reklama
UUUU Azorek mocno trzymam kciuki żeby jak najdłużej malutka siedziała w brzuszku!!
Cos Nam ten tydzień kończy się szpitalnie....ciekawe co u Maleństwa.
Lorelain gratuluje z całego serca !!! Niech dzidzia szczęśliwie się rozwija i rosnie!!
Ja cały dzień w "trasie' załatwilismy chyba ze 100 rzeczy i teraz ledwo zyję. Regały juz w pokoiku tylko jutro dopiero będe je wycierać i pakować ,dzis juz na nic nie mam siły ,choć M obiecał mi masażyk więc się pewnie na niego skusze
Cos Nam ten tydzień kończy się szpitalnie....ciekawe co u Maleństwa.
Lorelain gratuluje z całego serca !!! Niech dzidzia szczęśliwie się rozwija i rosnie!!
Ja cały dzień w "trasie' załatwilismy chyba ze 100 rzeczy i teraz ledwo zyję. Regały juz w pokoiku tylko jutro dopiero będe je wycierać i pakować ,dzis juz na nic nie mam siły ,choć M obiecał mi masażyk więc się pewnie na niego skusze
margot
Mamma Mia!
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2004
- Postów
- 12 550
Cześć dziewczyny,
Tyle miesięcy mnie tu nie było, że pewnie nikt mnie już nie pamięta. Nawet z listy październikówek wyleciałam
bo przysięgam, że kiedyś na niej byłam.
Tak to jakoś wyszło, brak weny do pisania, brak czasu, ale teraz na finiszu postanowiłam zajrzeć bo... wiadomo, w kupie raźniej.
U mnie odpukać wszystko OK, zwykłe bolączki trzeciego trymestru jakie większość z Was opisuje i mnie nie omijają... W sumie teraz nastąpiło jakieś przesilenie, przekroczyłam jakiś punkt krytyczny, bo jeszcze w weekend byłam całkiem żwawa i sprawna, a od poniedziałku - pstryk - nagle ledwie łażę i brzuch (ponoć gigant, tak mówią, i ciągle słyszę pytanie, czy to nie bliźniaki) zaczął mi się solidnie dawać we znaki.
Jeśli chodzi o kawę, to gdzieś wyczytałam, że dwa kofeinowe drinki dziennie są w ciąży OK. Odpowiada to np. jednemu przeciętnemu espresso i filiżance średnio mocnej herbaty w ciągu dnia. Także ja sobie spokojnie na kawę, a nawet dwie dziennie pozwalam. Grunt to bez fanatyzmu ;-)
Lorelain bardzo się cieszę z dobrych wieści!
Pozdrawiam wszystkie, i bardzo mocno trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalach.
Tyle miesięcy mnie tu nie było, że pewnie nikt mnie już nie pamięta. Nawet z listy październikówek wyleciałam
bo przysięgam, że kiedyś na niej byłam. Tak to jakoś wyszło, brak weny do pisania, brak czasu, ale teraz na finiszu postanowiłam zajrzeć bo... wiadomo, w kupie raźniej.

U mnie odpukać wszystko OK, zwykłe bolączki trzeciego trymestru jakie większość z Was opisuje i mnie nie omijają... W sumie teraz nastąpiło jakieś przesilenie, przekroczyłam jakiś punkt krytyczny, bo jeszcze w weekend byłam całkiem żwawa i sprawna, a od poniedziałku - pstryk - nagle ledwie łażę i brzuch (ponoć gigant, tak mówią, i ciągle słyszę pytanie, czy to nie bliźniaki) zaczął mi się solidnie dawać we znaki.
Jeśli chodzi o kawę, to gdzieś wyczytałam, że dwa kofeinowe drinki dziennie są w ciąży OK. Odpowiada to np. jednemu przeciętnemu espresso i filiżance średnio mocnej herbaty w ciągu dnia. Także ja sobie spokojnie na kawę, a nawet dwie dziennie pozwalam. Grunt to bez fanatyzmu ;-)
Lorelain bardzo się cieszę z dobrych wieści!

Pozdrawiam wszystkie, i bardzo mocno trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalach.
fasolek2007
mamy lipcowe'07 pasjonatka ;)
Oj.ale się porobiło!Trzymam kciuki,niech dzieciaczki jeszcze trochę posiedzą!!
Lorelain gratulacje! Musi być dobrze!!
A mam pytanie czy my komuś zostawiamy nasze nr telefonu,albo jakiś kontakt skad moża wziaść? Bo to już niebawem jak jedna po drugiej pójdzie
Lorelain gratulacje! Musi być dobrze!!
A mam pytanie czy my komuś zostawiamy nasze nr telefonu,albo jakiś kontakt skad moża wziaść? Bo to już niebawem jak jedna po drugiej pójdzie

Mamba_2008
Bubusiowa Mama:)
Polcia no pojeździłam sobie wózkiem powypinałam, pozakładałam folie, moskitiery i okazało się że nie dostałam parasolki która miała być w gratisie od razu tam napisałam i obiecali dosłać, bo podobno przy pakowaniu sie zapodziałą
A swój bałagan ogarnęłam dość szybko więc nie było źle
Netika skąd ty miałaś na to siły??? Ja się błakam po mieszkaniu i niby okna do umycia ale wolę nie ryzykować do 37 tyg. trzeba wytrzymać
A noc miałam nieciekawą już bałam sie że to skurcze
Ale na razie cisza.
Azorek trzymam kciuki naprawdę
Ja czekam do poniedziałku i mam nadziejże ze wszystko tam jest ok. Brzuch coś za często mi sie stawia a nie pomaga już magnez niestety. Wczoraj wieczór wzięłam dupka bo bałam się że coś jest nie tak
No nic zobaczymy jak na razie cisza.
A swój bałagan ogarnęłam dość szybko więc nie było źle
Netika skąd ty miałaś na to siły??? Ja się błakam po mieszkaniu i niby okna do umycia ale wolę nie ryzykować do 37 tyg. trzeba wytrzymać
A noc miałam nieciekawą już bałam sie że to skurcze
Ale na razie cisza.Azorek trzymam kciuki naprawdę
Ja czekam do poniedziałku i mam nadziejże ze wszystko tam jest ok. Brzuch coś za często mi sie stawia a nie pomaga już magnez niestety. Wczoraj wieczór wzięłam dupka bo bałam się że coś jest nie tak
No nic zobaczymy jak na razie cisza.Mallinowa_Paula
Fanka BB :)
Wpadłam się przywitać, a tu prawie nie ma z kim 
Odpoczywajcie, bawcie się dobrze i korzystajcie z weekendu
Ja dziś troszkę w biegu (co ostatnio jest normą), a popołudniu wpada rodzinka na kawkę
Miłego dnia!
Odpoczywajcie, bawcie się dobrze i korzystajcie z weekendu
Ja dziś troszkę w biegu (co ostatnio jest normą), a popołudniu wpada rodzinka na kawkę
Miłego dnia!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 108 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 372 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 226 tys
Podziel się: