Witam,
Rondzia, dzielny ten Twoj Michas i spory
Dzieki tez za poprawe humoru ;D
U nas co do przytulania to Sonia nie jest zazdrosna, a tez chce i przytula sie do nas. Ostatnio jednak sie zdziwilam, bo Rafala boli kregoslup - kolezanka kiedys na to polecila mi joge i mi pomoglo. Kazalam wiec Rafalowi cwiczyc, on oczywiscie sie wymigiwal, wiec mobilizujac go, pokazywalam i pomagalam, Rafal przytym jenczl - jak to Sonia uslyszala, przygladala to zaczela plakac az nie opuscilam Rafala, gdzy znow zaczelismy to samo. Nie pozwoli krzywdzic rodzicow ;D
Co do chlopakow, to miala Lukasza, ale Lukasz juz nie chodzi na plac zabaw. Chodzi Kacper, ale nim to Sonia sie interesuje jak placze, w tedy bierze swoja zabawke i mu daje. Kiedys jej tak kazalam i tak zostalo...
Pozdrawiam,
Rondzia, dzielny ten Twoj Michas i spory
Dzieki tez za poprawe humoru ;D
U nas co do przytulania to Sonia nie jest zazdrosna, a tez chce i przytula sie do nas. Ostatnio jednak sie zdziwilam, bo Rafala boli kregoslup - kolezanka kiedys na to polecila mi joge i mi pomoglo. Kazalam wiec Rafalowi cwiczyc, on oczywiscie sie wymigiwal, wiec mobilizujac go, pokazywalam i pomagalam, Rafal przytym jenczl - jak to Sonia uslyszala, przygladala to zaczela plakac az nie opuscilam Rafala, gdzy znow zaczelismy to samo. Nie pozwoli krzywdzic rodzicow ;D
Co do chlopakow, to miala Lukasza, ale Lukasz juz nie chodzi na plac zabaw. Chodzi Kacper, ale nim to Sonia sie interesuje jak placze, w tedy bierze swoja zabawke i mu daje. Kiedys jej tak kazalam i tak zostalo...
Pozdrawiam,