reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Październik 2014

kotulcia, tyle pytań!
Mam dwa koty. W tej ciąży nie robiłam jeszcze żadnych badań. Z poprzednich wynikało, że nie mam przeciwciał niestety. Ale kotki nie wychodzą, mięsa surowego od lat na oczy nie widziały, w kuwecie na wszelki odkąd wiemy sprząta mąż. Dużo czytałam i wiem jak minimalne jest ryzyko złapania tego od kota (i niestety jak wielkie z innych źródeł).

Ja straciłam ciążę w 9 tygodniu, więc jeszcze trochę do tej magicznej dla mnie granicy.

Pisałyście też o zachciankach: ja do wczoraj mięsko, a dziś już patrzeć na nie nie mogłam. W sumie tylko paluszki wchodziły i pomarańcze. Ciekawe co będzie jutro ;-)
 
reklama
Dziewczyny pisalyscie coś o smarowaniu brzucha i że to wywołuje skurcze nie rozumiem niestety :(
A ja od tego pieczenia jeszcze mam oplawy ciemniejsze Hyh
 
Aniu - a spróbuj z tym jogurtem (oczywiście tylko naturalny, bez cukru). Ma te bakterie co są w wielu środkach dopochwowych (m.in. w Lactovaginalu). Ja używam płynu do higieny z korą dębu - łagodzi, ściąga.

Ja nidy nie przechodziłam toksoplazmozy. Żyję z kotami od dziecka. Od dziecka glaskalam koty podworkowe. Ponoć prędzej można zarazić się od nieumytych warzyw i owoców z ogródka i lasu.
 
Dziś chwilę rozmawiałam z ginem o toxo. Mówił, że najłatwiej złapać poprzez kontakt z surowym mięsem (nawet kroić powinno się w rękawiczkach, nie wspominając o jedzeniu) i oczywiście niemyte owoce i warzywa.

Ja w poprzedniej ciąży, jak miałam grzybicę stosowałam Lactovaginal. Czytałam, że można go zastąpić właśnie jogurtem naturalnym.
 
Dzień dobry!
Ja druga ciążę straciłam w 7tyg, obyło się bez zabiegu na szczęście. Beta bardzo niska i słabo przerastala, czułam się bardzo dobrze, tylko brzuch bolał od poczatku. I miałam złe przeczucie... Po poronieniu pani dr kazała odczekać 3m-ce. Poszłam do innego lekarza i stwierdził że nie ma potrzeby bo według niego ciąża była biochemiczna, ale jej nie prowadził więc to domysły. No więc poczekalam do pierwszego cyklu normalnego i tak oto jestem znowu w ciąży! :-)
A wy dziewczyny ile czekalyscie po poronieniu ze staraniami??
 
Ostatnia edycja:
Cześć!

Ja na całe szczęście nie roniłam..odpukać..I strasznie współczuję dziewczynom, które musiały przez to przechodzić:-(

Robiłam wczoraj badania bo w końcu to już 5 tydzień: morfologia z rozmazem, glukoza, hiv, toksoplazmoza, kiła, [FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif]PTA czyli przeciwciała no i bete.
Wynik bety mi wyszedł >10000 mlU/ml. Czyli mkniemy do przodu
[/FONT]:-D

A z ciekawszych rzeczy zaczyna mi się robić słabo i ciemno przed oczami, ot uroki bycia w ciąży. Siedzenie w pracy mnie dobija ale z drugiej strony co ja bym miała robić w domu?

Jednak najgorzej jest z nastrojami...Mój mąż chyba drugiej ciąży nie wytrzyma:p Też tak macie czy tylko ja taka rozchwiana?

Życzę wszystkim brzuszkom miłego dnia bez zmartwień!:-)
 
Ja w pierwszej ciazy ciagle mdlalam, pozniej juz mnie nawet na oddzial nie kladli, ciagali tylko po kardiologach. :dry: Ciagle robilo mi sie ciemno przed oczami i slabo.

Ja normalnie bez ciazy mam zachwiania nastroju, a w ciazy to juz wogole... :-)

Marrrtini no beta imponująca :)) Ja dzisiaj dzien zaczelam zastanawiajac sie czy moja czasem nie za niska :///
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie lubię tego słabnięcia. W pierwszej ciąży nie miałam takich sytuacji.

A co do rozchwiania to bez ciąży ze mną jest podobnie aczkolwiek w ciut mniejszym stopniu:-D
 
Do góry