reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Witam i ja:-D
Ja już po upuszczeniu krwi i po śniadanku...dziś zaczynam 35 tydzień i chyba zacznę pić już tą herbatkę z liści malin...chyba że będzie niedobra to sobie odpuszczę;-)

Kasikd
- jeśli chodzi o przytulanki z mężem to u nas nadal regularnie raz w tygodniu...nie wiem jak będzie dalej ale nie nie myślimy o zaprzestaniu jakimkolwiek skoro w niczym nam to nie szkodzi...
Nikamo - to faktycznie intensywny dzień mieliście...jeśli chodzi o buty to szpilek nie ubiorę bo noga się nie mieści (ostatnio z ciekawości próbowałam) ale sandałki i baleriny jak najbardziej tak...i jeszcze mam takie czółenka na niskiej koturnie i w nich jeszcze też śmigam...trzymaj się - niewiele Ci już zostało więc mała już może chcieć wychodzić...
Emotion - gratuluje i tych małych i tych dużych "świąt" i szczęścia życzę z okazji rocznicy...
Azorek - nie nakręcaj się...ale w sumie możliwe że to wody bo Ty już na mecie prawie...informuj nas na bieżąco..i własnie przypomniałaś mi o kolejnym micie na temat kąpieli podczas ciąży...ja przez całą ciążę się kąpałam bo nie mam prysznica tylko duuużą wannę i leżałam sobie w niej w cieplutkiej wodzie (wcale nie chłodniejszej niż przed ciążą - nic nie zmieniałam w moich przyzwyczajeniach) i jakoś nie widzę żeby to miało przyśpieszać cokolwiek...tak więc uznaję to za kolejny mit bez potwierdzenia...
Mallinowa_Paula - widzę że więcej nas jest z wizytą jutro i badaniami dziś:tak: ja też wróciłam chwilę temu z upuszczania krwi a jutro Ktg i wizyta:tak: może spróbuj odespać w dzień skoro w nocy się nie udało pospać...
Majeczka - no ja myślę że będziesz pamiętać i wybaczam:-D to mamy taką samą sytuację z wizytą...ale szczerze mówiąc odkąd mała jest bardzo aktywna codziennie (a taka jest) to jakoś nie potrzebuję USG żeby wiedzieć że wszystko dobrze:tak:
 
reklama
dzieki mina:-) zadzwonilam do szpitala bo przeciez tak najporsciej bylo. pani polozna mowi ze moze to poprostu uplawy bo nie nosze podpaski i nie przesiakam wodami:eek: rozbawila mnie bo z amelkowna jak mi sie wody saczyly to tez nie mialam przesiaknietej podpachy kapalo sobie po troszke co jakis czas hehehehe mam jechac na 10 normalnie na te ktg i tam mnie sprawdza odrazu:tak: takze spoko bez paniki maz pojechal do pracy ja wzielam prysznic ogarne mloda spakuje co trzeba wrazie W do walizki i pojade sprawdzic co i jak. tzn maz troche w panice ..nogi mu sie trzesa nieco ale spoko da rade:-D

nadal kciuki za malinova trzymam dobrze ze skurczybyki wyciszyli i ze cisnienie wraca do normy:tak: ja mialam tez wyzsze cosnienie jak mialam skurcze i bole wiec &&&&&&&&&&&&&&& zeby jeszcze ciutk epotrzymala w dwupaku:tak:
 
Dziń dybry:)

Azorek
oj mi tez sie wydaje że bedziesz następna!!! Trzymam kciukasy!

Kasikd ja przytulańce dalej uprawiam bo mam nadzieję że trochę przyśpieszą poród:)

Tez dołączam do jutrzejszych wizyt i sie doczekać nie moge co mi gin powie.

Boze ,ja juz mam tylko jedno w głowie żeby tylko urodzic juz o niczym innym nie myslę,nawet zapomniałam że dzis mamy rocznice ślubu.....cos trzeba wymyśleć:)
 
Dziń dybry:)

Azorek
oj mi tez sie wydaje że bedziesz następna!!! Trzymam kciukasy!

Kasikd ja przytulańce dalej uprawiam bo mam nadzieję że trochę przyśpieszą poród:)

Tez dołączam do jutrzejszych wizyt i sie doczekać nie moge co mi gin powie.

Boze ,ja juz mam tylko jedno w głowie żeby tylko urodzic juz o niczym innym nie myslę,nawet zapomniałam że dzis mamy rocznice ślubu.....cos trzeba wymyśleć:)

No to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!
 
