reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październik 2012

Mamba wiem wiem i podziękowałam, nawet zapisałam sobie ten Twój wózek w rozpatrywanych :-) jest śliczny, wygląda na bardzo zwrotny itp, tylko chcąc go czasami wtarabanić na 4 pietro musze liczyc sie z tym, ze koła pompowane są pod tym względem niewskazane.. juz czas najwyzszy podjąć jakąs decyzje a tu lipa, nie mozemy sie zdecydować :-( a i wyboru nie ma specjalnego gdy bierzemy pod uwagę lekki stelaż, koła piankowę oraz NIE 3w1

emotion tak jak piszesz -trzeba na kazdej diecie uwazac z jo-jo. to byla moja peirwsza w zyciu próba jakiejkolwiek diety i odrazu skuteczna, nigdy nikogo do niej nie namawiałam, ale wiele o niej czytałam, mam ksiązki Dukana, przepisy i jak dla mnie jest ok. Ciesze sie ze w końcu mozesz zacząć wszystko sobie rozstawiać i planować gdy siostry juz nie ma ;-)

W Krakowie temp. juz 23stopnie, ale nie ma słońca na szczęście:-D
 
reklama
Witajcie z rana!
Podobno dzisiaj ma być trochę chłodniej, ale od jutra znowu upały. No nic. Mam w planie odkurzanie i mycie podłóg, więc może wykorzystam ten chłodniejszy dzień i zabiorę się do roboty.
Co do diet to ja tam nie jestem przekonana do tego Dukana, ale to chyba dlatego, że ja jestem węglowodanożerca. Nie wyobrażam sobie odpuścić owoców, chleba czy makaronu. Dlatego wybiorę pewnie NŻT/MŻ. Kiedyś moja koleżanka bardzo schudła na diecie, która mniej więcej wyglądała tak, że zawsze, gdy miała na coś ochotę między posiłkami to piła maślankę (dużo mniej kalorii niż jogurty) lub jadła jakieś niesłodkie owoce czy warzywa. Oprócz tego wyeliminowała słodycze (pozwalała sobie na nie raz na kilka tygodni) smażone świństwa typu frytki, kotlety i pizze. Ograniczyła makaron, ziemniaki i chleb, ale nie zrezygnowała z nich - raczej wybierała pełnoziarniste odpowiedniki i jadła mniejsze porcje. Zamiast tego wprowadziła kasze i ryż (też najlepiej nie biały). A jak była głodna to dopychała właśnie owocami i maślanką, której piła naprawdę sporo. No i regularne posiłki - 4 razy dziennie, kolacja do 18-19. Nie wiem ile dokładnie schudła, ale po jakiś 5-6 miesiącach dziewczyna wyglądała naprawdę super. Nawet mój mąż nie mógł oderwać wzroku od jej nowej pupy. ;-) A najważniejsze, że na tyle długo stosowała te zasady, że się do nich przyzwyczaiła i teraz to jest jej sposób żywienia (z małymi odstępstwami). I dalej trzyma figurę.
Nie wiem jak do Was, ale do mnie przemawia ta "dieta", bo to całkiem racjonalne zasady. Ja bym jeszcze dołączyła do tego jakiś ruch (bieganie czy coś) i myślę, że jakoś znikną te kilogramy.
 
Erde mozliwe że pisałaś ale jak staram sie czytać raczej po kolei to czasami jak wchodzę to ten komp przeskakuje mi na ostatnią stronę a szukać później gdzie ostatnio pisałam mi sie nie chce więc czasami gubię wasze odpowiedzi.:tak:
Majeczka no z tymi piętrami to lipa. Ja jak szukałam mieszkania to patrzyłam właśnie na to jak będę później targać wózek. a że nie chciałam w mieście mieszkać na niższym piętrze bo jak nie mam ogrodu to po co w krzakach mieszkać więc od razu odpadały te 4 piętrowce:tak: Powiem szczerze że dopasować mieszkanie do naszych oczekiwań wspólnych było cięzko ale jakoś sie udało i teraz jestem zadowolona, a dodam że wynajmowaliśmy mieszkanie wcześniej w tym samym bloku piętro wyżej:-D
Co do temperatury to u mnie słońca nie ma a na polu jakieś 23-4 stopnie choć ja i tak się rozpływam. ta ciąża to mnie grzeje niesamowicie
 
hej

dzis mam w planach dalej posprzatac w szafkach w kuchni

Netika mi troszke przywarla ale na koniec bo zapomnialam mieszac a dodatkowe 10 min musialam gotowac bo nie dodalam przypraw. Ja dalam 2 sloiczki koncentratu po 190 wiec ciutek wiecej i mi nie wyszla rzadka. Nie wiem moze kwestia papryki :confused:.
nie wiem jak Malinowa i Sonka, tez robily i nic nie mowily ze rzadkie
I Sonka dobrze pisze, ten ocet i .. dodajesz juz do papryki nie gotujesz samego

