reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październik 2012

No mnie na szczęście problemy ze spaniem póki co omijają. Jak pracowałam jeszcze to się 10-11 kładlam i na 6 budzik mnie zrywał. Teraz siedzę do 1 i na 10 budzik ustawiam, ale wstaję z wielkim trudem. Może sobie parę dni bez budzika zafunduję, a co. Nigdy w życiu już mi się taka okazja do wysypiania nie trafi :)

Ale jestem z siebie dumna, normalnie muszę się pochwalić :) Skończyłam właśnie i wysłałam moj artykuł :) Jak dobrze pójdzie to jest szansa na stypendium :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
azorek fuuuuj :baffled: ja kiedyś znalazłam konika polnego w takiej sałatce warzywnej w słoiku :baffled:
nikamo zdrówka dla synka
Jeśli chodzi o spanie to u mnie też jest kiepsko. Budzę się kilka razy w nocy na siusiu a jak już wrócę do łóżka to przewracam się w boku na bok razem z tą moją poduchą i nie mogę sobie wygodnej pozycji znaleźć, a jak już prawie uda mi się zasnąć to znowu chce mi się siku :wściekła/y: I tak na okrągło. Do tego budzę M kilka razy bo tu mi rękę położy, tu nogę za bardzo wysunie :rofl2:
 
Nikamo kciuki za Michała co by przestał chorować &&&
a wiadomo coś jak tam boje z Wartą?


i ja sie witam.
postepy sa kuwetka w sy[pialni kotek siusia do kuwetki:-)
amelkowna z kotem od bladego switu wojuje mam dosc a nawet 9 nie ma u mnie jeszcze:szok:

maz znow pojechla do biura porad w sprawie tego co firma chce zebysmy oddali wczorajs ie nasiedzial 3h i go nie przyjeli maja krotko otwarte bo tylko do 12.30:no:

ja wczoraj normalnie mialam zly dzien. pojechalam do kolezanki sie kawkowac przed praca i kupilam sobie w tesco moja ulubiona slatke z makarnu...makaron w sosie z zoltym serem.....pochlonelam ze smakiem zostalo na dnie moze ze 2-3 swiderki makaronu i zaczelam grzebac za nimi widelcem...rzucilo mi sie w oczy ze mam jakis duzy kawalek pietruszki co nie zgadzalo mi sie z ta salatka...przyg;adam sie blizej A MOJA PIETRUSZKA MA GLOWE SKRZYDLA DLUUUGIE NOGI I PATRZY NA MNIE OCZAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y: prawie pawia puscilam obmylam to badziewie pod woda wielkie ze 3cm bylo ciul wie czy jakas mega wielka mucha czy cma jakas czy cos....bylo ugotowane najwyrazniej z makaronem :baffled:
polecialam do tesco z tym co mialam plus z rachunkiem wolam o managera w sumie z usmiechem na ustach bo tak jak mi sie rzygac chcialo to sytuacja nagle wydala mi sie smieszna:sorry2: nie wina sklepu tylko fabryki z ktorej zamawiaja przeciez. manager powiedzial ze cofna caly batch tych salatek z polek spowrotem do fabryki przeprosil mnie z 1000000 razy i poinformowal dodatkowo ze jesli bede miec problemy zdrowotne jakiekolwiek z winy tego czegos to oge smialo pozwac siec tesco o odszkodowanie lol nie poprawil mi tym nastroju ale co tam...zjadlam trudno nadal mi nie dobrze na samo wspomnienie tego owada ale coz moge teraz zrobic ....jedynie powiedziec blllllllllllllllleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee i ze wiecej zadnych salatek kupnych nie rusze:baffled::crazy:
dobrze, że wegetarianką nie jesteś ;-) oglądałam ostatnio dokument o faunie Wielkiej Brytanii i nie było tam nic o gatunkach wewnątrz sałatkowych. nie no, ale serio to współczuję. sytuacja obrzydliwa. a miałam dziś ochotę na salad story... chyba się powstrzymam.
a z kotka jestem super dumna!

cześć Dziewczyny. ja dziś pospałam do 8 znaczy się rewelacja jak na mnie ostatnio. pewnie pospałabym dłużej gdyby nie to, że najpierw przyszedł listonosz, później sąsiad, bo kogoś tam zalało, a na końcu kurier (przyszedł kombinezon dla małej, wrzucę później zdjęcie w zakupowym). tak więc już się nie kładłam, bo to bez sensu. z tym całym spaniem to u mnie jest tak, że śpię w jakichś cyklach dziwnych. śpię 4 godziny, wstaję, podziałam dwie i znów padam na 4. wiem, że głupie to, ale więcej niż 4 ciężko mi przespać, bo albo mnie plecy bolą, albo budzę się głodna jak wilk albo jeszcze co innego. a na dodatek budzi mnie najmniejszy szelest, o który przy kotach nie trudno. dobrze, że poza dbaniem o siebie i względnie o mieszkanie nie mam innych obowiązków, bo dała bym ciała na pewno.
chciałam iść na miasto zjeść do salad story (chodzi za mną od paru dni), ale niestety historia azorka sprawiła, że chyba muszę zmienić plany. może połażę po sklepach dla dzieci, bo niestety w sklepach z ciuchami nie czuję się za dobrze :no:.
miłego dnia życzę Wam wszystkim. takiego wolnego od bólu pleców i innych rewelacji.
 