Badaba - żeby się ładnie ubrać i umalować to mi SR nie potrzebna;-) do niedawna pracowałam jeszcze a teraz mam dość dużo spraw do załatwienia i prawie codziennie gdzieś wychodzę a bez makijażu nie pokażę się ludziom:tak: a jeśli chodzi o ćwiczenia to mi wystarczy moja piłka jak narazie - cieszę się że w końcu nic nie muszę i robię tylko to co chcę..
No właśnie mi sie zmieniło odkąd siedze w domciu (czyli od marca) i w tym temacie mam lenia. Mal
oanie zostawiam sobie tylko na wielkie wyjścia
laugh.gif
(lekarz, zakupy, imprezka, teraz tez sr) Na codzień zaliczam sie do "na kanapie leży leń..."
Wczoraj sie wyjątkowo nalatałam, bo w przychodni zesżło mi 5 godz. A dziś niesety trza było wstać wcześniej, bo o 12 mam gości (teściowka) i musze trochę chate ogarnąć, wiec zmykam. Poczytam Was jak pojedzie- a kiedy to będzie tego nie wie nikt cholera
realmad2.gif


Wiec do zaś i &&&&&& trzymam
 
Cześć dziewczyny!

Wczoraj się naprodukowałam i mi siadła przeglądarka... Ale byłam zła... U nas ciepło i od razu czuję to po stopach...

Poród miałam lekki ale nie bezbolesny;-) Poleciałam też łaciną na kilku mocniejszych skurczach...:sorry: Po prostu po wszystkich opowieściach które słyszałam nastawiałam się na ból któremu nie sprostam. A nie było tak źle. Szkoda, że nie mogę mieć pewności, że teraz też tak będzie:-D

azorek, ja bym obstawiała wody, może jeszcze troszkę wcześnie ale życzę Ci, żebyś przestała się już męczyć i żeby to było TO :-)

Ja dziś też gorzej spałam, było mi tak ciepło, że aż mi się wymiotować chciało... Chyba się położę na chwilę zaraz... Nie gniewajcie się, że dziś tak nic nie napiszę, ale nie mam siły...
 
Karola razem z Tobą obalam mit - tez nie mam prysznica, a codzienna kąpiel w wannie to zbawienie dla mojego kręgosłupa. na początku tylko staralam sie puszczać mniej ciepłą wodę, bo przed ciążą to potrafiłam wręcz we wrzątku sie kąpać:eek:
Ja nie mam zadnych badań na jutro zleconych (robilam 2 tyg temu) :sorry: co do liści malin, daj znac czy da sie przełknąć
azorku to Ty zachowaj zimną krew, a mąż niech sie postresuje ciutkę ;-) ale wróc do nas i zdaj relacje
Kasikd ja zaprzestałam ostatnimi czasy przytulanek, na ostatniej wizycie gin powiedziala ze skróciła mi sie nieznacznie szyjka, wiec wolałam zachować ostrożność. jutro ją zapytam, czy to w czyms przeszkadza
nikamo wszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy!!! i kciukasy za jutrzejszą wizytę, witam w klubie czwartkowych wizyt ;-)
badaba ja tez na co dzien sie teraz nie maluję, ale chce trochę skórę doprowadzic do porządku, mam okropne problemy z cerą w ciąży, wypryskom nie ma końca :szok: i szczerze to brak makijazu niewiele tu pomaga, ale dam skórze odpocząc

ja juz po prasowaniu, mam zamiar nie schodzic z kanapy do popoludnia, a co..:eek:
 
jak wroce ze szpitala to zdam relacje od reki jesli nie to pewnie do krak albo pauli napisze bo znetem slabo w szpitalu moja siec kom jest do bani inne laski nie maja tam problemow z zasiegiem:confused2: czekam juz na kolezanke pakujemy sie w autko i jedziemy sie sprawdzac. kolezanka tez na wylocie juz ma termin przedemna:-)
nie wiem juz sama czy to wody czy wodniste uplawy ..wolala bym to pierwsze bo to zanczylo by ze do jutra wieczora Olivka bedzie na swiecie i skoncza sie moje meki:sorry:zobaczymy


wiecie co ja z amelkowna jak bylam w ciazy to kapiele byly co dzien i dluugie bo uwielbiam w wannie ksiazki czytac jakos fajniej sie tak relaksuje :tak:i tez w sumie nic sie nie dzialo:tak: pamietam jak mama z babcia na mnie krzyczaly ze nie powinnam wogole sie kapac tylko prysznicowac heheheh ale one swoje ja swoje bo jesli lek nie widzi z tym problemu to po co sobie przyjemnosci odmawiac:-D
 
