reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

Hej dziewuszki
Żyje... nie mam netu, przeprowadziliśmy się i jakoś muszę sobie bez Was radzic:-(
Mam nadzieje ze po niedzieli zrobią mi internet i będę na łączach :tak:
Pozdrawiam :*
 
reklama
ja paczki nie dostałam:(
a jeśli chodzi o biżuterie to myślałam o tym, anwet mam kilka sztuk własnoręcznej (robiłam jak we Francji mieszkałam bo tam są sklepy z półproduktami do biżuterii-fajna sprawa), ale przeanalizowałam na allegro jak kształtuje się zapotrzebowanie na coś takiego i jednak mało osób kupuje takie rzeczy:)



byliśmy na imieninach u teściowej i mam dosyć!
a masz Antosiu ciasta, a może jest głodna, a ja bym ją uśpiła, a dlaczego ona płacze daj przytulę ją to przestanie, wrrryyyyyyyyy.........
i do tego wszystkiego całowanie w usta przeważyło wszystko, zabraliśmy się i wyszliśmy!

Mam wrażenie ze do teściów do końca nie dociera że jestem w ciąży lub tego nie akceptują, ponieważ wcale o tym nie mówią, nie pytają jak się czuję, nic.... jedyne co, to teściowa powiedziała że jak urodzę to zabierze Antosie do siebie -niech się łudzi, że jej na to pozwolę. I dzisiaj jak siostra do mnie podeszła, widziała że jestem zła, to się pytała jak się czuję, czy daję rade, czy mi pomóc, czy zabrać antosie w tygodniu żebym mogła po pracy sobie pospać czy odpocząć, to muszę wam powiedzieć że dawno mi się tak miło nie zrobiło, bo nawet mąż nade mną tak nie lata jak w pierwszej ciąży i nawet nikt się nie spyta jak się czuję :( ach....

koniec użalania, pora spać bo jutro do pracy:)
 
Ostatnia edycja:
hej

Kasiu zawsze możesz spróbować z tą biżuterią, jeśli zrobić coś nieszablonowego to pójdzie wierz mi :) Coś ślubnego zrób, na to zawsze jest popyt ;-)
a oni nie latają bo jeszcze to takie nierealne, jak pójdziesz do ginka to wszystko sie zrobi takie realne a w miarę jak ci brzuszek będzie rósł to ludzie się zrehabilitują.
współczuję teściowej, takie to tylko mieć z doskoku :-D

u nas już lepiej, mały nie gorączkuje już, kaszel mu się zmienił, katar też się zmniejszył.. antybiotyk działa. Za to leki muszę mu wmuszać a i tak sie odpycha, pręży aż ciężko utrzymać :baffled:

przez tę chorobę Arka, głowa mnie bolała cały weekend, ale i tak było przyjemnie :) wczoraj byłam na basenie z mężem, pierwszy raz od porodu pływałam.. ehh :)
 
cześć dziewczyny :) Dawno tu nie zaglądałam a tu takie nowości :)
kasiadz moje gratulacje!!! oby te 9 miesięcy szybciutko zleciało i bezproblemowo oczywiście :)
co do teściowej to ja też nie mam lepszej, ostatnio wcisnęła mojej Oli kawałek ciasta ;/ i mówię jej żeby jej nie dawała bo jak się zakrztusi to nawet niczym nie popije bo nie chce chwycić herbaty, a poza tym to cista jeszcze się dość w swoim życiu naje to ta mi mówi że nic jej nie będzie, ona też tak dawała swoim dzieciom wrrr..... kurde nie umie zrozumieć że to moje dziecko i robie to co mi się podoba a nie jej.... poza tym ostatnio się z nią bawiła i jej paluszki do buzi brała no fuj aż musiałam od razu ją wziąć bo by nie przestała.... ogólnie ona uważa że robi wszystko lepiej ode mnie.... a widzi małą raz na miesiąc.... a najbardziej to wkurza mnie tekst "daj mi ją" polecenia mi będzie wydawać czy co będę chciała to jej dam nie to nie proste.... i zawsze to robi przy znajomych czy tam w gościach ;/ a jak się dziecko rozpłacze to nawet mi jej nie da tylko na siłe nią telepie a ona tego nie lubi, więc jeszcze gorszy ryk jej i w końcu mi ją oddaje i mówi "masz" yh... z dziecka se zabawkę będzie robić. Po prostu moja teściowa jest niereformowalna i nic ani nikt tego nie zmieni, dlatego unikam z nią spotkań, tylko widzimy się na urodzinach czy tam innych imprezach rodzinnych i tyle.

elifit zdrówka dla Arka :) dobrze że już mu powoli przechodzi. No i gratulacje szóstego ząbka :)
ja 3 paczki z bobovity nie dostałam :(

widzę że niektóre z nas są po cywilnym i chcą wziąć kościelny, to tak samo jak i u nas. Kościelny mamy teraz we wrześniu :) ja suknię będę miała nową ale to z racji tego że za to akurat płaci mi mama :) resztę płacimy już sobie sami :) w zasadzie już mamy uzbierane, a weselicho nie będzie za wielkie max.60os. łącznie z orkiestrą, kamerzystą i fotografem.

Ojj do 9lipca coraz bliżej.... a my idziemy z Ola na zabieg :( będzie miała podcinane wędzidełko podobno nie boli ale boję się tego znieczulenia bo niby ma mieć miejscowe ale w tym szpitalu dają też ogólne i boję się że takie jej dadzą bo ona taka ruchliwa jest....

mojemu Arkowi kończy się tacierzyński i znowu sama z Ola zostanę, jeszcze pogoda okropna leje deszcz, ani na spacer wyjść ani nic :( będziemy się znowu zabawić z domciu. Muszę się pochwalić, że moja Ola w końcu podejmuje próby wstawania, siada już ładnie sama ale nie raczkuje tylko pełza w tył, a do tego na dwóch ząbkach stanęło póki co :) i pluje podczas jedzenia zupek, kaszek i się potem z tego śmieje

miłego dnia :)

edit: czy wasze dzieci też stają na palcach czy na całych stopach? Bo Ole jak się podciągnie za ręce to stania to stoi na paluszkach.. Czy jest to normalne czy powinnam się niepokoić?
 