witajcie :)

ja na szczescie (odpukac) nie mam klopotow ze spaniem, wydaje mi sie, ze to dlatego, ze wpadlam w taka rutyne i moje cialo sie przyzwyczailo: kolo 21 cieplutki prysznic, potem dobra ksiazka do okolo 23 i spaaaac :) poza tym spie z moja najlepsza przyjaciolka: poducha ciazowa i chyba tez i dzieki niej mi sie lepiej/wygodniej spi... Dzidzi jeszcze nie uciska mi na pecherz takze siusiu tez nie musze wstawac ;)

za to ostatnio coraz bardziej krzyz dokucza...zamowilam juz pilke ciazowa i sie doczekac jej nie moge, mam nadzieje, ze troche pomoze...
 
krak a jaki rozmiar masz tej pilki?? pytam bo moj malzon kiedys do cwiczen sobie zamowil i teraz od kad skrecil kostke (w maju!!) pilka wypompowana lezy w szafie ale nie wiem czy zawielka nie jest hehe
 
Azorek - pytalam sie poloznej i poradzila 75cm, jest na rynku duzo tanich 65cm, ale te by byly dla mnie za male (mam 175cm, a chyba od 165cm polecaja wlasnie te 75cm), jeszcze tylko Ci wspomne, zebys uwazala, bo mi midwife mowila, zeby nie uzywac tych "zwyklych" do cwiczen, bo miala kilka przypadkow, ze pekly i kobitki sobie krzywde zrobily (jedna nawet miala cos z miednica - i to przed samym porodem - auc), tylko poradzila, zeby kupic taka co jest z "antiburst" materialu zrobiona, na amazonie ja moja znalazlam, chyba kolo £20 z przesylka zaplacilam xx
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
uuu mezasty ma taka 95cm:baffled: ale tez z tego typu co piszesz bo sparwdzilam az z ciekawosci:tak:moze te najzwyklejsze najtansze to jak balonik lub pilka plazowa sa robione:dry:masakra zeby przed samym porodem zamiast sobie pomoc cwiczeniem to miec miednice przestawiona:szok:chyba bym producenta ciagala po sadach:no:ale ja ostatnio jak widac mam sporo do wojowania z roznymi urzedami to mi chyba juz w krew wchodzi:rofl2:
 
Dobry:)

Co Wy macie z tym spaniem,ja bym mogła teraz pól dnia spac gdyby nie to moje szczęście które juz od 6 rano przyleciało z kupą -pobudka cudowna i jaka romantyczna......


Majeczka u mnie taka sterta lezała i lezała aż się w koncu M zlitował bo mówił że juz patrzec na nią nie mógł :) :)

Malinowa-Paula a Ty wracaj do łozeczka i odeśpij!!!

Zaraz idę się ubierac i z młodym do lekarza bo dalej ma temperaturę a co do napadu to ja przyłączam się na maxa!!

Póki co poranna kawke serwuję:)
Zobacz załącznik 484251
Starałam się odespać, ale ja mam chyba teraz za dużo atrakcji jak na jeden ciążowy mózg. Zanim zasnę obmyślam jak będzie wyglądało mieszkanie po remoncie, kombinuję jaką wybrać pralkę (mimo, ze wybrana), zamykam oczy i widzę ich setki. To samo z mikrofalą.. Później jak uda mi się już zasnąć po kolei mi się to śni (tak bardzo realnie), budzę się, okazuje się, że nic do końca nie zrobione, uświadamiam sobie, że śniłam i staram się zasnąć znów. I tu kółko zatacza krąg, znów rozmyślanie co i jak i jaka pralka :sorry2:
Oprócz tego z 2 - 3 razy pobudka na siusianie i w międzyczasie kot i jego słynne miaukliwe "mama" żeby mu drzwi do ogrodu otworzyć (też na siusianie). Standart to 3 w nocy, a jak nie zareaguję to 5 lub korzysta z okazji jak wstaję do swojego WC.
Taki sen z przerwami nie pozwala mi się wyspać tak jak bym tego potzrebowała, a w dzień za dużo się dzieje i nie umiem znaleźć chwili żeby odespać. Czasem jakieś 20min.

witajcie :)

ja na szczescie (odpukac) nie mam klopotow ze spaniem, wydaje mi sie, ze to dlatego, ze wpadlam w taka rutyne i moje cialo sie przyzwyczailo: kolo 21 cieplutki prysznic, potem dobra ksiazka do okolo 23 i spaaaac :) poza tym spie z moja najlepsza przyjaciolka: poducha ciazowa i chyba tez i dzieki niej mi sie lepiej/wygodniej spi... Dzidzi jeszcze nie uciska mi na pecherz takze siusiu tez nie musze wstawac ;)

za to ostatnio coraz bardziej krzyz dokucza...zamowilam juz pilke ciazowa i sie doczekac jej nie moge, mam nadzieje, ze troche pomoze...
Mam taką piłkę w domu i boję się na niej ćwiczyć, zawsze mam wrażenie, że zaraz pęknie :baffled:
 
Mallinowa - sprawdz czy to jest taka z systemem antiburst i jesli tak to nie peknie :) aha i jeszcze zmierz czy rozmiar pilki dla Ciebie dobry bo jak za mala to gorzej dla kregoslupa zrobi zamiast pomoc ;)
 
reklama
Do góry