Badaba - ja chyba nie będę miała szans odpuścić sobie makijaż itp. bo nie pracuję tak jak pisałam od jakichś 2-3 tygodni dopiero a w październiku wracam na uczelnię - niby tylko na weekendy ale mam nadzieję że pomoże mi to w szybszym zabraniu się za siebie i np. zrzuceniu dodatkowych kg;-) życzę przetrwania wizyty teściowej...
Netika - oby i tym razem poszło szybko i bezboleśnie...i wyśpij się teraz skoro w nocy się nie dało...
Majeczka - ja puszczałam zawsze bardzo ciepłą wodę i w ciąży tak samo:tak: a badań też w sumie nie miałam zleconych ale ostatnie robiłam miesiąc temu to dla własnego spokoju stwierdziłam że zrobię:-pzaraz zrobię tą herbatkę i zobaczymy....
a jeśli chodzi o wypryski w ciąży to też mi się nasiliły szczególnie w okolicy szyi ale w moim przypadku wystarczyło zmienić peeling i jest już znacznie lepiej - od pewnego czasu w ogóle mi nic nie wyskakuje a jak już to po dniu schodzi...kolejną moją radą może być tez to że jak już coś wyskoczy to nie wolno rozdrapywać ani nawet dotykać bo w ten sposób przenosimy zarazki dalej...i jeszcze jak coś wyskoczy i jest takie "do wygniecenia" to zaraz po wygnieceniu przemywam wodą utlenioną żeby zdezynfekować...
Wiem że temat niezbyt apetyczny ale może się komuś przyda:-)
 
reklama
Badaba - ja chyba nie będę miała szans odpuścić sobie makijaż itp. bo nie pracuję tak jak pisałam od jakichś 2-3 tygodni dopiero a w październiku wracam na uczelnię - niby tylko na weekendy ale mam nadzieję że pomoże mi to w szybszym zabraniu się za siebie i np. zrzuceniu dodatkowych kg;-) życzę przetrwania wizyty teściowej...
Netika - oby i tym razem poszło szybko i bezboleśnie...i wyśpij się teraz skoro w nocy się nie dało...
Majeczka - ja puszczałam zawsze bardzo ciepłą wodę i w ciąży tak samo:tak: a badań też w sumie nie miałam zleconych ale ostatnie robiłam miesiąc temu to dla własnego spokoju stwierdziłam że zrobię:-pzaraz zrobię tą herbatkę i zobaczymy....
a jeśli chodzi o wypryski w ciąży to też mi się nasiliły szczególnie w okolicy szyi ale w moim przypadku wystarczyło zmienić peeling i jest już znacznie lepiej - od pewnego czasu w ogóle mi nic nie wyskakuje a jak już to po dniu schodzi...kolejną moją radą może być tez to że jak już coś wyskoczy to nie wolno rozdrapywać ani nawet dotykać bo w ten sposób przenosimy zarazki dalej...i jeszcze jak coś wyskoczy i jest takie "do wygniecenia" to zaraz po wygnieceniu przemywam wodą utlenioną żeby zdezynfekować...
Wiem że temat niezbyt apetyczny ale może się komuś przyda:-)

kochana, ja sie nabawilam od 2-3 lat jakiegoś problemu, bo jak nigdy wczesniej nie mialam problemow z cerą, tak od tego czasu mam pelno krostek na czole (kurde, trądzik z wiekiem mi sie robi?:szok:), a w ciazy to juz w ogole apogeum.. podejrzewam że to od słodyczy, bo w ciąży nie mam hamulców, zawsze przemywam po wyciśnięciu spirytusem zeby wysuszyć i zdezynfekować - marne moje wysiłki. obiecałam sobie ze po ciąży jak problemy beda sie utrzymywac zainwestuje w kosmetyczke i takie zabiegi, maseczki itp ktore doprowadzą mnie do dawnego stanu.
Pochwalam Twoje dbanie o siebie, rzeczywiscie wyjścia typu praca/uczelnia pomagają w ogolnym "ogarnięciu siebie", ja od jakiegos czasu łażę po domu w jakiejs sukieńczynie bo w tym mi wygodnie, w dresy sie nie mieszczę, a sukienka to jedyna rzecz w ktorej mi nie jest goraco i nic mnie nie obciska... wiem, obiecywalam sobie ze jak przestanę pracować, to tak nie bede robić, a tu prosze:no:
 
Ostatnia edycja:
Do góry