mam to samo tylko, że z tematyką dziecięcą. a jak zasnę to śnią mi się otulaczki, śpiworki itp.Starałam się odespać, ale ja mam chyba teraz za dużo atrakcji jak na jeden ciążowy mózg. Zanim zasnę obmyślam jak będzie wyglądało mieszkanie po remoncie, kombinuję jaką wybrać pralkę (mimo, ze wybrana), zamykam oczy i widzę ich setki. To samo z mikrofalą.. Później jak uda mi się już zasnąć po kolei mi się to śni (tak bardzo realnie), budzę się, okazuje się, że nic do końca nie zrobione, uświadamiam sobie, że śniłam i staram się zasnąć znów. I tu kółko zatacza krąg, znów rozmyślanie co i jak i jaka pralka![]()
jutrzenko oby jutro było Ci lepiej &&&.hej
ja mam jakis kryzys internetowy bo nie chce mi sie nic pisac
wogole jakies gorsze dni mam, nie wiem czy sobie wmawiam czy tak jest ale mam wrazenie ze jakis dziwne czucia w brzuchu mam, rano mnie do tego zoladek bolal.
Do tego pogoda do d....
popralam ciuszki i nawet nie moge ich na powietrzu suszyc.
ech smece wiec lepiej juz nic nie napisze



złaziłam się dziś w każdą stronę. pojechaliśmy z Lubym na zakupy i obkupiłam się bardzo. w mothercare kupiłam sobie dwa biustonosze do karmienia, pierwsze spodnie ciążowe i fajną czarną tunikę. w h&m na dziale męskim też zaszalałam. para spodni, koszulki, tank topy, sweterek. fajnie, że jeszcze mają moją rozmiarówkę
. na obiad weszliśmy do streeta i pochłonęłam porcję pesto z ogromną ilością suszonych pomidorów. mam trochę wyrzuty sumienia, nie powiem. teraz jestem tak padnięta, że chyba idę lulu. widzę zresztą, że Wy też dzisiaj jakieś nieżywotne.
buziaki!

. Koleznka zrobila krewetki tak po mojemu bo z suszonymi pomidorami, oliwkami, makaronem i wszystko pyszne ale krewetka mi nie idzie. Zjadlam troche ale nie. W Hiszpani koleznka malze jadla i sie rozplywala w zachwytach a mnie cofalo, wzielam do buzi i wyplulam, bleee. 