reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Październik 2014

Kurcze flaczki za mną chodzą:p Nie mam już mdłości ale się boję je zrobić - w ciąży z młodym też mi się zachciało i przy obgotowywaniu musiałam z kuchni uciekać:D To było ponad siły ciężarnej - na szczęście babcia mi je ugotowała wtedy - przy jedzeniu mnie już nie mdliło:)

Ehh mój młody ma wenę i od grudnia codziennie śpiewa kolędy:szok: Mam dosyć jak słyszę kolejny raz "dzisiaj w Betlejem"...
 
reklama
Jako ze pierwszy raz tutaj zagladam...tez sie pochwale...:-D.
Moja fasoleczka bedzie z nami juz poczatkiem pazdziernika. Oby tylko bylo wszystko wporzadku. W czwartek ide do lekarza i juz sie boje co mi powie.
 
Oj za mną też flaczki chodzą :-) ogólnie chyba przez to, że w domu siedzę - mam milion pomysłów na jedzonko, a jak przyjdzie do konsumowania to zjem odrobinę i już mnie mdli... więc na patrzeniu się kończy :p
 
Kotulcia ten drugi jest identyczny do kotka mojej siostry z tym ze on ma taki charakterek ze nie da sie go lubiec niestety :( nie lubi byc glaskany i wskakuje na blat jak siostra szykuje jedzenie albo gotuje a to doprowadza mnie do furii, lubie koty ale tego akurat nie znoszę

Co do flakow nigdy mie tknelam i nie dotkne tak samo sledzi .... dzisiaj bardzo zle sie czuje a taka fajna pogoda :(
 
Mi też zachcianka na flaki nie grozi :-) Żeby flaki do flaków ładować :-)
W środę za to chcę zrobić faworki na czwartek, pułki co motywację mam silną zobaczę co będzie z nią jutro :-)
 
cześć dziewczynki :)
gratuluję udanych wizyt no i serduszek :) wspaniały widok :)

Jak jeszcze byłam w szpitalu i w końcu usłyszałam serduszko to płakałam ze szczęścia jak głupia bo lekarze sądzili że maluch nie rośnie :(
Już 4 dzień nie plamię :) tfuuu tfuuuu, i oby tak zostało. Jutro o 10 mam wizytę, proszę o kciuki

Cyntia, ja tez jestem kociara :) mam dwa w domu czarnuchy, są najukochańsze na świecie
 
A to moje psociary:
Tusia.jpg Finka.jpg

Biała uwielbia się bawić i kocha mizianie. Czekoladowa jest trochę niepokorna, ale to chyba wina poprzedniego właściciela. Jest z nami 2 lata, a dopiero tak od zeszłego lata przychodzi, by ją pomiziać. Biała jest mieszańcem mamy albinosa pół persiczki i ojca maine coona. No niestety ma wadę genetyczną - kardiomiopatię przerostową, a tu rokowania są nieobliczalne. Finka to córeczka rasowej persiczki i nierodowodowego nibypersa. Jesienią odkryliśmy, że ona też jest chora - ma problem urologiczny (tendencje do tworzenia kamieni, konkretnie szczawianów wapnia).

Fajnie, że tyle tu zwierzolubów :-D:-D
 

Załączniki

  • Tusia.jpg
    Tusia.jpg
    13,7 KB · Wyświetleń: 54
  • Finka.jpg
    Finka.jpg
    22,2 KB · Wyświetleń: 52
reklama
Do góry