Ostatnia edycja:
cześć
no widzę że humory poweekendowe średnio, zwłaszcza u tych ktore odwiedzały teściowe:p witam się w klubie...

kasiadz
a wiesz ze mnie ostatnio naszły takie myśli, że gdybym zaszla teraz w ciążę to już mąż nie byłby taki kochany jak w tej pierwszej. Cos w tym jest...oby sie poprawiło jak brzuszek sie pokaże:)

19ania90
jesteś w grupie na FB??
Moja Emilka też na paluszkach często, a już od dawna wstaje i raczkuje. także luzik:)


mój nastrój tez średni dzisiaj, i pogoda do niczego... zostało mi do zrobienia pranie, truskawki (mniam) mycie garow, kąpanie skrzata jak wstanie a nie chce mi sie nawet tyłka podnieść z krzesła
 
Nabawe nie, nie należę do grupy nawet nie wiem jak się tam dostać :zawstydzona/y: a tak przy okazji to wszystkiego najlepszego dla Emilki z okazji 8 miesiąca! :) Nasze córy będą razem świętować :D
 
Ooo, to tesciowe widac daja sie we znaki, ale sie nie martwcie kiedys tez bedziemy tesciowymi, to sie odegramy hehe:) Moja akurat nie jest taka zla, zwlaszcza ze do malego mi sie nie wcina, bo ja zreszta jestem dosyc stanowcza, natomiast troche za duzo Kayi pozwala i mi sie dziewczyna psuje troche... Jeszcze te babcie co sie widzi raz na ruski rok to pol biedy jak cos nawywijaja, ale taka ktora mieszka rzut beretem od nas, to jednak moze duzo krwi napsuc, bo sila rzeczy ma wiekszy wplyw na dzieci... Zwlaszcza ze jesli o mnie chodzi, to mimo ze mamy calkiem inny ze tak powiem styl zycia i poglady, to jednak trudno byloby mi jakos sie odizolowac z dziecmi, zwlaszcza ze serce ma kobieta dobre, no i to nasza jedyna rodzina praktycznie tutaj... Ech nie ma "letko"...

Ania, mam nadzieje ze Ola jakos bez problemu zniesie ten zabieg... No coz czasem trzeba przezyc takie rzeczy z maluszkiem, a matka to nawet szczepienia czesto kiepsko znosi, to tym bardziej jak cos powazniejszego jest...

Kasiadz, rodzina to pewnie troche w szoku jest, a faktycznie jak nie widac jeszcze to do ludzi tak ciezej dociera;) A faceci to juz w ogole inna rasa, pewnie maz mimo wszystko troche przerazony, w oczekiwaniu na pierwsze dziecko jest jakby wiecej uroku, bo facet na tyle nieswiadomy stwor, ze wylacznie z czyms nowym, nieznanym i przede wszystkim pieknym i milym to kojarzy, a przy drugim, to juz wie ze beda nieprzespane noce, mniej zony dla siebie, niewyjasnione napady placzu, choroby, ciagle karmienie, przewijanie i wiele innych atrakcji ktorych swiadomosci nie mial jak czekal na pierwszego skarba:D hehe
Elifit to dobrze, ze juz malemu przechodzi, moj tez mial niedawno wirusowke jakas, na szczescie tylko goraczka byla i jakies drobne problemy z gardlem , ale nie rozwinelo sie nic gorszego i nam nadzieje ze juz nie rozwinie...
 
Hej

Pogoda do bani. Z dziećmi trzeba wyjść. Jedno musi sie wyspać a drugie wyszaleć. Musimy się ciepło ubrać bo na dworze zimno.

Ja się ostatnio wkułam bo Marysia dzikie harce przy zasypianiu wyprawia. Oczy na zapałki, pokłada się i przytula do mnie, przewraca po całym łóżku ale ze spania nici. Zastosowałam metodę Tracy Hogg i efekty są po pierwszym dniu!. Wczoraj Marysia zasnęła po 4 minutach marudzenia i w nocy też nie musiałam jej brać do siebie. Polecam tylko trzeba mieć mocne nerwy pierwszego dnia.
 
reklama
Hello))

Oj ciężko mi się ostatnio zabrać za napisanie nawet krótkiego postu, mały później przez łazikowanie zasypia i trzeba co raz biegać do pokoju i sprawdzać czy śpi już czy dalej łazi po łóżku w tą i z powrotem. Ale widzę że to nie tylko mój tak sie rozbrykał na wieczór. Poza tym w pracy robotę teraz mam i jak już dziecię uśpione to tylko na fotel mam ochotę paść i najwyżej pilotem pooperować trochę.

Co ślubu to my też po cywilnym tylko ale kościelnego nie planujemy ale co do sukni ja miałam prawdziwą ślubną i teraz żałuję, ze jej nie wypożyczyłam tylko bo teraz tylko w szafie leży u rodziców i ją pewnie mole zjadają :baffled: Bo teraz po co mi ona? a w dodatku rozdarłam ją na weselu na samym dole i do komisu by pewnie nie przyjęli. Zmarnuje się tylko a córki nie mam żeby przekazać :-):-) :-)

Zdrówka dla Arusia , oby antybiotyk szybko pomógł &&&
 
Do góry