też blada jak ściana - aż nie mogę patrzeć na siebie
to z Ciebie kierowca rajdowca!!!!
coś te dzieci nam chorują.... :-:)-:)-( zdrówka

A ja latałam od fryzjera do fryzjera i udało sie:-p:-p:-p teraz siedze z farba na łbie i ciekawe czy cos wyjdzie bo głupia baba nie przeczytała ze trza zwilżyć włosy:nerd::nerd::nerd::nerd: a do solarki nie doszłam zabrakło czasu jutro polece:-D

wrzucaj foty!!!!!!!!!!!!! widać, że wspólnie łatwij się zmobilizować do działania

może teraz wspólne opalanie na solarium???:-p
 
Ostatnia edycja:
U nas nic nadzwyczajnego sie nie działo.dzionek szybko zleciał. Na spacerze mały jak nigdy spał 3 godziny. Po południu pojechaliśmy po zakupy słoiczków kaszek itp. Mój A kupił małęmu zabawki do kąpieli ale jakos Maksio ich narazie nie zakumał więc Adam był rozczarowany. Lece spać bo troche póxno sie zrobiło:tak:
Do jutra a właściwie do dziś:tak:

leć, leć i spokojnej nocki!!!
 
Kate trzymam kciuki o 12
Halo wstawać dziwuszki. Co jest grane prawie jako ostatnia poszłam spać a jako pierwsza juz jestem. :-) Widze że jednak dzieciaczki dają wam pospać:tak: To dobrze odpoczywajcie a ja tu będę nad wszystkim czuwac (żarcik).:-D:-D:-DCzekam tu na was:tak:
 
Witam po przerwie
nie mialam wogole czasu zeby tu zajrzec.maly jest tak nieznosny ze rady nie daje.nawet glowy odwrocic od niego nie moge bo drze siue okropnie:(do tegona spacerze tez sa jazdy...juz sily nie mam.a musze sie uczyc.
Wojtek byl caly weekend wiec sie namizialam ile wlezie;-)i czekam na jeszcze:-pale juz niedlugo bo w swieta bedzie.
dalej mieszkania szukam i chyba cos wreszcie znalazlam.jutro bedziemy dzwonic.wiec jestem zadowolona.i musze zlobka poszukac.tylko nie wiem czy to nie za pozno zeby papiery skladac...wiecie kiedy sie to robi i jak to wyglada?bo od pazdziernika szkola na calego i trzeba sie uczyc.a z mlodym to zadna robota....niestety...i jewsli uda mi sie przejsc na zaoczne to do pracy trzeba by pojsc.
maly juz zasnal a ja mam nadzieje ze was poczytam troszke bo wogole jestem z rytmu wybita:zawstydzona/y:i nie wiem co u Was sie dzijee.tyle tylko ze Kaka z Czarna sie pindrza:-pa Kasie plecy bola jak cholera...wspolczuje:-(
idu Was poczytac
ASIU a moze i Rafalkowi zabki pomalu wychodza :tak:Ja tez sie zmagam z marudzeniem malej.3 mam kciuki za mieszkanie I zamieszkacie tam razem z W ??????? Zazdroszcze MIZIANIA :tak:
Witam po dłuższej nieobecności:-)
U mnie nic nowego poza tym że ciągle biegiem już czasem sił nie ma:no:z mężem żadko się widzimy a jak już to każde z nas zmęczone i nie ma na nic sił bo albo ja albo on na drugi dzien do pracy i nie mozna posiedziec i porozmawiac spokojnie jak dzieci pojda spac, przez to wszystko coraz czesciej sie kłócimy i już nie wiem czemu???:-(czy to z przemeczenia człowiek bardziej nerwowy czy co??? jak sie pokłócimy i ktorys jedzie do pracy to smsy z wyjasnieniami potem zgod wracam ja lub on z pracy i po chwili spokoju znow sprzeczka:-( nie wiem co jest???
Niedawno mieliśmy rocznice ślubu dostałam od męża złoty pierscionek i bukiet kwiatów to było miłe bo wiem że my nadal mocno sie kochamy ale te kłótnie mnie matrwia boje sie ze ns oddalaja od siebie:((

Moja niunia miala dzis szczepionke i teraz jest spokojniejsza ale od rana wyla jak szalona tak ja bolalo aha zabkow nadal brak :(

W pracy przeszlam na lepiej pltne stanowisko teraz mam nadzieje ze jakos wszystko sie pomalu wyklaruje

sprobuje wkleic tu na watku fotki dla przypomnienia i poczytac was choc troche POZDRWIAM WAS MAMUSKI

MINISIA nie wiem co doradzic na te klotnie Ale jakos to tak w zyciu jest ze jak czlowiek zaganiany to i nerwowy:wściekła/y: i przez to pojawiaja sie takie glupie sytuacje A MOZE POROZMAWIAJCIE TAK BARDZO SZCZERZE O TYCH WASZYCH KLOTNIACH ne ma to jak szczera rozmowa :tak:
Fryzurka sliczna a Weronisia to juz duza pannica I widze ze ma juz inny smoczek Kiedys chyba miala z TT ten do pol roku My mamy ten sam i Oli nie chce innego i az sie boje co to bedzie jak dam jej inny smoczek ale chyba tez kupie z TT
Co za dziadostwo!


Magda, ściskam Was mocno, może te cholerne choróbska wygonię!:no:


O matko! całuśki dla bidulka!


To na święta to pizdrowanie? super! ;-):-p


Magdzia, kurcze trzymam kciuki, żeby wyniki szybko wróciły do normy!


Kasiu, biedna Ty, święta za pasem a Ty taka umordowana, niech tylko te leki zadziałają.



