reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Netika - a co to takiego te prażonki??? może znam a nie wiem bo u nas to całkiem inna nazwa:-D
Majeczka - to jak mi się uda zdobyć te liście maliny to Ci podrzucę ale moje plany żeby przed porodem jechać jeszcze do rodziców nabrały ciemnych barw bo M. nie ma żadnego dłuższego (czyt. nawet dwudniowego) wolnego w tym miesiącu....mam nadzieję że mimo wszystko się uda...


To widzę że u większości to jest po prostu garnek a u nas takie dziwne nazwy:-D:-D
Nie odpisuje dziś wszystkim bo nie mam weny za bardzo ale przeczytałam wszystko:tak:
 
reklama
hej

niedawno wrocilam bo zaliczylismy kfc. Pojechalismy tez sie kawalkiem autostrady przejechac bo Kuba od razu zobaczylam ze droga juz otwarta i chcial nia jechac. Ale mial radoche, ciagle mowil ze taka jeszcze nie jechal :-D

bylam tez w aptece i tym razem udalo mi sie nie stac.
Jak odeszla babka co stala przy kasie i podszedl chlopak co byl przede mna to farmaceutka mowi, przepraszam, moze najpeirw ta pani a potem pan :-). A on na to: tak oczywsice, nie zauwazylem :-D, raczej nie pomyslam wiec pomysleli za niego :-D. Jak sie okazalo to mama kolegi z Kuby grupy (wiedzialam ze ja gdzies widzialam ale myslalam ze w aptece bo najczesciej w tej robie zakupy) wiec chwile pogadalysmy bo jej syn dzis zaczal chodzic po wakacjach

i tyle bo zmeczona jestem
 
Właśnie wróciłam od lekarza wszystko si mały ma 2kg a gin mówi że nie przewiduje wcześniejszego porodu i jak zapytałam kiedy mam torbę pakować to powiedział za dwa miesiące :szok: za 3 tyg zrobi mi badanie na paciorkowca też to miałyście?

Marand tylko ja jestem 3 tyg wcześniej to może poczekam jeszcze co z rozstawieniem łóżeczka.

Ja wszystko w zasadzie mam kupione ciuszki tylko wyprać a łóżeczko jest złożone w szafie
 
Witam Was dziewczyny mam pytanko kiedy zaczynacie pakować torbę do szpitala? i czy macie już rozstawione łóżeczka ?
łóżeczko to ja mam przyniesione z piwnicy, wyszorowane i tylko skręcić. Ale to za jakieś 2 tygodnie dopiero po wizycie u doktorka. Tak samo z torbą.

moje koty zostały przywiezione parę dni temu i wyglądają na wypoczęte:))) Chociaż patrząc na porządek i część wypakowanych przez nie rzeczy musiały całkiem nieźle się bawić na nowej chacie.
gratuluję mieszkanka, tylko za bardzo nie przeginaj.
a znając wyobraźnię koteczków i zdolności rozpakowywania to musiało to ciekawie wyglądać.. :-D

my jutro do zerówki na 12-45 więc pośpimy sobie i jutro dowiem się jaki jest plan na resztę roku.
 
Kurczę, nie udało mi się wylicytować tego polarowego kombinezonu w groszki, który wrzucałam ostatnio:-( Upilnowałam wprawdzie koniec aukcji, ale osiągnął taką cenę, że nowy można by kupić, więc odpuściłam. Teraz licytuję inny, ach te emocje na Allegro:-)

za 3 tyg zrobi mi badanie na paciorkowca też to miałyście?
Ja mam skierowanie, chyba wszystkim się robi, to dla bezpieczeństwa malucha (jak się okaże że masz, to dostaniesz antybiotyk).

Łóżeczko jeszcze czeka na rozstawienie, ale niezbyt długo, bo musi się wywietrzyć zanim lokator w nim zamieszka. Torba do szpitala też jeszcze czeka, ale wszystko co będzie do niej potrzebne już mam (z wyjątkiem wody i jakiegoś żarcia dla męża).
 
Dzięki dziewczyny to poczekam jeszcze z 2 tyg z torbą i 3 tyg z łóżeczkiem wypiorę tyko ciuszki i będę świeże czekać bo pościel już wyprałam
 
Jutrzenka - jednak są jeszcze normalni ludzie na świecie...ja w kolejce zawsze muszę stać bo nikt "nie widzi" kobiety w ciąży....ale za to w autobusie już dawno nie stałam - z reguły zaraz jak wsiądę to ktoś mi ustępuje miejsce:-D
MartaSx - a czemu miałby przewidywać wcześniejszy poród??? przecież waga jak najbardziej prawidłowa....ja jeszcze nie miałam skierowania na te badania - zapytam gin jak będę w przyszłym tygodniu na wizycie...