Majeczka ok, nie neguje, to Twoja sprawa, jesli sie dobrze czujesz. Ale ja slyszalam wiele zlego o tej diecie. Dobrze ta lekarz w linku mowi co wkleilam.
Po prostu uwazam ze tluszcze i weglowodany sa potrzebne jak inne rzeczy ale w odpowiednich ilosciach.
A jedzac tak jak w tej diecie nie dostarczysz wszystkich potrzebnych dla organizmu skladnikow.
A nie mozesz zalozyc ze Twoje nerki na nia nie zareaguja, to ze do tej pory nie mialas z nimi problemow o niczym nie swiadczy.
Ale zycze powodzenia, dobrych efektych bez skutkow ubocznych.
Ja jednak przy MŻ zostane

Polcia :-D:-D, to tak napisalas poprzedniego posta ze uznalam ze jestes zwolenniczka tej potwornej diety :-D:-D.
A widze ze nie :-D


a ja jutro mam imprezke, wczoraj zadzwonila kolezanka z pracy ze organizuja grila, 8 osob z dzialu z mezami.
Musze tylko Kube na noc do babci wyslac :tak:
 
Erde mozliwe że pisałaś ale jak staram sie czytać raczej po kolei to czasami jak wchodzę to ten komp przeskakuje mi na ostatnią stronę a szukać później gdzie ostatnio pisałam mi sie nie chce więc czasami gubię wasze odpowiedzi.:tak:
Ale ja się nie czepiam, po prostu powtórzyłam opinię o Twoim wózku, bo naprawdę mi się podoba:-)

Jutrzenka, korzystaj bo jesteśmy bliżej końca sezonu grillowego niż początku... Dobrej zabawy życzę!
 
jutrzenka, to pewnie ja coś poplątałam:-) Nic to, na przyszłość będę już wiedzieć:-)
Majeczka, mnie się właśnie wydaje, że pompowane koła super się sprawdzą w Waszym przypadku. Bo zamiast znosić wózek w rękach możesz z nim zjeżdżać schodek po schodku (albo wjeżdżać), na piankowych nie dasz rady tak zrobić. Ja w taki sposób zjeżdżałam i wjeżdżałam na drugie piętro.
esi, frytki, kotlety i pizza, to żadne świństwa:-p:-D Naprawdę:-D
ptyśka, dostałaś pw? Bo ja się na tym forum czasem gubię i nie wiem czy dobrze wysłałam:-D
 
jutrzenko wszystko z rozsądkiem i umiarem ;-) baw sie dobrze na grillu!
Mamba u nas bylo to spowodowane bardzo atrakcyjną ceną mieszkania, którą mój mąż wynegocjował, a jak wiadomo warunki krakowskie są koszmarne pod względem cen za metr kw. Plus jest taki ze wywalczyliśmy wózkownię, którą spółdzielnia juz organizuje, zatem mam wielką nadzieje z niej korzystać ;-)

EDIT: Netika policzylam - mam 81 schodków myslisz ze dziecko wstrząsu nie dostanie zanim z nich zjadę? ;-)
 
Majeczka no chyba że tak:tak: wiem że Kraków bardzo drogi choć i u nas mieszkania nie należą do najtańszych:no: A co do zjeżdzania po schodach to mysle że małej nic się nie stanie w końcu nie będziesz zjeżdzać na czas;-)
 
Majeczka, wariatko, przecież to bez dziecka w wózku:-D:-p Ja nie wiem czy Ty długo dasz radę znosić wózek z dzieckiem w środku, nawet jeśli ten wózek będzie lekki. Chyba, że chcesz ułatwić tatusiowi znoszenie wózka i będzie on na Was czekał pod blokiem. Jakoś sobie na pewno poradzicie, u nas odpadało zostawianie wózka na dole, więc ja dziecko brałam w jedną rękę, wózek w drugą i wio! Jakoś trzeba było sobie poradzić:-)
 
reklama
Majeczka, wariatko, przecież to bez dziecka w wózku:-D:-p Ja nie wiem czy Ty długo dasz radę znosić wózek z dzieckiem w środku, nawet jeśli ten wózek będzie lekki. Chyba, że chcesz ułatwić tatusiowi znoszenie wózka i będzie on na Was czekał pod blokiem. Jakoś sobie na pewno poradzicie, u nas odpadało zostawianie wózka na dole, więc ja dziecko brałam w jedną rękę, wózek w drugą i wio! Jakoś trzeba było sobie poradzić:-)

LOL!!! :-D:-D:-D czyli wózeczek sprowadzam na dół, a później lece po dziecko na górę i znów na dół i modle sie zeby nikt mi wózka nie zajumał? :-D matko.. TY wnosiłas swój wozek w 1 ręce a w drugiej dzidzie?? ja myslalam o tym rozwiązaniu, zeby ewentualnie stelaż zostawiac w wózkowni a dzidzie w gondoli wnosić do mieszkania (bedzie początkowo w niej spać nocami)
 
Do góry