No nie! ale Wam babki zazdroszcze, u mnie w pobliżu solarki niet, a ja taka wybledzona po zimie!


Blondi no to może niebawem zamieszkasz na swoim, z gratulacjami się jeszcze wstrzymam ;-)


Minisia wow, super fryzura, ślicznie Ci z tą grzywką!

Ja dziś odwaliłam niezły numer, wracałam z miasta, na liczniku stówa (teren zabudowany), bez pasów, nawijam do M przez kom, a tu policja halt :szok:, na radar mnie złapali no i mandat chcą mi pisać 500 zł i 10 pkt, dzizysss! na szczęście po negocjacjach dostałam symboliczny mandacik 20 zł i wróciłam uchachana, że tylko tyle :baffled:. Matka, stara dupa a taki głupol!!!!!!

Mały wieczorem tak się strasznie rozpłakał, nos zatkany, kaszel okropny on krzyk przez pół godziny, myślałam, że na pogotowie będę jechać, na szczęście jakoś się uspokoił. Mam nadzieję, że jednak go na poważnie nie rozłoży, bo zdawało mi się, że katar mu mija a tu taki incydent.

Lece spać, bo na nic czasu nie mam, nawet na sen.
WIOLA jejku to mialas szczescie ze trafilas na fajnych policjantow JAK TO ZROBILAS ZE TYLKO 20 ZL I BEZ PUNKTOW??????????
Oby nic się z tego nie wykluło


Mi lekarz powiedziała to samo


Dobre:-D


Trzymam kciuki za Sebcia. Oby sie wszystko szybko unormowało


Oj to sie wycierpisz. Odpoczywaj ile tylko sie da



Szukaj szukaj kochana a jak już znajdziesz to wszystkie Paździoszkowe mamy na parapetówke wpadaja. ;-);-);-)To sie będzie działo:-)
Czarna i co ci na tej głowie wyszło. Zdjęcia poproszę:tak:
Kaka od ciebie też:tak:

U nas nic nadzwyczajnego sie nie działo.dzionek szybko zleciał. Na spacerze mały jak nigdy spał 3 godziny. Po południu pojechaliśmy po zakupy słoiczków kaszek itp. Mój A kupił małęmu zabawki do kąpieli ale jakos Maksio ich narazie nie zakumał więc Adam był rozczarowany. Lece spać bo troche póxno sie zrobiło:tak:
Do jutra a właściwie do dziś:tak:
Jak Maksio bedzie siedzial to pewnie chetnie sie pobawi zabawkami w kapieli :tak:

COS WIDZE ZE WIEKSZOSC MALUSZKOW U NAS DAJE WE ZNAKI NAWET NA SPACERACH JEST RYK
U MNIE TO SAMO
PEWNIE WIEKSZOSCI IDA ZABKI
U NAS TEN DRUGI COS PRZEBIC SIE NIE MOZE :no:

Oliwia usnela kolo 20,30 i spala do 2,20 od tej godziny darla sie jak dawalam jej wode do picia Wypila z trudem 50 ml przestala sie wydzierac ale za to zasnac nie umiala i jeczala i marudzila Po ponad godzinie gdy zas zaczela ryczec to po 3 dostala mleczko i zasnela Jejku trudno mi ja jest oduczyc od nocnego jedzenia Za tydzien wracam do pracy wiec ten tydzien bede z nia walczyla a pozniej to jak bede miala wolne zas bedzie walka jak sie do tego czasu nie nauczy Choc mam nadzieje ze jakos to zalapie
W nocy jakos spac nie umialam Pozniej Oli szalala wiec niewyspana jestem
2 razy jak wstalam to patrze a Oli spi na BRZUCHU pierwszy raz I powiem wam szczerze ze sie przestraszylam NIe wiem czego ale jakos jak ja zobaczylam jak spi na tym brzuchu to sie zleklam ze przestanie oddychac czy cos takiego i ja odwracalam Jak zasypiala ta ponad godzinei w nocy to caly czas chciala na brzuszek a ja jej nie pozwalalam Dziewczyny ktorych dziecie spia na brzuchu Czy to takie zle i grozne takie spanie ?

Dzis u mnie ma byc cieplo wiec moze wybiore sie z mala do innego miasta po sklepach za kapelusikiem niuni i mojej mamie niespodzianke zrobimy :-)
 
MAMO MAKSIA ja tez juz jestem :-)
a CO MAKSIO nie dal ci pospac ?

KATE bede 3 mala kciuki o 12 i fajnie z ta druga rozmowa napewno znajdziesz cos ciekawego bo wartosciowa z ciebie kobita :-)

JA CZEKAM NA WSZYSTKIE FOTKI WLOSKOW :-)
KAKA ty sie tak szykujesz na swieta czy do pracy ? wlasnie kiedy wracasz?
 
reklama
Witojcie;-)

U nas bardzo duży problem ze złobkiem bo tylko jeden. Chyba trzeba sie zapisywać jak juz fasolka w brzuchu siedzi;-)

Kate powodzenia na rozmowach.

Dla choruszków zdrówka.

A co do włosów to u mnie tez masakra. Dlatego podcinam je dość mocno a miałam juz całkiem długie. W sumie to głównie robie sobie włoski pod prace...a ze Święta tuz tuz hehehe I nie za duzó tych pasemek...tak zeby jakas odmiana była;-)

U nas nocka ok. Tylko daej mało sie Hania soba zajmuje. Nawet tego posta pisze juz od ponad pół godziny ehhh Dzisiaj spacerek w planach...może czarna spotkam hehehe
A jutro szczepienie;-/
 
Do góry