Ja już łóżeczko mam skręcone bo jak mój M. i teściu się do niego zabrali to już nie chciałam im frajdy zabierać:-D

Mama pytanie: czy któraś z Was się zdecydowała na pieluchy tetrowe??? wiem że o tym rozmawiałyśmy już kiedyś ale wiadomo ile rzeczy przez tak długi czas może się zmienić - szczególnie u ciężarnych:-)
 
Witajcie, za mną bardzo trudny dzień, rano byłam tak padnięta, że nawet kompa nie włączyłam, wyprawiłam Majkę i leżałam dalej do popołudnia, a potem przyszli znajomi na ognisko z okazji nowego roku szkolnego i było super, bo wszyscy mnie wyręczali i siedziałam sobie jak królowa :-) , nawet na koniec zapakowali zmywarkę :-)

kasikD - gratuluję mieszkania :-), zapamiętaj sen na nowym miejscu, podobno się sprawdzi :-)

jutrzenko - dokładnie znam ten typ bab moherowych i powiem Ci, że to aż dziwne, że własnie kobiety nie są w stanie zrozumieć, że nam ciężko

moje łóżeczko rozstawione, ale bez pościeli oczywiście, powoli, powoli zaczyna do mnie docierać, że to już końcówka :-)
 
Karola, prażonki to takie danie z ziemniaków, cebuli, kiełbasy i jeszcze kilku dodatków - pieczone w żeliwnym garnku na ognisku.
MartaSx, ja właśnie dziś byłam na tym badaniu - teraz to rutynowe badanie przed porodem. Łóżeczko dopiero będziemy mieć w przyszłym tygodniu.
kasikd, super, że już jesteście na swoim :-)

Mnie się dziś same oczy zamykają...:-)
 
reklama
Witam z wieczora.
Przede wszystkim bardzo przepraszam, że tak nagle zniknęłam, ale nie ukrywam, że ostatnie dni to tylko pakowanie i pakowanie i jeszcze raz pakowanie. No, może w międzyczasie jeszcze drobne zakupy :)
Mamy już mieszkanko. Jutro lub pojutrze mąż ma wpłacać całość za mieszkanie. Jutro także zostaną wysłane paczki na nowy adres. Dojdą w niedzielę. Także jak już będę na miejscu. Nie ukrywam, że latam też i żegnam rodzinkę, a do najmniejszych nie należy (sporo babć i dziadków) i zupełnie nie mam na nic czasu.
W sobotę przeniosłam się tymczasowo z małą do mojego taty, ponieważ w starym mieszkaniu nie da się już mieszkać, gdyż kuchnia została zupełnie opróżniona. Mieszka się nawet nawet, wiadomo, to nie to co u siebie, ale jakoś dajemy radę :)
Cóż, nie będę ukrywać, że łza kręci się w oku jak przychodzi do pożegnania, jednak będzie się trzeba przyzwyczaić do nowej sytuacji, ponieważ nie wiadomo kiedy na nowo zawitamy w Polsce.
Do wyjazdu jeszcze 3 dni.
Jejku, pamiętam jak miesiąc temu pisałam, że to jeszcze tyle czasu, a tu zostało tylko 3 dni.
Klucze od mieszkania oddajemy z czwartek.
Do tego czasu musimy jeszcze opróżnić całkowicie mieszkanie, także trochę pracy nas jeszcze czeka, bo nie ukrywam, że jeszcze trochę tam rzeczy zostało niespakowanych, poza tym niektóre meble zostały, ale powinnam jakoś dać radę.
Myślałam, że zapakuję się do 3 paczek, ale niestety nie udało się - wyszło w sumie z wózkiem 5. Teraz ciekawa jestem, w czwartek będę wiedziała, ile przyjdzie mi za nie zapłacić. Mam tylko nadzieję, że nie nakryję się nogami.
Popakowałam sporo rzeczy domowych, bo w mieszkaniu które będziemy wynajmować, nie ma niestety w zasadzie nic oprócz mebli, ale najważniejsze, że miałam, to po prostu przeniosę z miejsca na miejsce - tyle tylko że wyjdzie więcej pudeł, ale przynajmniej na start będzie.
I tak to u mnie w skrócie.
Jeszcze raz przepraszam, że zniknęłam. Pewnie niektóre z was pomyślały sobie, że znowu pojawiłam się i zniknęłam, ale to nie dlatego, że mi się nie chce siedzieć i do was zaglądać, a dlatego, że niestety przeprowadzka pochłonęła cały mój czas.
_______________________

Gratuluję serdecznie rozpakowanym :)
Ale niespodzianka was spotkała :)
Ja jeszcze w 2 paku, aczkolwiek któregoś dnia miałam niemały stres, bo się przemęczyłam i złapały mnie skurcze, na szczęście miałam z kim małą zostawić, bo sąsiadka była pod ręką, a ja migiem pojechałam do szpitala pod ktg. Nic nie wykazało. Badanie pokazało tylko, że mam rozwarcie na 2,5 cm, ale podobno wieloródki tak mogą mieć, także się uspokoiłam.
No i pojechałam do domu.
___________________

Pozdrawiam was serdecznie i jak tylko ulokuję się już na nowym, będziemy mieli internet, to na pewno do was zajrzę i nadrobię ogromne zaległości.
Trzymajcie się cieplutko :)
I trzymam za was wszystkie kciuki oby wszytko było w porządku :)
 
Do góry