Witam i ja
Ja już po upuszczeniu krwi i po śniadanku...dziś zaczynam 35 tydzień i chyba zacznę pić już tą herbatkę z liści malin...chyba że będzie niedobra to sobie odpuszczę;-)
Kasikd - jeśli chodzi o przytulanki z mężem to u nas nadal regularnie raz w tygodniu...nie wiem jak będzie dalej ale nie nie myślimy o zaprzestaniu jakimkolwiek skoro w niczym nam to nie szkodzi...
Nikamo - to faktycznie intensywny dzień mieliście...jeśli chodzi o buty to szpilek nie ubiorę bo noga się nie mieści (ostatnio z ciekawości próbowałam) ale sandałki i baleriny jak najbardziej tak...i jeszcze mam takie czółenka na niskiej koturnie i w nich jeszcze też śmigam...trzymaj się - niewiele Ci już zostało więc mała już może chcieć wychodzić...
Emotion - gratuluje i tych małych i tych dużych "świąt" i szczęścia życzę z okazji rocznicy...
Azorek - nie nakręcaj się...ale w sumie możliwe że to wody bo Ty już na mecie prawie...informuj nas na bieżąco..i własnie przypomniałaś mi o kolejnym micie na temat kąpieli podczas ciąży...ja przez całą ciążę się kąpałam bo nie mam prysznica tylko duuużą wannę i leżałam sobie w niej w cieplutkiej wodzie (wcale nie chłodniejszej niż przed ciążą - nic nie zmieniałam w moich przyzwyczajeniach) i jakoś nie widzę żeby to miało przyśpieszać cokolwiek...tak więc uznaję to za kolejny mit bez potwierdzenia...
Mallinowa_Paula - widzę że więcej nas jest z wizytą jutro i badaniami dziś ja też wróciłam chwilę temu z upuszczania krwi a jutro Ktg i wizyta może spróbuj odespać w dzień skoro w nocy się nie udało pospać...
Majeczka - no ja myślę że będziesz pamiętać i wybaczam to mamy taką samą sytuację z wizytą...ale szczerze mówiąc odkąd mała jest bardzo aktywna codziennie (a taka jest) to jakoś nie potrzebuję USG żeby wiedzieć że wszystko dobrze
Ja już po upuszczeniu krwi i po śniadanku...dziś zaczynam 35 tydzień i chyba zacznę pić już tą herbatkę z liści malin...chyba że będzie niedobra to sobie odpuszczę;-)
Kasikd - jeśli chodzi o przytulanki z mężem to u nas nadal regularnie raz w tygodniu...nie wiem jak będzie dalej ale nie nie myślimy o zaprzestaniu jakimkolwiek skoro w niczym nam to nie szkodzi...
Nikamo - to faktycznie intensywny dzień mieliście...jeśli chodzi o buty to szpilek nie ubiorę bo noga się nie mieści (ostatnio z ciekawości próbowałam) ale sandałki i baleriny jak najbardziej tak...i jeszcze mam takie czółenka na niskiej koturnie i w nich jeszcze też śmigam...trzymaj się - niewiele Ci już zostało więc mała już może chcieć wychodzić...
Emotion - gratuluje i tych małych i tych dużych "świąt" i szczęścia życzę z okazji rocznicy...
Azorek - nie nakręcaj się...ale w sumie możliwe że to wody bo Ty już na mecie prawie...informuj nas na bieżąco..i własnie przypomniałaś mi o kolejnym micie na temat kąpieli podczas ciąży...ja przez całą ciążę się kąpałam bo nie mam prysznica tylko duuużą wannę i leżałam sobie w niej w cieplutkiej wodzie (wcale nie chłodniejszej niż przed ciążą - nic nie zmieniałam w moich przyzwyczajeniach) i jakoś nie widzę żeby to miało przyśpieszać cokolwiek...tak więc uznaję to za kolejny mit bez potwierdzenia...
Mallinowa_Paula - widzę że więcej nas jest z wizytą jutro i badaniami dziś ja też wróciłam chwilę temu z upuszczania krwi a jutro Ktg i wizyta może spróbuj odespać w dzień skoro w nocy się nie udało pospać...
Majeczka - no ja myślę że będziesz pamiętać i wybaczam to mamy taką samą sytuację z wizytą...ale szczerze mówiąc odkąd mała jest bardzo aktywna codziennie (a taka jest) to jakoś nie potrzebuję USG żeby wiedzieć że wszystko dobrze